Skocz do zawartości
thc-thc

grower

daz dillinger

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez daz dillinger

  1. Mój staż w porównaniu z Waszymi wyżej nie jest wielki, wynosi około dwóch lat. Początki były jak myślę u każdego, palenie dla dobrej zabawy, porządnej śmiechawy itd. Ale z czasem odkryłem jakby inne zastosowanie marihuany oprócz tego 'bekowego' ale na pewno było to równorzędne z osobistymi czynnikami jak ewolucja charakteru, poglądów itd. Mianowicie na high'u zacząłem słuchać muzyki.. To było jedno z piękniejszych uniesień w moim życiu, sam na sam z moim odtwarzaczem mp3 :) Doznałem oświecenia jak muzyka jest piękna. Zacząłem muzykować. Najpierw gitara akustyczna, to nie było to, później perkusja, też nie to, aż w końcu zostałem przy gitarze basowej. I powiem Wam szczerze MJ jest dla mnie w tym wszystkim taką inspiracją, że tego po prostu nie da się wyrazić słowami. Zrozumiałem jedno. Że muzyka jest językiem. Ale językiem czego? Językiem emocji i uczuć, które sobie siedzą w człowieku i czekają na ich uwolnienie. Nie będę się rozwodził o muzyce, ponieważ myślę, że nikt z tego forum nie siedzi w 'temacie'. 

    No dobra o muzyce może wystarczy.

    Podsumowując MJ pozwala mi zobaczyć wiele pięknych rzeczy, z każdej dziedziny życia. Czerpie z niej inspirację. Otwiera umysł i relaksuje. Czego chcieć więcej? :)

    Pozdro :peace:

  2. Hmm..
    Tak się mówi, że tak już jest i trudno.. gó**o prawda! Trzeba walczyć o to, co nam ludziom się należy. A ta banda złodziei i kryminalistów zwana 'politykami' długo nie przetrwa.. System też. Moim zdaniem za kilkaset lat tamtejsi ludzie będą się śmiać z naszej obecnej kultury, społeczeństwa i systemu. Tyle na ten temat. :peace:

  3. Generalnie rzecz biorąc żaden system religijny nie jest dobry i odpowiedni. Moim zdaniem oczywiście. Głównie to chodzi o to, żeby pewne głębsze sprawy zrozumieć, nazwa nie jest istotna, czy to katolicyzm czy rastafarianizm. A propo Boga to myślę, że jest tak owy i jest nim wszystko co istnieje, w makro i mikro skali, to tyle i tylko tyle bo tyle pozwala mi zobaczyć mój umysł. Oczywiście staram się być dobrym człowiekiem i być szczęśliwym, tyle ;)

    Buuchh :peace:

    Oczywiście marihuana to tylko dodatek (czyt. używka), nic więcej. Trzeba znać umiar.

  4. heh to nie moja sprawa ale dać się tak omamić przez kobietę.. porażka

    lubisz palić, to palisz, jeżeli jej nie pasuje to won, to nie ona ustala warunki, tak? oczywiście to jest moje zdanie i nie wnikam w czyjeś związki :)

  5. haha, ludzie myślicie, że bit to tak hop siup? :D powiem tyle.. niektóre teksty i możliwości flow kolesi nie są nawet warte niszczenia instrumentarium bitów.. ale nie mówie oczywiście o tych bitach, które są w tym temacie haha :D

  6. Ja w sylwka nigdy nie pale. Szczerze mówiąc tylko problemy są przez palonko, znaczy się rzyganie, czasami zamuła. Wódeczka styka żeby się zabawić :D

    haha problem przez palonko? hmm myśle że rzyga się od alko ale to chyba wszyscy oprócz ciebie mechu wiedzą.. haha :D

    ja to najpierw wódeczka, wódeczka, wódeczka a później buszek, buszek i może jeszcze wódeczka :D :D

