![thc-thc](https://trawka.org/banery/thc-thc.gif)
![centrummarihuany](https://trawka.org/banery/centrummarihuany.png)
-
Postów
170 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Posts opublikowane przez noob_grower
-
-
51 dzień od wykiełkowania
Kupiłem lupę 60x za 15 zł i oglądam sobie trichomki. Widać, że gdzieniegdzie zaczynają być mleczne a na małych listkach głównego szczytu dostrzegłem nawet trichomki żywiczne.
W momencie robienia zdjęcia nie dostawała od 2,5 dnia wody i grunt zdążył przeschnąć.
Nie pachnie mocno, raczej słabo.
Podlewam tylko wodą na razie i pryskam nawozem z wodą do roślin kwitnących po liściach od czasu do czasu.
Dużo jeszcze spuchnie?
-
Bogatemu z rakiem nikt nie zabroni
-
Patrząc po swojej roślince i Twojej z dnia 31 to ona dopiero zacznie puchnąć w około 50-60 dniu
Moja ma 52 dni i bardzo cieszy moje oko
Tak na marginesie:
(wrzucam linka do sklepu sidbank)
https://sidbank.pl/sklep/medishop/50-cbd-cbda-naturalna-pasta-konopi-ekstrakcja-co2-kopia/
-
Siema, dziś dam mały smoke report.
Wczoraj były urodziny ziomka, uciąłem sampla z jednego z niższych bobków. Po szybkim suszeniu metodą ze świeczką i puszką spaliliśmy bobka w bongu z wodą.
Przez bongo dym był prawie bez smaku i nie gryzł. Złapaliśmy po buchu i po kilkunastu sekundach czuliśmy, że działa.
Najpierw etap euforii i miłego śmiechu w związku z rozmową do której wróciliśmy.
Później mógłbym przyrównać stan do uczucia po dobrze napisanej maturze, po zdaniu prawa jazdy. Takie zadowolenie ale głowa pracuje bardzo dobrze, 70% ogarnięcia jak na codzień. Zero paranoi, lęków. Przejechaliśmy szybko i płynnie rowerami prawie całe miasto. Bardzo fajnie się jechało.
Tamtego dnia chcieliśmy trochę przyszaleć więc było nam mało medyka- ogarneliśmy jakiś dillowski towar- spaliliśmy i..... niby spoko, zrobiliśmy się ale mi znów zaczęło się wkręcać, że mam roślinkę, że czuć ją trochę w pokoju, że przypał itd...
A więc: medyczne palenie bardzo mi się podoba, raczej energetyzujące, spaliliśmy z kumplem około 0,4 prawie suchego i stwierdziliśmy, że pierwszy buch to fajna faza a następny buch to już tylko utrwalenie tej fazy. Nie mogliśmy przekroczyć pewnego poziomu upalenia pomimo kolejnych buchów.
Bardzo mi się to palenie podoba i czegoś takiego właśnie szukałem.
Trichomy przezroczyste: na zdjęciach widać gorzej bo migawka rozmywa obraz
-
O pierworodne się najlepiej dba
. Jak już palonka będzie dostatecznie to można zacząć testować techniki na nowych roślinkach. U mnie obecnie bida i też się martwię o swoje palonko
Ja roślince pozwalam żyć, ona daje mi paloonko- prosty deal
-
Dogiąłbym szczyt główny do poziomu i podniósłbym doniczkę tak żeby szczyty były jak najbliżej- 7-15 cm maxymalnie.
Poza tym, szykuje się palonko
-
Myślicie, że mogę zrobić flush porządny czy raczej dać na razie po prostu spokój z nawozami?
Anonymous- wloty pasywne są u dołu na ścianie razem z "light trapami", nie widać ich zbytnio.
Obniżyłem temperaturę, zdjąłem 2-gi filtr z maty węglowej. Teraz wiatraczki lepiej przeganiają powietrze. Może to coś pomoże.
-
Dzień 48
Sprawdziłem i wyszło, że do donicy która ma około 5 litrów (a nie 7) wchodzi maksymalnie litr wody powoli wlewanej na głównie na środek i trochę boki.
Roślinę ostatni raz podlałem wczoraj wodą z nakrętką nawozu biopon rośliny kwitnące + trochę siarczanu magnezu (na zawinięte do góry boki liści).
