zasobnik

Ogólnie to słabo. Po przelaniu, była dopiero raz podlana samą wodą w niedziele 1,3 litra. Dopiero po tej ilości wyszło coś dołem. Phz podstawki poniżej 7. Jutro podam jej litra z połową dawki biobizza. Ogólnie panienka żółta i brzydka. Niby topy troszeczkę podrosły i włosy zrobiły się żółte/pomarańczowe... Zapach czuć na większej powierzchni. Raczej nie wróżę nic dobrego. Poczekam z tydzień jak nie będzie znaczniejszej poprawy to leci na out. Fotki postaram się dodać jutro przy podlewaniu, wtedy też zadam kilka pytań Pozdrawiam i dobrej nocy życzę

Witam ponownie. Daje małe podsumowanie. Suchych topów wyszło około 17g. Do tego 200g masełka z którego wyszło 26 ciasteczek Po jednym ciasteczku jest ciekawie, a po dwóch nie chce się nawet chodzić Bakanko troszkę liściaste ale i tak jest super. Smaczek inny niż to co paliłem do tej pory. Ciekawe co będzie po słoikowaniu

Smacznie to wygląda

u mnie to samo

Tez mam taką nadzieję. Wlasnie jestem na rybkach na nocy, nie mam swiatła bo zapomnialem, ale mam w koncu wlasne ziolo o nazwie BigBang i jest sympatycznie ? a ryby i tak nie biora

ok. Dzięki wielkie

W takim razie zakupie GHE testy do pomiaru PH roztworu Nie trzeba kalibrować i motac się że coś nie działa A starczy na długo. A tą wodę demineralizowaną... Mniej więcej w jakich proporcjach mieszać ją z odstaną kranówą? Ustalając że ma ona ph 5 a moja w kranie ma 7,5

Ok. kupie na początek ze 2 banki demineralizowanej i na tym dojade do konca tego pure AK. Na następne kupię już PH down /admin - link wygasł/ - to będzie ok? Tester chce kupić jakiś lepszy. Myślałem o tym /admin - link wygasł/ Czy lepiej ten kropelkowy? Co do ryb to też spininguje, ale ostatnio nie bardzo mam kiedy. Dzieci za małe żeby jeździły ze mna ale lubię wypady takie 2 dniowe i stacjonarka... blancik piwko i siedzieć przy bombce... ...ale tak jak piszesz to już temat na inne forum Pozdro i dzięki za rady.

suszenie trwa już 5 dni. Łodygi ładnie się łamią tylko przy małych bobkach. Wilgotność niestety prawie 70% temperatura 19-20stopni. Czy nie zaszkodzi jej taka wilgotność? Może po prostu dłużej suszyć. Planowałem 7 dni ale może przeciągnąć do 10-12 dni? Wysypałem już ryż w środku i dałem pochłaniacz wilgoci taki do auta... Za dużo to nie pomogło Z wiatraków, przytopowych i małych bobków dzisiaj robię masełko A jutro ciasteczka do niedzielnej kawki Około 40-50g suszu

Siema. Może trochę źle zaczęlismy znajomość Tak więc już bez ciśnień opowiadam jak było... Po pierwsze, wodę zawsze sprawdzam przed podlaniem papierkami lakmusowymi, dlatego też zawsze piszę jakie mam ph w przybliżeniu gdyż po tych kolorkach co do dziesiątej nie zmierzę... Drugie: zawsze dodawałem do wody cytryny od samego początku tej uprawy i nie było problemu. Później musiałem wyjechać na tydzień i żeby dziadkowi, który miał mi ją podlac ze 2 razy, nie motać z cytryną zrobiłem mu gotową mieszankę woda/ocet - i tu był mój błąd i zgadzam się z Tobą w 100%. Wróciłem narazie do cytryny gdyż nie posiadam zadnego profo regulatora. Zakupię do następnej uprawy na pewno gdyż moja woda z kranu po odstaniu, ma około 8 może troszkę mniej. Dolomitem zbije chyba ph tylko do 7 jeśli się nie mylę a to troszkę chyba nadal za dużo? (tylko pytam) Z tymi liśmi było tez tak, że pierwsze pożólknięte wyskoczyły jak przesadzałem z sadzonki do docelowej donicy, więc uznałem że to stres i nie przejmowałem się. Następne żółte wyskoczyły po FIM i uznałem tak samo bo zżółkły troszkę i przestały... Do czasu pokazania się pierwszych kwiatów rosła sobie ok i nic dalej nie zółkło. Potem był ten ocet i poszło to w złą stronę... DO tego nawozy lałem co podlanie czyli czasem nawet 2x na 3 dni jak było gorąco... I to pewnie kolejny błąd który robiłem. Teraz będe dawał papu tak jak piszesz Ty albo Scorp. Czyli 2 podlania woda potem papu. I tak na zmianę. Następnie, leszcze wiem gdzie się łowi bo jestem też wędkarzem... Mozna powiedzieć że już ponad 18 lat Tak więc tu ośmielę się stwierdzić że ojcem moim byś mógł być, eśli jesteś już po 60-tce A to Ty zacząłeś "Jankować" A co do przelania zrobiłem już to w czwartek. Tyle że najpierw przelałem ją wodą z prysznica (wiem że ma złe ph ale chciałęm wypłukać ocet i inne syfy które mogły się nagromadzic) a później wlałem 11litrów odstanej już kranówy z dodatkiem cytryny. Po przelaniu co prawda nie mierzyłem co wychodzi dołem. Mam zamiar zrobić to przy następnym podlaniu. Podleje samą wodą z cytryną 2 razy po jednym litrze . Po tych dwóch razach dodam pół dawki biobizza. Na ten czas dzięki za odpowiedz Mam nadzieję że teraz już bedzie tylko lepiej

Automat raczej sam pokaże. Jak zobaczysz oznaki kwitnienia to zmienisz. 20-25 dni. Jak sie myle to poprawcie...

Ok Flush zrobiony. Lałem prysznicem z 10 minut powoli, a potem wlałem jeszcze 11 litrów odstanej kranówy z cytryną PH 6. Zobaczymy co się stanie...

jak kanapowo to do brązowych, a jak lajtowo to do mlecznych

I ile dajesz tej wody. U mnie litr co 2 dni to już max, a czasem codziennie jak upały bo doniczka już ledziutka i tylko czasem dolem wyleci mimo że donica nie za duża...

Mam narazie tylko 11 litrow odstanej kranówy. Myśle przelac prysznicem pod bierzącą a potem wlac to 11 litrów z ph dobrym. A może się tak dziać jak doniczka by była za mała?

jeśli masz tego typu miernik Kwasomierz tester miernik ph /admin - link wygasł/ to nie sugerował bym się nim

No i udało się zakończyć chociaż jedną uprawę... Kolega został ścięty 13.07. Nie wiem ile czasu miał ale będzie ponad 3 miesiące. Ściąłem troszkę przed czasem, gdyż zauważyłem że topek od dołu zaczynał pleśnieć, a jako że pogoda ma być nieciekawa poszedł pod kose Zapach ma troszkę dziwny, jak by lekarstwa albo trochę jak kocie siki Może te medyczne tak mają? Mam nadzieję że po wysuszeniu i słoikowaniu aromacik się zmieni. Około weekendu jak podeschnie postaram się napisać ile tego wyszło...