

-
Postów
7 639 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
130
Ostatnia wygrana Macky w dniu 26 Lutego
Użytkownicy przyznają Macky punkty reputacji!
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Macky
-
Marihuana Najczęściej Stosowaną Używką w Europie - Nielegalność nie Odstrasza
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
Marihuana pozostaje najczęściej stosowaną nielegalną substancją w Europie, pomimo obowiązujących zakazów. Według Europejskiego Raportu Narkotykowego konopi indyjskich używa nawet 8% dorosłych mieszkańców kontynentu. Przekłada to się na ponad 22 miliony osób, co jest imponującym wynikiem. Codziennie sięga po nią około 4 milionów Europejczyków, a wyniki badań internetowych przeprowadzonych w 31 krajach potwierdzają dominację tej substancji wśród zakazanych używek. Marihuana nadal pozostaje liderem wśród zakazanych substancji Europejska Agencja ds. Narkotyków przeprowadziła specjalną ankietę wśród ponad 66 tysięcy mieszkańców 31 krajów, w tym państw Unii Europejskiej, Norwegii, a także kilku krajów bałkańskich. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości i są jasnym dowodem na to, że marihuana jest zdecydowanie najczęściej stosowanym nielegalnym narkotykiem. 59% ankietowanych przyznało, że używało jej w ciągu ostatnich 12 miesięcy przynajmniej jeden raz. Na drugim miejscu znalazło się MDMA/ecstasy z wynikiem 30%, a na trzecim kokaina - 29%. Popularność marihuany nie maleje mimo jej zakazu, co wskazuje na naprawdę niską skuteczność aktualnych regulacji. Jednocześnie badanie wykazało, że młodzi dorośli coraz częściej sięgają po inne substancje psychoaktywne, jednocześnie ograniczając spożycie alkoholu, co jest swego rodzaju zaskoczeniem, biorąc pod uwagę wskaźniki picia alkoholu w poprzednich latach. Marihuana jest wybierana przede wszystkim ze względu na swoje wyjątkowe właściwości relaksacyjne, co podkreśla ponad 60% użytkowników. To właśnie dlatego wiele osób po nią sięga. Motywacje użytkowników i miejsca zażywania marihuany - co warto wiedzieć? Przeprowadzona niedawno ankieta ujawniła kluczowe motywacje użytkowników narkotyków. W przypadku marihuany głównym powodem stosowania była chęć odprężenia i zmniejszenia dużego stresu. W przeciwieństwie do innych substancji, które są kojarzone przede wszystkim z imprezami i spotkaniami towarzyskimi, marihuana jest najczęściej używana w warunkach domowych. Aż 92% respondentów przyznało, że stosuje ją w zaciszu własnego mieszkania. Dla wielu osób wynik ten może być dość zaskakujący. Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku MDMA i kokainy. Substancje te były najczęściej używane na festiwalach muzycznych, imprezach oraz w klubach, więc sposób ich stosowania jest nieco inny. Ponad 75% użytkowników tych substancji zadeklarowało, że sięga po nie wyłącznie dla efektu euforycznego. Amfetamina i metamfetamina były stosowane z kolei przede wszystkim w celu zwiększenia koncentracji i niwelowania zmęczenia. Każdy narkotyk ma nieco inne działanie, więc powody sięgania po nie są mocno zróżnicowane. Narkotyki w Europie a statystyki leczenia - dowiedz się więcej! Pomimo że marihuana nadal dominuje na rynku nielegalnych substancji, to tylko niewielki odsetek użytkowników podejmuje próbę leczenia swojego uzależnienia. Wśród ankietowanych zaledwie 2,6% zgłosiło, że korzystało z terapii mającej na celu ograniczenie jej stosowania. Dla porównania, w przypadku kokainy było to 1,6%, a heroiny i innych opioidów - 1,4%. Oznacza to, że osoby decydujące się na odwyk związany z marihuaną są względną rzadkością. Niski wskaźnik leczenia wynika przede wszystkim z bardzo szerokiej akceptacji społecznej dla marihuany oraz przekonania o jej relatywnie łagodnych skutkach ubocznych w porównaniu do innych substancji, które potrafią być znacznie bardziej niebezpieczne dla zdrowia. Dane te jasno pokazują, że polityka antynarkotykowa w Europie wymaga rewizji, zwłaszcza w kontekście szybko zmieniających się trendów konsumpcyjnych i dynamicznie rosnącego zapotrzebowania na regulacje oparte na rzetelnych danych naukowych. Nielegalność marihuany a jej powszechność Mimo obowiązujących powszechnie zakazów marihuana pozostaje najczęściej stosowaną nielegalną substancją w Europie. Fakt, że aż 59% respondentów ankiety przyznało się do jej stosowania, pokazuje, że restrykcje prawne nie są skutecznym narzędziem ograniczania popytu, a sporo osób i tak po nią sięga, nie zważając na potencjalne konsekwencje. Badania jednoznacznie wskazują na to, że delegalizacja marihuany w żaden sposób nie odstrasza użytkowników, a jedynie utrudnia monitorowanie skali zjawiska. Coraz więcej krajów europejskich rozważa zmianę podejścia do tej substancji, a niektóre, jak Niemcy czy Malta, już teraz wdrażają regulacje umożliwiające legalne stosowanie marihuany w określonych warunkach. Może to być pierwszy duży krok do nowego podejścia w polityce narkotykowej na Starym Kontynencie. -
