Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Bakuman

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bakuman

  1. Nasiona przyszły dziś (w pon. były wysłane, przyszły w czw.). Niewielkie mam polę do wypowiedzi - wszystko ok., pakunek zabezpieczony aż nadto Ale polecam uważac przy otwieraniu tej rurki w wacie, bo nasiona mogą sie wysypać. Mi jedno upadło, na szczęście je znalazłem Dla nieobeznanych, polecam, aby aż do użycia nasion, przechowywać je w worku strunowym albo jakimś hermetycznym pudełku, w ciemności i suchości A i dzięki wielkie!
  2. Akceptuje regulamin! Mam dwa spoty, na które planowałem razem posadzic koło 8 nasion na ten rocznik, więc 10 by mi bardzo pasowało : )
  3. Witam! To mój pierwszy post ;D Chciałem opisać tutaj sposób zrobienia bardzo dobrego bonga zrobionego z bidonu rowerowego oraz pudełka od okularów do pływania. Góra bonga jest przeźroczysta więc widać dymek (b. przydatne przy sprzęgle), ma bardzo fajny i odpowiedniej wielkości ustnik. Nie tłucze się. Można odłączyć górę. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolony, dlatego wam go przedstawiam - po malowaniu sprayami Wymiary: 37 cm długości, pojemność - bidon 500 ml + opakowanie na okulary, ustnik - ~3,5cm średnicy Potrzebne rzeczy: - bidon rowerowy - opakowanie na okulary do pływania - lufka/jakiś cybuch - taśma izolacyjna - nóż/jakieś ostre narzędzie - zapalniczka/inne źródło ognia - papier ścierny (o dużej chropowatości) Sposób zrobienia: 1. Z bidonu ściągamy górną część (odkręcamy), tak jak to robimy, aby wlać tam jakieś tajemnicze płyny (średnica otworu w bidonie powinna mieć około 5 cm). 2. Bierzemy opakowanie na okulary i zdejmujemy z niego te... zatyczki. W jednej z nich robimy dziurę nożem lub innym ostrym przyrządem (ee tak jak na zdjęciu ). Polerujemy papierem ściernym żeby nie kuło. Nakładamy zatyczkę z dziurą na opakowanie. Drugą można wywalić lub zachować jako cześć zapasową. 3. Teraz stronę opakowania bez zatyczki przykładamy do góry bidonu. U mnie na początku nie chciała wejść ale trochę popróbowałem, się rozciągnęło i dopasowało i teraz pasuje idealnie. W tym miejscu sklejamy taśmą, najlepiej izolacyjną jakąś. 4. Mamy już prawie gotowe bongo, teraz tylko dziura na cybuch kilka cm nad dnem i ewentualne sprzęgło. Bierzemy nasz cybuch (u mnie jest lufa i się spisuje dobrze) i podgrzewamy jego końcówkę i mocno przyciskamy do bidonu (jak nie chce się przebić to można próbować podgrzać nie cybuch a ściankę bidonu). Trochę się z tym namęczyłem, bo trzeba było kilka razy podgrzewać i mocno dociskać - wytrzymałość ścianek bidonu może przekraczać wyobrażenie przeciętnego człowieka. Trzeba dobrze wymodelować dziurę. Cybuch powinien z trudem w nią wchodzić, a ona z kolei być pod takim kątem wyrzeźbiona, żeby po włożeniu cybuch był skierowany ~45* ku górze (podgrzewamy dziurę, wkładamy cybuch i ciśniemy za końcówkę do góry i powtarzamy do uzyskania pożądanego efektu ) 5. Sprzęgło robimy przebijając lufką ściankę z centymetr nad dziurą na cybuch i kilka cm obok (w miejscu gdzie będzie nam się wygodnie zatykać - bierzmy takie rzeczy pod uwagę). Myślę jednak że i bez sprzęgła się obejdzie. 6. Wystarczy teraz tylko zalać wodą i cieszyć się paleniem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+