Skończyłem budować boxa i jestem na etapie testów (temp, wilgotność, wentylacja). Dopiero teraz uzmysłowiłem sobie, że chyba dałem za duży wiatrak i wciąż mam problem z utrzymaniem wilgotności. Czy mam zbyt dużą cyrkulację powietrza?
Mój box ma 40x40x100cm czyli 0,16m3. Zamontowałem na górze jeden wiatrak komputerowy wyciągający (wlot pasywny), który ma przepustowość aż 67m3/h, czyli teoretycznie wymienia mi powietrze w ciągu godziny aż 418x (co 9 sekund) ! Gdzieś teraz wyczytałem, że wystarcza 20x/h, gdzieś indziej, że 30x/h... Ale nigdzie nie ma, że ponad 400x.
Zanim na to wszystko wpadłem, próbowałem przez dwa dni jak skończony kretyn uporać się przy takim przepływie powietrza z niską wilgotnością, jednak bezskutecznie...Biegałem z miskami , ręcznikami, podstawkami, nawet gdy już się na maxa wkurzyłem to kupiłem nawilżacz, który dawał tylko 40% wilgotności razem z mokrymi szmatami). Zacząłem myśleć co jest nie tak i w końcu wpadłem na to, że to problem ze zbyt dużą wentylacją.
Czy teoretycznie więc wystarczyłby w zupełności wentylator komputerowy 4x4cm (8 m3/h), który wymieniałby powietrze aż 50x/h? Pomijam ewentualne problemy z chłodzeniem. Chodzi mi tylko o kwestię zapewnienia wystarczającej wymiany powietrza w kontekście dostarczania co2.