Nasiona: Imperium | Purple Domina | Gorilla Glue | Lampa: Phlizon FD6500
Macky odpowiedział(a) na Acidum 70 topic w Fotorelacje Indoor w Pomieszczeniu
Forum nie obsługuje plików zdjęciowych w formie .heic musisz wrzucić je w innym formacie.- 14 odpowiedzi
-
- indoor
- purple domina
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
CBD Podawane Dożylnie - To Już Przesada w Branży Konopnej
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
Branża konopna nie zwalnia tempa i wciąż zaskakuje nowymi pomysłami. Jeszcze niedawno CBD w postaci olejków czy kapsułek było uznawane za rewolucję w naturalnej suplementacji. Potem przyszła moda na kosmetyki z kannabidiolem, gumy do żucia czy inhalatory. Ale teraz niektórzy poszli o krok dalej - na rynek trafiło CBD podawane dożylnie. Tak, dobrze czytasz - dożylnie, w formie kroplówki, prosto do krwiobiegu. W USA taki produkt wprowadziła kalifornijska firma Pico IV, która zaczęła oferować wlewy z CBD jako skuteczny sposób na redukcję bólu, stresu i stanów zapalnych. Pomysł od razu wywołał kontrowersje, a FDA (Agencja ds. Żywności i Leków) nie zostawiła na nim suchej nitki. Według amerykańskich urzędników taki sposób podawania kannabidiolu może być niebezpieczny, a produkt nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa. Czy więc mamy do czynienia z innowacją, czy może przesadą, która poszła o krok za daleko? FDA ostrzega: dożylne CBD może być niebezpieczne Kiedy produkt Pico IV pojawił się na rynku, szybko zyskał popularność wśród osób szukających alternatywnych metod leczenia. Producent obiecywał redukcję bólu, mniejsze stany zapalne i poprawę samopoczucia. Ludzie, którzy próbowali tej terapii, opisywali wlewy jako skuteczne - niektórzy twierdzili nawet, że pomogły im w walce z przewlekłym bólem czy stanami lękowymi. Problem w tym, że FDA widzi to zupełnie inaczej. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków wydała ostrzeżenie, w którym jasno stwierdziła, że podawanie CBD dożylnie może być groźne dla zdrowia. Substancja, trafiając bezpośrednio do krwiobiegu, omija naturalne mechanizmy obronne organizmu, które chronią nas przed toksynami i bakteriami. W przypadku leków dożylnych kluczowe jest zachowanie najwyższych standardów czystości i sterylności - a w przypadku suplementów takich wymogów po prostu nie ma. FDA zwróciła też uwagę, że dożylne podawanie CBD nigdy wcześniej nie było badane pod kątem bezpieczeństwa. O ile skutki kannabidiolu przyjmowanego doustnie, palonego czy waporyzowanego są dobrze udokumentowane, to wlewy dożylne to kompletnie niezbadana kwestia. Czy taki sposób podania działa inaczej na organizm? Czy może prowadzić do poważnych skutków ubocznych? Tego po prostu nie wiemy, a stosowanie czegoś, co nie przeszło żadnych badań, wydaje się dość ryzykowne. Suplement czy lek? Kluczowy problem prawny Kolejną kwestią, którą poruszyła FDA, jest sposób, w jaki produkt został zakwalifikowany. Producent próbował sprzedawać go jako suplement diety, co jest w USA niezgodne z prawem. Według amerykańskich przepisów suplementy są przeznaczone wyłącznie do spożycia doustnego - czyli w postaci tabletek, kapsułek, płynów czy proszków. Natomiast wszystko, co podawane jest dożylnie, automatycznie wchodzi w kategorię leków i musi przejść odpowiednie badania kliniczne oraz uzyskać zatwierdzenie FDA. Firma Pico IV tego nie zrobiła, ale mimo to reklamowała swój produkt jako środek terapeutyczny. W materiałach marketingowych pojawiały się informacje o rzekomych korzyściach zdrowotnych, a na stronie internetowej można było znaleźć opinie użytkowników, którzy twierdzili, że terapia pomogła im zmniejszyć ból czy ograniczyć stosowanie leków na lęki. Tego typu opisy są jednak zarezerwowane wyłącznie dla leków - a Pico IV nigdy nie uzyskało takiego statusu. Gdzie leży granica