Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Zafascynowana

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zafascynowana

  1. Hehe z tym rozkminianiem to chyba nie miałbyś ze mną szans;D chociaż myślę że po co komplikować sobie życie i zastanawiać się nad każdą rzeczą lepiej żyć chwilą A co do rodziców i szkoły.. to jest prawda. Czasami jak czytam w internecie artykuły o szkodliwości THC o tym że uzależnia, że to narkotyk jak każdy inny, że od tego się zawsze zaczyna, że każde zaciągnięcie się pozostawia nieodwracalne zmiany w organizmie, to nie dziwie się skąd się pojawia tyle wątpliwości. To nie brzmi za ciekawie, a wcale nie jest prawdą. Media za wszelką cenę chcą zniechęcić do palenia. Ale z jednej strony może to i dobrze. Bo osoby które palą- będą palić nadal. A chociaż dzieciaki które na pewno nie robiłyby tego z głową nie będą sięgać po to jedynie dla szpanu. Mają jeszcze czas. No czyli jednak ciekawość była silniejsza:) powiem Ci że też się kiedyś napalałam na amfe. Miałam dobrego znajomego który załatwiał co trzeba, i kusiło mnie żeby spróbować. Tym bardziej że pamiętam miałam wtedy strasznie dużo materiału do zakucia, i myśl że po tym wszystko ładnie by weszło, była wyjątkowo kusząca:D jednak znajomy okazał się rozsądniejszy i nie dał mi niczego:) dobrze że mimo że Ci się spodobało, nie wziąłeś się za to:) w ogole to czytam teraz o uprawie mj i tak mi chodzi po głowie że jakiś czas temu widziałam w lesie niedaleko mnie bardzo podejrzane krzaczki;> zajmowanie się tym na własną rękę ma sporo korzyści. Kuszące:) może kiedyś o tym pomyśle:)
  2. Z tym zaciąganiem to możliwe, bo ja też się namęczyłam żeby zrobić to jak należy:) pewnie dlatego dwa pierwsze razy nic mi nie dały. A już za trzecim dałam z siebie wszystko hehe:D co prawda myślałam że się uduszę ale do przeżycia:) Co do forum to miałam dokladnie tak jak Ty. Momentalnie zaczęło mnie to wszystko strasznie kręcić, chciałam wiedzieć jak najwięcej. Kurcze to faktycznie sporo paliłeś. I możesz coś powiedzieć na temat. Ale skoro palisz od tak dawna i w sporych ilościach, a po sposobie pisania widzę że jesteś rozgarniętą osobą i piszesz bardzo sensownie, to chyba nie ma się jednak czego bać ja znowu, jestem osobą która ma (moim zdaniem) słabą psychikę i przejmuje sie wieloma rzeczami, rozkminiam, analizuj. I właśnie stąd to dociekanie skutkami działania thc na dłuższą metę. Za pierwszym razem ciężko mi się było wyluzować i oddać temu. Ty to potrafiłeś. Boję się że za drugim razem znowu nie będę umiała tego ogarnąć. Dziwne to wszystko:) Jeszcze niedawno broniłam się rękami i nogami przed zielonym, a teraz na miejscu nie mogę usiedzieć na samą myśl:D Czekam tylko aż naucze się tego stanu i będę potrafiła cieszyć się tym co się ze mną dzieje:D Coś czuję że ten weekend mnie nie oszczędzi:D a jak "coś" się ciekawego wydarzy to na pewno podziele się tym na forum:D tym bardziej że jutro mam wyniki matur, i jakim grzechem byłoby nie uczcić takiej okazji A swoją drogą nigdy nie ciągnęło Cię do czegoś mocniejszego? Chociażby przez czystą ciekawość?
  3. Widzę że masz w tym spore doświadczenie, i fajne podejście:) myślę że ta wiedza przyda mi się teraz i w przyszłości. A Ty? Jak to wyglądało u Ciebie? Kiedy zacząłeś palić? I jak jest teraz? Lepiej, gorzej? Zauważyłeś że coś się w Tobie zmieniło przez mj? A w ogole to zapomniała dodać.. paląc pierwszy raz zaczęłam się wkręcać w dubstep. Bardzo głośny dubstep:) I muszę przyznać że takie połączenie jest mega mega
  4. Ja paliłam w sumie trzy razy, ale złapało mnie dopiero za trzecim. U mnie wyglądało to tak. Przez 15 minut nie miałam kompletnie nic, dopiero po ich upływie momentalnie poczułam jak opadają mi powieki. Miałam wrażenie jakbym miała do połowy zamknięte oczy. Już wtedy wiedziałam że coś się święci:D po kolejnych minutach nagle poczułam ten stan. Poczułam dreszcze na całym ciele i dziwne uczucie w nogach. Zaczęłam tracić świadomość i odzyskiwać ją na kilka sekund, po czym znowu ją traciłam. Napady śmiechu były niesamowite. Niestety trochę się przestraszyłam tego stanu ( pewnie dlatego że trochę przesadziłam jak na osobe która dopiero zaczyna) , i śmiech przeplatał się z napadami płaczu i histerii. Najdziwniejsze jednak było to, że nie wiedziałam czego się boję i dlaczego płacze, Innymi objawami było uczucie zimna. Niesamowite. Nie potrafiłam też przełykać. Nawet zwykłej śliny. To też mnie trochę przestraszyło bo bałam się że się uduszę. Ale to były same początki. Póżniej wyluzowałam i zaczęły się "inteligentne" jak mi się wtedy wydawało rozmowy i śmiech do bólu brzucha:D plątał mi się język i ciężko było mi wypowiedzieć zdanie w całości:D czasami łapałam się nawet na jąkaniu:) obraz był zniekształcony, nabierał innych kolorów. Miałam wrażenie jak gdybym widziała go w takim kinowym 3D w ogole porównałabym to z chwilą gdy czeka się na wejście do rollercostera ale takiego wyjątkowo strasznego:D adrenalina strach i podniecenie jednoczesnie:D a jedzenie.. rozpływało się w ustach! Słodycze miały tak intensywny smak że byłam zszokowana że coś takiego można w ogole poczuć. I to uczucie oderwania się od rzeczywistości. Jakbym wisiała w powietrzu. A na koniec powiem Wam co jest w tym wszystkim najdziwniejsze. Na prawdziwym haju byłam raz. Kilka tygodni temu. I rozumie na czym polega psychiczne uzależnienie od tego. Ciało się nie domaga w żaden sposób, ale świadomość że tamten świat jest w zasięgu ręki i jest tak niesamowity sprawia że na samą myśl o przeniesieniu w ten inny wymiar mam ciarki na całym ciele. Po prostu nie potrafie przestać o tym myśleć. Chce tam wrócić! Tamten świat jest przepiękny. Dlaczego to nie jest legalne..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+