sebxx4

Z tego co wiem to chyba tylko ta jedna odmiana, bo widziałem kiedyś szałwie normalnie w sklepie (ale ta sklepowa raczej nie nadaje się do palenia) A nawet już pomijając kwestie prawne - palił to ktoś?

Nie że zdesperowany tylko naczytałem się w internetach o kolesiach, którzy (cytując) "strzelali do starej z odkurzacza" Gdybym był to nie pytałbym tylko pognał do warzywniaka i zainwestował ;D

Właśnie. Czy ktoś z Was próbował gałki muszkatułowej?

Uwierz że gdybym mógł to nie zamieniłbym jej na nic innego Paliłem pare razy z tym kolegą, który sobie sam sadzi i wie co pali. Porównując to do towaru 'z ulicy' odczułem różnice. Ale z drugiej strony nie jestem jakimś wytrawnym degustatorem, dlatego nie zależy mi aż tak na jakości (co nie znaczy że chce palić syf).. Próbowałem wiele razy rozmawiać z rodzicami o tym, przytaczałem różne plusy i argumenty, unikałem ewentualnych negatywnych stron (że np można się uzależnić). Ale to niewiele daje... Oni twierdzą że skoro im to nie jest potrzebne do szczęścia to po co mi... No cóż. Dopóki mieszkam z nimi to sadzonek nie będzie :< Chyba że właśnie posadzę sobie rośline, która nie przypomina w żaden sposób marihuany i powiem że ozdobna jakaś. A że z czasem będzie jej coraz mniej... @jojojoziomalos - dzięki. Poczytam

Ja się z Tobą zgadzam, też uważam że konopia ma lecznicze właściwości. Przecież od tysiącleci była wykorzystywana w medycynie tradycyjnej różnych plemion, kultur, etc. No ale weź przegadaj takiej starej (no może nie aż tak starej ;D) babci że "to nie zabija"... Wiesz jak to jest, uprze się i pogadane.. Uniezależnić się.. No cóż. Mam 18 lat, myśle o studiach i na razie nie spieszy mi się do wyprowadzki ;D Więc mam właśnie dwie opcje - albo znajde jakąś 'alternatywe' dla prawdziwej konopii (tak, wiem że nic jej nie zastąpi w 100%) albo dalej będe płacił 3 dychy za pake, gdzie nawet nie do końca wiem co pale...

Oh.. Wybacz Ambasadorka jeśli sprawiłem wrażenie gimbusa jarającego się 'ziołem'. Ale faktycznie, nie palę w celach medycznych tylko bardziej relaksacyjnych Rozumiem że zamienników nie ma. Chodziło mi o inne rośliny o takim działaniu, które można palić ;D Przykładowo - czytałem na pewnym forum że kocimiętka wywołuje różne fazy, na tym samym forum przeczytałem też opinie ludzi, którzy twierdzili że wypalili tego po dwa skręty zmieszane z tytoniem i nic im po tym nie było. Dlatego postanowiłem napisać tutaj, żeby wyjaśnić tą kwestie.

A myślicie że nie próbowałem? Ale tak jak mówię, to są ludzie 'starej daty'... Ale już np matka kumpla to mu kręci, więc ma lajtowo i sadzi sobie krzaki w domu ;D Co do samego pytania - nie miałem na myśli rośliny, która działa JAK marihuana, tylko takiej która może wywołać podobne fazy, tzn uczucie odprężenia, ciężkie oczy, senność itp. Wiadomo że dokładnego 'zamiennika' nie ma

Witajcie Na wstępie zaznacze że jestem tu nowy, więc jeśli źle wybrałem dział to prosze o przeniesienie Otóż sprawa wygląda tak, że od dłuższego czasu 'kuruje' sie roślinkami ( ;D ) i w końcu chciałbym mieć do tego dostęp w zaciszu domowym. Problem się pojawia z rodzicami, bo pomimo pełnoletności raczej niezbyt przychylnie patrzą na pomysł posadzenia sobie krzaczka (wiecie, stare pokolenie, "a po co to komu, a dlaczego"...). Do tego mieszkam w bloku i ciężko by było tak żeby nikt nie zauważył, zwłaszcza że wiedzą jak to wygląda. I moje pytanie jest następujące - czy istnieją (zapewne istnieją, ale proszę o Wasze pomysły ) jakieś rośliny, które można legalnie kupić i chodować, mające działanie podobne do trawki? Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat, być może ktoś może coś polecić ? ;D Z góry dzięki