innowacji? Wielu entuzjastów CBD może uznać dożylne podawanie tej substancji za nowatorskie rozwiązanie. W końcu wlewy dożylne są stosowane w medycynie od lat, np. w postaci kroplówek witaminowych czy preparatów nawadniających. Jednak trzeba pamiętać, że w przypadku CBD mówimy o substancji, która w takiej formie nigdy wcześniej nie była badana ani zatwierdzona. Pytanie brzmi więc: czy rzeczywiście potrzebujemy kolejnej formy podania kannabidiolu? Olejki, kapsułki, susz, kosmetyki - to wszystko jest łatwo dostępne i bezpieczne, jeśli stosowane zgodnie z zaleceniami. Czy wlewy dożylne są rzeczywiście potrzebne, czy może to tylko marketingowa sztuczka mająca na celu przyciągnięcie klientów i zarobienie na nowym trendzie? FDA postawiła sprawę jasno - Pico IV naruszyło przepisy i musi podjąć działania naprawcze w ciągu 15 dni. Jeśli firma nie dostosuje się do regulacji, może czekać ją proces sądowy lub wycofanie produktu z rynku. Nie wiadomo, czy inne firmy zdecydują się pójść tą samą drogą, ale jedno jest pewne - branża konopna co chwilę próbuje przesuwać granice, nie zawsze z korzyścią dla konsumentów. Podsumowanie CBD to substancja, która zdobyła ogromną popularność na całym świecie i ma udokumentowane działanie w wielu przypadkach. Jednak nie każda nowa forma podania jest dobrym pomysłem. Dożylne wlewy z CBD to krok, który dla wielu osób wydaje się po prostu przesadą - zwłaszcza że brakuje badań potwierdzających skuteczność i bezpieczeństwo takiej metody. źródło: https://news.kanabis.info/kannabidiol-podawany-dozylnie-branza-cbd-przesadza/- 1 komentarz
-
- cbd
- podawanie cbd
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Darmowe Nasiona za Fotorelacje
Macky odpowiedział(a) na Macky topic w Opinie o Sklepach i Producentach
Wrzuć te opakowania z nasionami do pojemnika na żywność takiego na klips i wstaw to do lodówki.- 30 odpowiedzi
-
- darmowe
- nasiona konopi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Maroko - Tam Zwykli Rolnicy Legalnie Uprawiają Marihuanę
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
Maroko od lat kojarzone jest z produkcją wysokiej jakości haszyszu, który trafia głównie na rynek europejski. W 2021 roku rząd zalegalizował uprawę konopi do celów medycznych i przemysłowych, co umożliwiło rolnikom przejście z szarej strefy na legalny rynek. Dzięki nowym regulacjom mają oni teraz stabilne źródło dochodu, ale proces pełnej integracji z legalną gospodarką nadal trwa. Legalne uprawy marihuany w Maroku Maroko od dawna słynie jako jeden z największych producentów haszyszu na świecie. Przez dekady uprawy konopi indyjskich funkcjonowały na pograniczu prawa, jednak w ostatnich latach sytuacja zmieniła się diametralnie. W 2021 roku marokański rząd podjął decyzję o legalizacji uprawy konopi do celów medycznych i przemysłowych, co pozwoliło rolnikom wejść na legalny rynek. Dzięki nowym regulacjom, w 2024 roku na powierzchni 2169 hektarów wyprodukowano około 4000 ton konopi indyjskich. Był to ogromny sukces i dowód na to, że legalizacja może przynieść korzyści zarówno rolnikom, jak i państwu. Rząd Maroka podjął również działania mające na celu poprawę warunków życia rolników zajmujących się uprawą konopi, zapewniając im dostęp do kredytów i infrastruktury wspierającej legalny przemysł konopny. Odpowiednie regulacje mają także zapobiec dalszemu funkcjonowaniu nielegalnego rynku. Jak rolnicy dostosowali się do nowego rynku? Wprowadzenie legalnych upraw wiązało się z koniecznością dostosowania się do nowych zasad. Rolnicy, którzy przez lata funkcjonowali w szarej strefie, otrzymali możliwość ubiegania się o licencje. W marcu 2022 roku wyznaczono trzy prowincje, w których oficjalnie zalegalizowano uprawy. W październiku tego samego roku wydano pierwsze pozwolenia. W 2023 roku legalne uprawy objęły ponad dziesięciokrotnie większą powierzchnię niż w roku poprzednim. Rolnicy docenili zmiany, ponieważ legalna uprawa zapewniła im stabilne dochody i ochronę prawną. Wcześniej byli oni uzależnieni od przemytników i handlarzy działających na czarnym rynku. Wielu z nich obawiało się jednak formalności związanych z legalnym rynkiem oraz potencjalnych trudności związanych z regulacjami państwowymi. Korzyści wynikające z legalizacji konopi Legalizacja uprawy marihuany w Maroku przyniosła szereg korzyści: Ekonomiczne - rolnicy uzyskali dostęp do legalnego rynku, co zwiększyło