Temat ciekawy, ale - jak widzę - dla niektórych kontrowersyjny. Palę już.. no zgrubnie licząc z mniejszymi lub dłuższymi przerwami 30 lat. MaryJane jest używką i tak ją należy traktować a wszystkie używki są dla ludzi mądrych. Bo upić się, upalić lub inaczej otumanić można bardzo łatwo. Nie o to przecież chodzi. MJ nie ma nic wspólnego ze światopoglądem i mądrością, po prostu używka i wśród użytkowników znajdziesz cały przekrój społeczny. Natomiast jeśli chodzi o skład tego przekroju to tutaj MJ postrzegam pozytywnie, z mojego doświadczenia, ludzie którzy palą MJ są bardziej otwarci na ludzi i ciepli, lepiej wyrażają siebie, są bardziej kreatywni i gotowi do zmian. Jakkolwiek, ci którzy są związani z tym "przemysłem" wcale tacy nie są. Wyrażam swoją opinię jedynie o użytkownikach.