Skocz do zawartości
thc-thc

grower

males

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez males

  1. Dziwnie prawicie bo większość moich znajomych jak się spali i spije(w takiej kolejności) to żyga dalej niż widzi a jak spiją się a potem spalą to mówią o mistycznych doznaniach xDDD A i tak samo u mnie jest ^^

    Większość ma pewnie podobnie, można by chyba powiedzieć, że alko jest tylko podkładem pod dobrą bombe.

  2. W takim razie twoi kumple palą jakiś majeran a potem sobie wkręcają, że są zjarani i im odpierdala. Marihuana uspokaja i jest to niepodważalne.

    Pewnie, że MJ na ogół uspokaja ale nie każdego. A to, że z czymś się nie spotkałeś nie znaczy, że jest to niemożliwe.

    Poza tym oni nie są moimi kumplami, z chamstwem i cwaniactwem nie trzymam, napisałem tylko, że znam takich typów.

  3. Ale pierdolicie, ja znam wielu typów, którzy po paleniu stają się jeszcze bardziej pojebani po paleniu i byliby w stanie opluć starszego pana na środku ulicy.

    Nie idealizujmy MJ bo to jest tak samo chore jak cała propaganda przeciw niej, trzeba spojrzeć na to z dystansu i przyznać, że różne środki, MJ też, działają na różnych ludzi inaczej, jeden może być spokojny a drugiemu może odjebać.

    Ktoś się ze mną zgodzi?

  4. Wiadomo że sobie to wkręcam, ale od jakiegoś czasu zauważyłem że rzeczywiście mnie natura nie tyka- nie mam kleszcza chociaż zapierdalam po krzunach, nie parzą mnie pokrzywy, nie gryzą tak maksymalnie komary,nie ujebał mnie bąk ani żadna osa, nie wyjebałem się na rowerze i nie połamałem rąk, nie wpadam do wody gdy przeskakuje przez mini rzeczkę itd. ogółem coś w tym jest albo to podświadomość jakaś która musi mieć olbrzymią siłę i dawać motywację do działania.

    Brawo dla Ciebie za prawidłowe podejście. Gdyby każdy wkręcił sobie podobną akcje może było by mniej menelstwa w naszym brudnym państwie.

    A wracając do tematu wydaje mi się, że to wszystko jest naturalną sprawą. Przechodziłem przez to samo, kiedyś nontoper siedziałem na jakichś forach o kompach albo grach, grałem w piłę czy jeździłem na rowerze po lesie. Po jakimś czasie wszystko zaniedbałem, zacząłem się interesować głupimi sprawami... jak by tu załatwić hajs na palenie, piwko czy imprezę, później doszły inne gówna, złe towarzycho, zaniedbałem wszystko łącznie ze szkołą ale to niekoniecznie było spowodowane paleniem, raczej towarzystwem i tego, że miałem "za łatwo" w chacie, mogłem robić różne głupie rzeczy i nie ponosić za to odpowiedzialności a przede wszystkim syndromem "zbuntowanego nastolatka". Moje zdanie jest takie jak pewnie większości z Was, tj. wszystko zależy od podejścia, wszystko można pokierować na 2 strony i najtrudniej jest się w porę ogarnąć i dorosnąć.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+