ich dochody i poprawiło jakość życia. Społeczne - państwo wyeliminowało pośredników i handlarzy, dzięki czemu rolnicy mogą pracować legalnie bez obawy o konsekwencje prawne. Prawne - kontrolowany rynek zapewnił zgodność z międzynarodowymi przepisami i ograniczył przemyt. Eksportowe - Maroko rozpoczęło eksport legalnych produktów konopnych, co zwiększyło przychody kraju. Zrównoważony rozwój - legalne uprawy zmniejszyły degradację środowiska spowodowaną niekontrolowanymi uprawami prowadzonymi w sposób nielegalny. Pierwsze legalne zbiory i statystyki Pierwszy oficjalny sezon wegetacyjny legalnych upraw rozpoczął się w czerwcu 2023 roku. Zbiory sięgnęły 294 ton metrycznych legalnej marihuany. W 2024 roku również opublikowano statystyki dotyczące legalnych upraw: Spośród 4158 wniosków o pozwolenie na uprawę, przyznano 3371 licencji. 2907 rolników uzyskało 3056 zezwoleń. 158 operatorów sektora upraw otrzymało łącznie 315 licencji. Dane te wskazują na dynamiczny rozwój legalnego rynku konopi w Maroku. Każdego roku coraz więcej rolników decyduje się na przystąpienie do systemu licencjonowanych upraw. Przyszłość legalnej marihuany w Maroku Legalizacja to krok milowy dla Maroka, ale czarny rynek nadal funkcjonuje. Wielu rolników wciąż sprzedaje swoje plony nielegalnie, ponieważ ceny na legalnym rynku są niższe niż te oferowane przez przemytników. Państwo stara się temu zaradzić poprzez zachęcanie rolników do działalności w ramach regulowanego systemu oraz rozszerzanie rynku eksportowego. Inwestycje w przetwórstwo i produkcję wyrobów z konopi, takich jak olejki CBD, mogą dodatkowo zwiększyć wartość tej branży. Ważnym elementem przyszłości tego sektora będzie także ułatwienie dostępu do nowych technologii upraw oraz dalsze wsparcie finansowe dla rolników przechodzących na legalne uprawy. Dzięki temu legalizacja stanie się bardziej opłacalną alternatywą dla czarnego rynku. Podsumowanie Maroko udowodniło, że legalizacja marihuany może przynieść liczne korzyści dla gospodarki i rolników. Choć droga do pełnej regulacji i eliminacji czarnego rynku jest jeszcze daleka, pierwsze lata legalnych upraw pokazują, że ten model może się sprawdzić. Rolnicy, którzy przez lata działali w ukryciu, mają teraz szansę na legalne i godne warunki pracy. Jednak aby proces ten zakończył się pełnym sukcesem, konieczne są dalsze działania rządu wspierające producentów i pomagające im w integracji z legalnym rynkiem. Tylko w ten sposób Maroko może w pełni wykorzystać swój potencjał jako lider legalnej produkcji konopi w Afryce.- 2 komentarze
-
- maroko
- maroccan hash
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przyszłość Polski i Europy to Legalizacja Marihuany
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
W ostatnich latach temat legalizacji marihuany zyskuje na znaczeniu nie tylko w Europie, ale i na całym świecie. Coraz więcej krajów, zarówno tych o długiej tradycji demokracji, jak i krajów rozwijających się, decyduje się na zmianę przepisów dotyczących marihuany. Zmiany te dotyczą nie tylko celów medycznych, ale także zastosowań rekreacyjnych. W Europie mamy już przykłady państw, które postanowiły podjąć kroki ku legalizacji lub przynajmniej depenalizacji marihuany, jak Niemcy czy Hiszpania, które są jednym z najbardziej znaczących przykładów pokazujących, że taka zmiana może być korzystna zarówno z punktu widzenia społecznego, jak i ekonomicznego. Marihuana w Europie – zmiany w prawodawstwie Warto przyjrzeć się, jak sytuacja wygląda na naszym kontynencie. Niemcy, największa gospodarka Europy, są jednym z krajów, które zdecydowały się na wprowadzenie legalizacji marihuany. Rząd niemiecki w 2023 roku podjął decyzję o zalegalizowaniu marihuany do celów rekreacyjnych, a projekt ten stał się istotnym krokiem ku bardziej nowoczesnemu podejściu do problemu narkotyków. Legalizacja marihuany w Niemczech stanowi dla Europy przełom, pokazując, że można zrealizować takie reformy bez obaw o destabilizację społeczną. Co więcej, wprowadzenie legalizacji wiąże się z koniecznością stworzenia regulacji, które zapewnią bezpieczeństwo konsumentom i zagwarantują kontrolowane, odpowiedzialne korzystanie z marihuany. Z kolei w Hiszpanii marihuana nie została do końca zalegalizowana, ale od wielu lat stosowana jest tzw. depenalizacja. W Hiszpanii wciąż istnieją restrykcje dotyczące jej posiadania i spożywania, jednak