Wczoraj tn 28 lutego 2011 zatrzymała nas bezpodstawnie policja z jakimś tekstem że dostali wezwanie o tłuczenie butelek.
DAliśmy im dowody torzsamości o które poprosili po czym kazali stanąć nam przy radiowozie i pojedyńczo trzepali(akcja działa się pod sklepem na osiedlu). Przy trzepaniu wsadzali nam rece do kieszeni, i dosłownie grzebali nam w majtach. U mojego kumpla znalezli właśnie w majtkach 2,3 grama suszu. Policja go zgarneła a nam powiedzieli żebyśmy się nie bali bo żadne pismo do nas nie przyjdzie bo tylko kumpel bedzie mial przejebane. Kumpel zeznal, że nie bylo to do końca jego ale nie powiedzial konkretnie czyje. Powiedzcie co możemy mieć w takim wypadku albo co powiedziec jeżeli przyjdzie do nas wezwanie.