Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

lader

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lader

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Za twoją radą pociągnąłem więcej razy, dokładnie 6. Po czwartym lekko straciłem pewność siebie. Sam susz, przez bongo, dobrze nabity, użyłem też nowej zapalniczki żarowej - daje niezłego kopa. Przy szóstym buchu chwyciło mnie coś bardzo zdecydowanie za głowę i zaczęło ciągnąć w lewo - tak się na tym skupiłem (ułamek sekundy), że na chwilę zapomniałem jak puścić przycisk na zapalniczce i sobie lekko usmażyłem kciuk. Przestraszyłem się... Kroi się na bad tripa przy 20x. Ledwo musnąłem lekkiej zmiany percepcji własnego ja a już z lekka pękam. O żadnej śmiechawie mowy nie było.
  2. Miotam się, czy zamówić ekstrakt 5x czy 20x - o 10x nie myślę. 5x daje niewiele podobno, lekkie odpłynięcie przy pełnej świadomości, od 20x zaczynają się loty - tylko czy nie za wysokie. Czasu na próbowanie nie ma, a produkt też tani nie jest jeśli miałby się zmarnować, gdybym pojechał na nim w nieprzyjemne klimaty. Trudna decyzja. Od myślenia dosłownie głowa mnie już boli. Tak na rozum: podwójna ilość 10x nie daje efektu 20x?
  3. Jestem po dwóch paleniach suszu dla rozbudzenia receptorów. Wiele zatem się po tym fajczeniu nie spodziewałem, choć miałem cień nadziei, że coś jednak będzie. Na próbowanie ekstraktu poczekam. Zastanawiam się, czy jest sens kupić trochę jeszcze suszu by palić go dla niego samego? - tak jak mj, przez bongo dla lepszego efektu, czy to wyrzucone pieniądze a susz służy tylko do jednego - do rozbudzenia receptorów? Wkrótce nic normalnie nie będzie można kupić, więc nie mam czasu na spokojne testowanie... :buch:
  4. Akurat myślałem od 10x tej firmy o której wspominam, tyle że już czytałem, że jakaś podrabiana jest ta ich szałwia, dlatego pytałem. Tak się zastanawiam, czy poza mała ilością suszu, żeby wyrobić receptory warto kupić trochę suszu do luźnego palenia? - czy efekty tego będą tak nikłe, że szkoda kasy?
  5. Dzięki za wypowiedź - skorzystam z rad :buch: No też trochę tak na razie miękko podchodzę do myśli palenia ekstraktu (samotnie, z braku zaufanego opiekuna). Tak sobie myślę, czy 20x to nie będzie za dużo i czy nie lepiej maksymalnie 10x? Ale zastanawia mnie jeszcze co innego: JAKOŚĆ towaru. Czy ktoś zna szałwię z AM-HI-CO? Czy to dobry towar - jest w różnych smakach, ale to mi ani nie przeszkadza (jak myślę) ani nie kręci dodatkowo. Zależy mi na czasie... zbliża się: :pies:
  6. Jakość/waga/dostawa? Do amatorów szałwi: susz szałwi przypomina, jak czytałem, w działaniu mj, natomiast ekstrakt 20x to szansa na przeniesienie się w inne rejony. Popalacie susz czy ekstrakt? Zastanawiam się, co by kupić na tę niepewną przyszłość: trochę suszu na zapas do lekkiego kopcenia czy jednak ekstrakt a sam susz w ilości odblokowującej receptory. Nie znam jej działania (optymistycznie zakładam, że będę chciał ją palić, żadna zła podróż mnie nie zniechęci), stąd pytanie.
  7. Ale z tego co wyczytałem to tylko bongo, żeby choć trochę schłodzić dym, który w płucach trzeba trzymać przynajmniej 20 sekund...? Z żarowymi zapalniczkami to też niezły cyrk - muszę ją kupić, bo tylko ona coś gwarantuje, ale wygląda to tak, że w trafikach robią oczy na zasadzie: A co to takiego a w zwykłych kioskach oferują zapalniczki z... latarkami
  8. No dzięki. Szkoda, że tego wcześniej nie wiedziałem, ale trudno. A co z tą małą ilością ekstraktu w standardowo wielkim cybuchu od bonga? 0,5 g, choć nie wiem dokładnie ile tego jest, ale jeśli gram to tyle a tyle, więc jednak strasznie mało...
  9. Witam na tym interesującym forum. Zanim się zarejestrowałem przejrzałem wszelki tematy dotyczące szałwi i moja wiedza okazała się nie dość pełna. Do rzeczy: Szałwi nie paliłem. Z opisów jej działania wiem, że to to, czego szukam a wkrótce tego nie będzie. Moja wiedza była taka: suszu nie ma co palić, bo nic nie daje, zamówiłem więc ekstrakt. Z tego forum dowiaduję się, że konieczne jest wyrobienie receptorów. Ustawa za drzwiami (aż chce mi się wyć). Moje pytania: 1. Zaopatrzyć się w susz, wstrzymać się z ekstraktem czy jednak spróbować od niego? 2. Męczy mnie myśl w związku z małą ilością ekstraktu, który można spalić jednocześnie (w pojedynkę). Ktoś tu pisał, że wystarczy 0,1 g, a więc: W jaki sposób taką małą ilość umieścić w TAKIM JAK TEN CYBUCH? by dało się taką ilość podpalać efektywnie? 3.Jaką ilość spalić suszu na pierwszy raz? A jaką ekstraktu? Nie mam aż tak dokładnej wagi. Będę wdzięczny za odpowiedzi :oops:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+