ich łagodzenie w wielu przypadkach umożliwia mieszkańcom korzystanie z marihuany w prywatnych klubach konopnych, które są zorganizowane w sposób zgodny z przepisami. W hiszpańskim systemie prawa, osoby dorosłe mogą posiadać marihuanę do celów osobistych, ale jej publiczne posiadanie jest zabronione. Dodatkowo, kluby konopne stały się popularną alternatywą dla legalnego obrotu marihuaną, tworząc społeczności, które pozwalają na odpowiedzialne jej spożywanie. Depenalizacja vs. legalizacja – różnice i korzyści Legalizacja marihuany różni się od depenalizacji w zasadniczy sposób. Depenalizacja oznacza jedynie złagodzenie sankcji karnych za posiadanie marihuany, ale nie wiąże się z pełnym umożliwieniem jej legalnego obrotu i sprzedaży. Z kolei legalizacja to pełne zniesienie zakazu posiadania, produkcji, sprzedaży i konsumpcji marihuany w ramach ustalonych regulacji prawnych. Oba podejścia mają swoje wady i zalety, ale to właśnie pełna legalizacja wydaje się być bardziej korzystnym rozwiązaniem w kontekście społecznym i ekonomicznym. Zalety pełnej legalizacji marihuany obejmują m.in. możliwość stworzenia rynku legalnego, który będzie regulowany i kontrolowany przez państwo. To z kolei umożliwi ograniczenie działalności nielegalnych grup przestępczych zajmujących się handlem narkotykami. Wprowadzenie rynku legalnej marihuany stwarza także możliwość regulowania jakości produktów, co pozwala zminimalizować ryzyko spożywania niebezpiecznych substancji. Co więcej, legalizacja marihuany może mieć pozytywny wpływ na gospodarkę, generując nowe miejsca pracy, a także przynosząc zyski z opodatkowania sprzedaży marihuany. W kontekście zdrowotnym legalizacja marihuany może umożliwić lepszy dostęp do medycznej marihuany, która w wielu przypadkach stanowi skuteczną metodę leczenia przewlekłych chorób, takich jak przewlekły ból, padaczka czy stany zapalne. Legalizacja pozwoliłaby na szerszy dostęp do preparatów zawierających kannabinoidy, które mogą przynieść ulgę pacjentom, u których tradycyjne metody leczenia zawiodły. Polska na tle Europy W Polsce kwestia marihuany budzi wiele kontrowersji. Choć marihuana jest nielegalna, w kraju tym rośnie liczba osób, które postulują zmianę przepisów. Istnieje również coraz większa świadomość społeczeństwa w kwestii potencjalnych korzyści wynikających z legalizacji. Z jednej strony mamy grupy, które wciąż uznają marihuanę za substancję niebezpieczną, mogącą prowadzić do uzależnienia i problemów zdrowotnych, z drugiej zaś strony pojawia się rosnąca liczba osób, które dostrzegają w legalizacji marihuany szereg potencjalnych zalet – zarówno w kontekście zdrowia, jak i gospodarki. Polska, mimo że nie podjęła jeszcze decyzji o pełnej legalizacji marihuany, może czerpać inspirację z doświadczeń innych krajów. Zmiana podejścia do marihuany w Niemczech może stać się impulsem do przemyślenia dotychczasowej polityki w Polsce. Równocześnie powinniśmy również zwrócić uwagę na doświadczenia Hiszpanii i Portugalii, które udowodniły, że złagodzenie restrykcji może przynieść korzyści zarówno w zakresie zdrowia publicznego, jak i zmniejszenia obciążenia wymiaru sprawiedliwości. Warto także zauważyć, że młodsze pokolenia w Polsce coraz bardziej wspierają legalizację marihuany. Z badań przeprowadzonych wśród młodzieży i dorosłych wynika, że coraz więcej osób postrzega marihuanę jako substancję mniej szkodliwą niż alkohol czy papierosy. Dla wielu ludzi to tylko kwestia czasu, zanim legalizacja marihuany stanie się powszechną normą. Podsumowanie Legalizacja marihuany to temat, który zyskuje na znaczeniu na całym świecie, a Europa staje się jednym z wiodących kontynentów w zakresie przekształcania polityki narkotykowej. Niemcy i Hiszpania, a także inne kraje, już podjęły kroki ku wprowadzeniu zmian w przepisach. Polska, stojąc na rozdrożu, ma szansę podążyć za tymi pozytywnymi przykładami, wprowadzając reformy, które mogą przynieść korzyści zarówno w sferze zdrowia publicznego, jak i gospodarki. Dalsza debata nad legalizacją marihuany będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości naszego kraju i Europy, a otwartość na zmiany oraz zrozumienie społeczne mogą zadecydować o tym, w jakim kierunku podążymy.- 1 komentarz
-
- marihuana
- legalizacja
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najlepiej co tydzień pokazując na bieżąco co się dzieje z roślinami.
