Omega

Hej, nie udzielam się specjalnie w Internecie (zwłaszcza na tym forum ) niemniej mam już doświadczenie w "botanice" - to tak w ramach wstępu. Co do zgłoszenia- mam 2 historyjki jedna dosyć stara, a jedna całkiem nowa, wręcz z przed tygodnia. Do rzeczy: Pierwsza historia wydarzyła się parę lat temu, kiedy to moim zainteresowaniem poza prowadzeniem kwiaciarni w szafie stała się terrarystka. Wraz z Dziewczyną kupiliśmy młodego legwana zielonego (btw. jak się nazywa feminizowany legwan zielony? Legwanica?) Owa Legwanica zamieszkiwała tymczasowe terra zrobione z akwarium + siatka "na dachu". Młode bydle było na tyle cwane, że wydostało się z terrarium i dorwało do jedynej żywej rośliny w tym pokoju. Z krzaka oczywiście nic nie zostało. Legwanowi na szczęście nic nie było, poza całkiem konkretną fazą (i około 10 sekundowym opóźnieniem reakcji przez następne 3 godziny). Od tego czasu pilnuję, żeby i box i terra były dobrze domknięte . Historia druga: Ta sama Panna (Dziewczyna, nie legwan) męczyła mnie od kilku(nastu?)miesięcy o kolejne zwierzątko, (a mamy już całkiem spore zoo w domu) jednak tym razem zwierzę miało być z sierścią, a nie z łuskami. Wybór padł na pieska. Ja od zawsze byłem na nie dla psa. Myślę, że tego tłumaczyć nie muszę Moim marzeniem był za to nowy box, większy, z wydajnym hydro, z dobrym oświetleniem itp. to natomiast nie pasowało Ukochanej. W końcu poszliśmy na kompromis - w zeszłym tygodniu wynająłem samochód i jechałem całe 140km(!) po sierściucha. (Tak, był tylko jeden konkretny który się Jej podobał, chociaż i tak wszystkie szczeniaki wyglądają tak samo ;p ). Na drugi dzień jako, że jeszcze miałem auto wybrałem się do Castoramy na zakupy i kupiłem wszystko co było do szczęścia potrzebne. Teraz box jest już w 99% skończony (czekam jeszcze na listonosza z nowym oświetleniem)ale niestety jedyne nasiona jakie mam nie są niczego warte. Jeśli uda mi się coś wygrać roślinki na pewno będą trenowane - Chcę powiesić siatkę Uff... trochę się tego zebrało, mam nadzieję, że wystarczy Pozdrawiam! P.S. a oto owa bestia - odmówicie tym słodkim oczkom? Nawet ja się do niej przekonałem