Boki liści się już nie zawijają więc może coś pomógł ten magnez a może też to coś innego.
Obecnie nawóz biopona podaję tylko dolistnie bo nie chcę już psuć ziemii. Nawóz zawiera dużo soli które osadzają się na liściach po opryskiwaniu. Nie chcę tego w glebie przed ścinką.
Do gleby już nic nie planuję lać.
Jestem zadowolony z LST, gdyby nie to, byłbym w czarnej dupie
Odległość lamp to od 4-5cm dla najwyższych topów do 8-10 cm dla niższych topków.
\
-
Jak tam budowa boxa ?
-
Ładna roślinka. Pozdro
-
2
-
-
Donica jest około 7 litrowa. Podlewam raz na 3 dni powoli pod samą łodygę aż poleci dołem i wtedy trochę po bokach poleję jeszcze.
Może za rzadko. Wy jak podlewacie?
-
Wrzuć jakieś foty do swojego grow loga Listonoszu
Ja teraz robię swojego Up-a.
Dzień 45
Coś drgnęło, już mogę się czymś pochwalić. Na fotach widać topy ale w rzeczywistości wydają się większe.
Miałem problem (i nadal mam) z zawijającymi się do góry bokami liści. Z racji, że zawijały się także w dolnych partiach rośliny to raczej nie od temperatury.
W boksie panuje około 26 stopni w chłodnieszy dzień a około 30 w upały.
Psikałem dolistnie i lałem do gleby siarczan magnezu bo myślałem, że jest to spowodowane niedoborem.
Obecnie myślę, że podlewam zbyt rzadko więc podlewam częściej, nie mogę opisać dokładnie jak często, ja to wiem dzięki ważeniu donicy, obserwacji ziemii i planta.
Raz na 3 dni do oporu i codziennie po 250 ml.
Rośliny prawie wcale nie czuć w pokoju jak jest chłodniej i okno jest uchylone. W upały w pokoju z zamkniętym oknem i bez wentylacji unosi się słodkawy zapach.
Główny top:
-
Siema, roślinka sobie powolutku puchnie. Dziś zrobię Up-a ale po 18 bo teraz ma fazę nocną i nie będę jej wyciągał
. Pomimo, że jest fotoobojętna to wolę dmuchać na zimne.
-
Dziwna sprawa z tym oklapnięciem.
Piszesz, że masz glebę uniwersal. Co do podlewania dam Ci radę. Jeżeli jest to gleba brązowa torfowa to ma ona skłonność do wysychania szybkiego. Podlanie mocno na raz nie zawsze działa bo woda pójdzie najszybszą drogą (może gdzieś z boku doniczki) a Ty będziesz myślał, że skoro wyleciała dołem to jest ok i wystarczy.
Najlepiej podlewać wodę prosto pod roślinkę po malutku i czekać aż się wchłonie i wtedy znowu. Jeżeli woda "stoi w dużej kropli" na glebie przez pewien czas to raczej wskazuje na wysuszenie gleby.
Wysuszona gleba ciężko się nawadnia.
Zważ ręką ile waży sucha donica a ile nawodniona (to może być różnica nawet 1 kg więc czuć to).
Podlej raz a dobrze i zostaw na 2-3 dni aż stwierdzisz, że jest sucho ważąc ręką lub patrząc czy gleba odchodzi od boków doniczki.
Przesuszenie też jest czasem dobre bo nie rozwija się pleśń korzeni i korzenie się napowietrzają.
-
Jest ok. Moja ma podobnie pousychane końcówki. Może CFL trochę przypalił ale nie ma co się tym przejmować
-
Więc trochę sobie poczekam, obecnie pusto z paleniem a dillowe żadko kiedy trafia w moje oczekiwania.
Pocieszam się, że bobki spuchną i będzie na dłużej dla mnie i mojej dziewczyny
-
UP! 41 dzień życia roślinki
Liście poodrastały i znów jest mały busz.
Myślicie, że dużo spuchnie? W jakim czasie mogę oczekiwać zbiorów?
Leje biohumusa do kwitnących 150 ml i biopon rośliny kwitnące 1,5 nakrętki na 2,5 litra wody.