-
Dezyderat w Sprawie Depenalizacji Marihuany w Polsce Podpisany Przez Marszałka Sejmu
Macky skomentował(a) Macky blog entry w Blog Konopny Trawka
Może wreszcie zmienią te chore prawo, ja tam jestem dobrej myśli- 8 komentarzy
-
- depenalizacja
- legalizacja
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dezyderat w Sprawie Depenalizacji Marihuany w Polsce Podpisany Przez Marszałka Sejmu
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
Temat depenalizacji marihuany w Polsce nabiera znaczenia, a ostatnie wydarzenia pokazują, że zmiany mogą być bliższe niż kiedykolwiek. Marszałek Sejmu podpisał dezyderat dotyczący depenalizacji posiadania do 15 gramów marihuany oraz uprawy jednej rośliny konopi indyjskich na własny użytek. Dokument trafił do Komisji Petycji, a następnie do premiera Donalda Tuska, który będzie musiał podjąć decyzję w tej sprawie. To przełomowy moment, który może wpłynąć na przyszłość polityki narkotykowej w Polsce. Co oznacza podpisanie dezyderatu przez Marszałka Sejmu? Podpisanie dezyderatu przez Marszałka Sejmu to jeden z kluczowych kroków w procesie zmiany prawa dotyczącego marihuany w Polsce. Jest to dokument sejmowej Komisji Petycji, który zobowiązuje premiera do zajęcia stanowiska w konkretnej sprawie. W tym przypadku chodzi o propozycję depenalizacji posiadania do 15 gramów marihuany oraz możliwości uprawy jednej rośliny konopi indyjskich na własny użytek. Dezyderat nie jest jeszcze zmianą prawa, ale stanowi ważny sygnał, że temat ten zyskał rangę problemu społecznego, który wymaga pilnej reakcji rządu. Oznacza to, że premier Donald Tusk jest zobligowany do udzielenia odpowiedzi w tej sprawie, co może przyspieszyć debatę o reformie prawa narkotykowego w Polsce. Jakie mogą być konsekwencje podpisania dezyderatu? Decyzja o podpisaniu dezyderatu oznacza, że proces legislacyjny wszedł w kolejną, kluczową fazę. Dokument trafił do Komisji Petycji, a następnie do premiera, który w ciągu 30 dni powinien oficjalnie się do niego odnieść. Możliwe są trzy scenariusze: Poparcie dezyderatu przez premiera - W takim przypadku może zostać zaproponowany projekt ustawy regulującej kwestię depenalizacji marihuany. To otworzy drogę do dalszych prac legislacyjnych i potencjalnej zmiany prawa. Odrzucenie propozycji - Może to spotkać się z silnym sprzeciwem społecznym, co zmusi rząd do podjęcia ponownej debaty i ponownego rozważenia reformy w przyszłości. Brak reakcji lub przedłużanie decyzji - Takie działanie mogłoby wzbudzić niezadowolenie społeczne i wywołać dodatkowy nacisk ze strony organizacji proreformatorskich oraz obywateli popierających zmiany w polityce narkotykowej. Dlaczego temat depenalizacji marihuany stał się ważnym zagadnieniem społecznym? Dyskusja na temat polityki narkotykowej w Polsce trwa od lat. Obecne przepisy pozwalają na karanie za posiadanie nawet niewielkich ilości marihuany, co prowadzi do tysięcy postępowań sądowych rocznie i obciąża wymiar sprawiedliwości. Jednocześnie badania pokazują, że większość Polaków popiera złagodzenie przepisów. Ponad 70% respondentów w ostatnich sondażach opowiedziało się za dekryminalizacją marihuany. Eksperci podkreślają, że obecne regulacje są nieskuteczne i często penalizują osoby, które nie stanowią zagrożenia dla społeczeństwa. Jakie mogą być skutki depenalizacji marihuany? Depenalizacja posiadania marihuany oraz uprawy jednej rośliny na własny użytek może mieć różne konsekwencje: Zmniejszenie liczby spraw sądowych - Rocznie w Polsce prowadzone są tysiące spraw o posiadanie marihuany. Ich ograniczenie pozwoliłoby skupić działania organów ścigania na poważniejszych przestępstwach. Większa kontrola nad jakością substancji - Regulacja ograniczyłaby ryzyko korzystania z produktów niewiadomego pochodzenia. Potencjalne wpływy do budżetu państwa - Opodatkowanie marihuany mogłoby przynieść znaczne dochody, jak ma to miejsce w niektórych krajach. Wpływ na zdrowie publiczne - Lepsza kontrola nad rynkiem marihuany mogłaby pomóc w redukcji zagrożeń związanych z jej nadużywaniem. Jakie mogą być dalsze losy dezyderatu? Przekazanie dezyderatu do premiera oznacza, że rząd będzie musiał zadecydować, czy chce podjąć dalsze działania legislacyjne. Jeśli premier zdecyduje się na poparcie zmian, projekt ustawy może trafić do Sejmu jeszcze w tym roku. Niezależnie od decyzji rządu, debata na temat depenalizacji marihuany nie zniknie z przestrzeni publicznej, ponieważ temat zyskuje coraz większe poparcie społeczne i polityczne. Podsumowanie Podpisanie dezyderatu w sprawie depenalizacji marihuany przez Marszałka Sejmu to historyczny moment w polskiej polityce narkotykowej. Oznacza to, że rząd będzie musiał oficjalnie odnieść się do kwestii depenalizacji posiadania niewielkich ilości marihuany. Decyzja Donalda Tuska będzie miała kluczowe znaczenie dla przyszłości tego projektu. Jedno jest pewne – temat nie zniknie z debaty publicznej, a przyszłość polskiego prawa narkotykowego może się zmienić w nadchodzących latach.- 8 komentarzy
-
- depenalizacja
- legalizacja
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Marihuana w Holenderskich Coffee Shopach nie Jest Taka Super
Macky opublikował(a) a blog entry w Blog Konopny Trawka
Holenderskie coffee shopy od zarania dziejów kojarzą się z wysokiej jakości marihuaną, uznawaną za wzór dla reszty Europy. Warto jednak podkreślić, że obecnie jakość suszu dostępnego w tych miejscach budzi coraz więcej wątpliwości. Badania potwierdziły bowiem, że marihuana sprzedawana w półlegalnym obrocie nierzadko zawiera szkodliwe substancje, do których zaliczamy chociażby pestycydy, metale ciężkie i patogeny. Brak regulacji dotyczących uprawy sprawia, że użytkownicy nie mają pewności co do składu produktu, co może prowadzić do poważnych reperkusji zdrowotnych. Marihuana w coffee shopach zawiera pestycydy, metale ciężkie i patogeny Przez długi czas holenderskie coffee shopy cieszyły się reputacją miejsc, w których można kupić topowej jakości marihuanę. Kiedyś faktycznie tak było, albowiem kraj ten przyciągał najlepszych growerów i breederów, którzy dbali o czystość i moc suszu. Niestety aktualnie sytuacja wygląda zgoła inaczej. Wiele badań potwierdza bowiem, że marihuana sprzedawana w holenderskich lokalach jest coraz gorszej jakości, a w miejscach turystycznych da się znaleźć szczególnie niskiej klasy produkty. Powodem takiego stanu rzeczy jest fakt, że w Holandii produkcja marihuany pozostaje nielegalna, mimo że jej sprzedaż w coffee shopach jest tolerowana. Taki paradoks prawny wpływa na to, że większość marihuany dostępnej w Holandii pochodzi z czarnego rynku. Za jej produkcję odpowiadają szeroko pojęte grupy przestępcze, które koncentrują się tylko na zysku, nie dbając o jakość i bezpieczeństwo. W procesie uprawy nierzadko stosuje się szkodliwe substancje chemiczne, które mogą kumulować się w roślinie, prowadząc do mocnego skażenia metalami ciężkimi i pestycydami. Brak kontroli nad pochodzeniem marihuany wpływa na to, że produkty sprzedawane w coffee shopach mogą ponadto zawierać patogeny. Oznacza to, że niekiedy znajdują się w nich groźne bakterie czy grzyby. Oficjalne badania potwierdzają problem z jakością marihuany Holenderski Instytut Zdrowia Psychicznego i Uzależnień przeprowadził badania nad jakością marihuany dostępnej w coffee shopach. Celem było określenie poziomu zanieczyszczeń oraz ocena zagrożeń dla zdrowia konsumentów. Przebadano aż 105 próbek suszu i haszyszu, co niestety dało relatywnie niepokojące wyniki. Jedna na pięć próbek zawierała bowiem niebezpieczne poziomy mikroorganizmów. W próbkach znaleziono chociażby niebezpieczne