    Happy New Year!! Smoke!! :D

  7. hmm chodzi o to, ze mozesz np. palic mj, chodzic na wagary, wszystko zaniedbywac i zdegradowac sobie poziom zycia, oczywiscie palac w takich okolicznosciach nieciekawych. mozesz rownierz palic mj np. po szkole, wziac instrument w reke i poczuc sie jak wirtuoz, grac w natchnieniu, zapalic z dobrymi kolegami, obczaic dobra komedie i taki wplyw bedzie bardzo pozytywny. to jest dzialanie dwubiegunowe (wg. mnie). a propo tych objawow niekorzystnych tez tak mialem jak palilem w lazience jak sie mylem i szedlem do lozka sluchac muzyki i wywolane bylo stresem ze starzy mnie rozkminia itp. wszystko bierze sie z nastawienia, a napierdalaja*a pukawa to normalka :D i ciezkie powieki :D wiem ze swojego doswiadczenia ze nie nalezy poprostu palic w niekorzystnych/stresujacych sytuacjach, a jesli juz zauwazymy w sobie tego typu schizy nalezy je poprostu zignorowac. to trzeba poprostu samemu ogarnac i poporstu olac to i czerpac piekno rozkmin :D

  8. heh jakie problemy :D bez kitu chłopaki walnijcie sobie po wiaderku i sie przekonacie czy to temat czy nie. a propo tych fotek to na pierwszym wyglada to na jakas samosiejke cos w tym stylu a druga fota to albo sypany shit albo niestety... majeran :D

  9. bracie pozdro :) mam tak samo lubie zapalić bo cholernie to uwielbiam, oczywiście MJ nie jest najważniejszą rzeczą w życiu ale zajmuje wysoką range, ponieważ no poprostu jest świetna i widze że naprawde każdy na tym forum to pisze, że macie te refleksje, prace nad sobą, pasje itd. ja np. nie pogrążam się za bardzo w paleniu bo za często jest źle itd ale nie widze u siebie żadnych minusów poza kaszlem od palenia heh ale trzeba rzucić papierosy. MJ jest po postu stworzona do palenia, LECZ Z UMIAREM I GŁOWĄ! :)

    aha i jeszcze jedno.. po jakimś przepalonym czasie zauważyłem, że jestem naprawde lepszym człowiekiem, lepiej rozumiem ludzi, nie mówiąc już o totalnym zaniku agresji to chyba najbardziej. I drąże swe pasje i nie poprzestaje. a alkohol.. który wcześniej lubiłem niemiłosiernie traci w moich oczach i to bardzo.. naprawde.. Pozdro i dzięki za takie posty bo świadczą o tym, że człowiek palący marihuane nie jest jakimś agresywnym blokersem który tylko myśli "jak załatwić kase, jak skołować zioło, żeby dzisiaj było wesoło" bo właśnie przez takią sytuacje mamy taką sytuację heh w państwie :D

    :peace::peace:

  10. widze, że każdy z was ma to samo co ja tylko w innym kierunku.. jeden lubi rozwijac swoje wnetrze rozmyslac (też lubie), rysować, drugi idzie do lodówki itd.. :D ale ja najbardziej kocham muzyke na high'u :) dzięki mj poznałem ją od innej, pięknej strony, za to właśnie szanuję mj. poza tym to zaczełem lepiej gadać ze starszymi, lepiej ich rozumieć, i wiele pozytywnych czynników.. ZBYT POZYTYWNA DLATEGO ZAKAZANA! pozdrawiam wszystkich :peace:

  11. Mój najlepszy sposób na zajebiście przyjemny i porządny chillout to jeden, góra dwa browary a potem dopiero sort dobrej jakości w ilości bliżej nieokreślonej, czasem starczają trzy lufy we dwóch, a innym razem sztuka bądź więcej. Generalnie nie jestem fanem alkoholu, ale jak już napisałem jeden, max 2 browary przed paleniem i jest naprawdę bogato.

    Polecam spróbować mojej metody, na mnie działa świetnie, ale wiadomo na różnych ludzi rożnie działa.

    Pozdrawiam

    ciężko się nie zgodzić.. ja mam to samo, z tym, że bronki można zastąpić np. kilkoma kieliszkami wódy ale to tak ilość alkoholu ma być taka by dała jakby podkład pod high ziółka. ogólnie miksy są spoko ale to na jakiś dużo osobowych melanżach a tak to bez miksów :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+