Do tego pryskam liście wodą z bioponem zmieszaną (dawka jak na opakowaniu).
Prawie jej nie czuć co mi się podoba.
Liście się trochę poskręcały bo ziemia się wysuszyła po weekendzie jak mnie nie było i mam mały problem z temperaturą (za oknem 26 stopni)
-
Listonosz: Dzięki, nie będę pluł
Sękacz: Zainteresowałem się odmianą Yummy tylko ma ona wadę: nie jest automatem
. Z racji, że pod koniec czerwca wyprowadzam się, to możliwe, że roślinka resztę swych dni dokończy na oucie.
Jednak dzięki za podrzucenie fajnej odmiany. Kto wie....
O ile mam pewne doświadczenie z uprawą na oucie sezonówek to na indoor chciałem polecieć z automatem żeby nie przejmować się fazami dzień noc. Med Gom to taka hybryda, może bardziej w stronę indyjki. Widzę po liściach, że nie można jej łatwo zaklasyfikować.
-
Taki mały UP. Dzień 37 życia roślinki.
Po wycince szczyty powstawały w górę ale mam mieszane uczucia co do tego co tego mojego wycinania. Czas pokaże.
Trochę jakby stanęły w rozwoju albo tego nie widzę.
-
Moim zdaniem nie ciachaj ich o ile nic nie zasłaniają. U mnie pociąłem te na dole dlatego, że pożółkły z braku dostępu światła i zaczęły lekko brązowieć i się psuć a robiłem LST więc miały prawo się schować nisko.
-
Czekamy na up.
-
Jak do dziś wieczora/ jutra rana roślinka pokaże, że się zestresowała to lecę po Asahi. Mam blisko duży ogrodniczy.
U mnie żółkły liście które były nisko i nie docierało do nich wiele światła.
Jak się pohermi to będę miał nasionka med gom 1.0 fem/herm
-
Teraz jej nie ruszam
Jestem dobrej myśli, dzis doglądałem i szuka światła
-
Panowie trochę popłynąłem, coś mi ciągle w głowie siedziało, żeby to zrobić (nie byłem zbakany
).
Jak dotąd większość decyzji była dobra. W początkach upraw zdarzało mi się popełnić głupie błędy takie jak wkopanie skórki od cytryny w glebę 2 tygodnie przed sadzeniem pestek kiedy to spleśniała ostro a nasionko puściło w to korzeń
. Naplułem też raz na 7 dniową roślinkę żeby oczyścić ją z grudek ziemii a później ona uschła
Jak teraz coś pójdzie nie tak to też będzie przypał
i następnym razem nie będę już tak sobie ufał. d
Listonosz: jestem ciekaw jak Twoja wystrzeliła. Szkoda, że takie upały były ostatnio.
CFL 46W | Med Gom 1.0 Auto - odmiana medyczna THC:CDB 1:1
w Zakończone Fotorelacje Indoor
Opublikowano
No to mnie Panowie pocieszyliście![:(](https://trawka.org/uploads/emoticons/default_sad.gif)
Lepszy rydz niż nic. Myślałem, że jestem nieomylny, że wszystko rośnie tak jak być powinno a tu ZONK!.
Faktycznie jakaś ona taka... czarna.
Ogólnie akcja jest taka, że wyprowadzam się ze stancji za tydzień niecały i nawet nie bardzo mam jak przewieźć grow boxa i roślinki (musiałbym dymać domowym autem ponad 200 km w obie strony). Nawet gdybym ją przewiózł to nie ryzykowałbym trzymania jej w boxie bo taką mam zasadę, że przypału w domu nie robię. Musiałaby iść na outa. Mam miejscóweczkę na której rosną partyzancko (nie byłem już miesiąc czyli od zasadzenia) OG Kush auto i Auto Chocolate Skunk.
Noce zimne bywają, wieczorami na spocie wilgotne powietrze. Boję się stresu i pleśni bo roślinka przez LST jest dosyć zbita.
Coraz bardziej rozważam, ścięcie jej przed czasem... Chociaż podobno szkoda.
Pomijając to- warto jej zrobić flusha czy zostawić jak jest? Flushem mogę wypłukać też wszystko co potrzebuje na flo.