bakterie Staphylococcus aureus czy grzyby. Aż jedna trzecia próbek miała ślady pestycydów, co sugeruje, że uprawy były bardzo mocno opryskiwane szkodliwymi substancjami chemicznymi. Jedna z próbek haszyszu zawierała ponadto prawie sześciokrotnie więcej ołowiu, niż wynosi dopuszczalna norma. Tego rodzaju zanieczyszczenia mogą powodować niezwykle poważne skutki zdrowotne, szczególnie przy regularnym spożywaniu. Analitycy podkreślają, że obecność groźnych bakterii w marihuanie wynika przede wszystkim z nieodpowiednich warunków uprawy, zbioru i przechowywania. Brak higieny w tych procesach wpływa na to, że marihuana dostępna w coffee shopach może być skażona już na etapie produkcji. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że palenie takiego suszu może prowadzić do poważnych infekcji dróg oddechowych, reakcji alergicznych, a nawet poważniejszych problemów zdrowotnych. Dlatego też, korzystając z marihuany, warto mieć pewność, że pali się sprawdzone i bezpieczne produkty. Na czym polega eksperyment z legalną marihuaną w Holandii? Rząd Holandii zdaje sobie sprawę z coraz większych problemów związanych z obecnym systemem sprzedaży marihuany i rozpoczął eksperyment mający na celu jak najszybszą regulację rynku. W 10 gminach kraju testowany jest aktualnie zupełnie nowy model dostaw, w którym marihuana pochodzi od licencjonowanych plantatorów i podlega ścisłym normom jakości, dzięki czemu cechuje się znacznie lepszą jakością. Celem tego eksperymentu jest wyeliminowanie produktów pochodzących z czarnego rynku oraz zagwarantowanie bezpieczeństwa konsumentów. Dzięki temu palenie marihuany nie musi być związane z zagrożeniem dla zdrowia. Aż dziesięciu licencjonowanych plantatorów przeszło rygorystyczne kontrole, a czterech z nich jest już gotowych do dostarczania marihuany do coffee shopów biorących udział we wspomnianym projekcie. Produkty te są poddawane niezwykle szczegółowym testom pod kątem obecności metali ciężkich, pestycydów, mikroorganizmów czy szeroko pojętych toksyn wytwarzanych przez grzyby. Pierwsza legalna marihuana z nowego systemu ma trafić do sprzedaży już w kwietniu, co wzbudza liczne emocje wśród entuzjastów konopi.- 1 komentarz
-
- 2
-
-
- coffe shop
- coffeshop
- (i 9 więcej)
-
Nasiona: Imperium | Purple Domina | Gorilla Glue | Lampa: Phlizon FD6500
Macky odpowiedział(a) na Acidum 70 topic w Fotorelacje Indoor w Pomieszczeniu
Poprawiłem tytuł twojej fotorelacji oraz dodałem tagi. Usunąłem też dodane w pierwszym poście załączniki, były dodane w formacie HEIC a forum nie obsługuje zdjęć w tym formacie.- 14 odpowiedzi
-
- indoor
- purple domina
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Darmowe Nasiona za Fotorelacje
Macky odpowiedział(a) na Macky topic w Opinie o Sklepach i Producentach
Cały czas aktualne- 30 odpowiedzi
-
- darmowe
- nasiona konopi
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grzyby Halucynogenne - Działanie i Skutki Zażywania oraz Ich Legalność
Macky skomentował(a) Macky blog entry w Blog Konopny Trawka
Czyli mamy w Polsce jedne z najmocniejszych grzybków halucynków, tego nie wiedziałem- 10 komentarzy
-
- grzyby
- grzyby halucynogenne
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grzyby Halucynogenne - Działanie i Skutki Zażywania oraz Ich Legalność
Macky skomentował(a) Macky blog entry w Blog Konopny Trawka
Dobrze że o tym napisałeś bo teraźniejsza młodzież nie zna tych starych czasów. Siedzą tylko przed komputerami i czytają dobrze napisany marketing o tym jakie to te grzybki są wspaniałe. "Jedz.. jedz... najlepiej 100 na raz" 😂 same pozytywy i superlatywy A niestety grzyby to nie przelewki, trzeba z nimi uważać bo można sobie banię zryć do końca życia.- 10 komentarzy
-
- grzyby
- grzyby halucynogenne
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami: