Mis sorry ja tak bez składni pisze jak potluczony... ogólnie sieje panikę bo kilka juz pękło i zastanawiam się czy jak tak co chwile jakiegoś jednego bananka nie dojrze i będzie sobie sypal pyłkiem to na koniec zamiast poświęcić 2 z 9 będę musiał wszystkie "przez sitko". Czyli jeżeli dobrze rozumiem ale zapylenie aż tak proste nie jest? Dlatego że pyłku było dosłownie troszkę, ale jak widzę jakich miejscach one potrafią się chować to sam w siebie niewierze ze będę w stanie wyrywać ich 100%