Witam was serdecznie, to chyba najlepsze forum na którym mógłbym przedstawić swoje pytanie... Otóż ostatnimi czasami nabawiłem się nerwicy serce (poprzez mieszanie różnych zabawek i dopalacze ) i moje życie trochę zmieniło się w lipę... Musze ograniczyć wszelkie używki co mi średniawo wychodzi a z palenia musiałem w ogóle zrezygnować (Popalałem sobie dopalacze, marihuana była rzadko a jeżeli to też tylko skuny) gdyż wariowało mi serducho mimo stu procentowo wyluzowanego podejścia. Wpadłem jednak na pomysł taki iż marihuana jest podobnież dobrze wpływająca na zdrowie toteż skombinowałem sobie dzisiaj czystą sensi i przypaliłem... Było w porządku a jakieś wariacje z sercem były słabe do opanowania i raczej tylko od nerwów czy mi nic nie będzie. Minęły już jakieś 3 godziny od spalenia i chciałem się upewnić czy czysta maryśka nie pogłębi mi objawów nerwicowych a może nawet pomoże zwalczyć to paskudne chorubsko? Obecnie czuje się dobrze chociaż ataki nerwicowe są silniejsze niż zazwyczaj. Myślę że raczej od stresu i rozkmin czy naprawdę mi się nic nie pogłębi, czy nic się nie stanie teraz, czy mogę popalać częściej, ale pewności nie mam więc tutaj do was kieruje to pytanie... Jak się ma czysta mj do nerwicy serca? I pytanie dodatkowe : czy w moim stanie nie będzie samobójstwem spaleniem sobie jointa w stanie upojenia alkoholowego powiedzmy że średnio mocnego lub jakiegokolwiek... Liczę na waszą pomoc i pozdrawiam