Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

PTR

Użytkownik
  • Postów

    50
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez PTR

  1. marco86, . W tym roku pierwsze grzyby (ale bez przesady, bo się u mnie ziomki prawie "pozawieszali" w zeszłym sezonie). Myślę, że podołam.. :wink:

    :) to nawet może lepiej że pierwsze grzyby, chociaż bardziej zdradliwe. Wg jakiejśtam organizacji grzyby i lsd zajmują 4 poziom psychodelicznych doznan ;b 5 i zarazem ostatni poziom to ekstrakty szałwi. Ja juz jutro na grzyby wybieram sie bo w beskidach już rosną. No ale znów cholera offtop... :shock:

    Hehe Japkodre jeśli jesteś z małopolski to daj numer do tego gościa xD zaraz wtedy wszyscy strzelimy 100 stron z tripami xD pozdr!

  2. Marco może i przesadzam, niewiem. Ja chce odkrywać nowe rzeczy, chce polecieć tam gdzie jeszcze nikt nie był, nie obchodzi mnie jakim kosztem hehe myśle, że na tyle długo pale i na tyle dobrze znam tą rośline że moge eksperymentować. Dla mnie najlepszym jest właśnie ekstrakt x30.....wizje są nieziemskie. Wyższe ekstrakty mnie miażdzą... (...)

    Pozdro.

    Widze że mamy identyczne poglądy ;) przeżyć coś czego inni nie przeżyli :D o to w tym chodzi w sumie...

    A co do odkrywania nowych rzeczy... pozostała jeszcze Aya ;b moi amerykanscy kumple z forum psychodelicznego niemalże wszyscy przegłosowali że dmt lub aya jest lepsza niż salvia heh.

    no ale to już tematy nie w tym temacie xD

  3. :D wkrety są niezłe :D przedstawie wam swoje dwie wkręty, pierwsza w którą sam zostalem wkrecony, drugą wkręciłem kumplowi :D

    Kiedyś, nocą, kiedy było ciemno, wystawała taka rura kanalizacyjna z ziemi na bok, dość gruba i brązowa. Kumple wmówili mi że to metalowe drzewo, sponsorowane przez rząd :D macałem 'drzewo" z dobre 15 minut z niedowierzaniem ^^

    A co drugiej wkrety, byliśmy nieźle upaleni, na łące, po południu. Bezchmurne niebo. Siedzieliśmy we trzech, jeden gość tak odleciał że zaczął tanczyc, drugi nic, a ja smiechawy i patrze w niebo mówiąc "ze chce polecieć" :D oczywiście nic nie było mi (choć bardzo chciałem). Drugi na to (wczesniej z nami nie palil, i wogole dawno nie palil) że straszne fazy sobie wkrecamy i nam nie wierzy. Mówię mu - 'patrz prosto w górę, odpychaj się rękami i leć do góry. Później daj nam znać jak wysoko będziesz' :D Wtedy nagle ten pierwszy zaczal sie przewracac (niezle nim pizgało więc przez 10 sekund zwróciłem ku niemu uwage). Po tych 10 sekundach patrze na tego drugiego - a ten 50 metrów dalej od nas na polanie, wymachuje rękami, patrzy w niebo i "K*rwa ale zaleciałem!" xD :D pozdr!

  4. Przeraziłem się ale musze zadziałać albo będę siedział koło namiotu i zobaczymy co będzie i poczekam aż Salvia mnie puści albo wejde d tego namiotu i tego tunelu i polece w cholere i też zobaczymy co będzie :D dużego wyboru niemiałem.

    A więc wlazłem do namiotu. moja dziewczyna spała i niezdawał sobie sprawy że leży koło dziury która prowadzi cholera wie gdzie.

    To mnie rozpierdoliło xDxDxD a h*j wlazłbym do tej dziury, ciekawe gdzie by zaprowadziła xD

    Namiot stanąl w płomieniach i inne też. Zacząłem się drżeć, wołać pomocy. Znajomi wyszli z namiotów cali płonełi ale stali i patrzyli na mnie tylko i coś mówili ale ich nierozumiałem. Krzyczałem że płoną i niech wskoczą do wody. Usłyszałem głos biegnij do lasu tam są!! Biegnij do lasu tam są!! Biegnij do lasu tam są!! no to pobiegłem ile sił w nogach ktoś mnie gonił i coś wołał, czułem ich obecność...uciekałem. Wbiegłem w ten las cholernie ciemny i nie przyjazny. Przedzierałem się przez krzaki, pokrzywy.

    A nie mogłeś uzmysłowić sobie że to tylko jedno wielkie halu? wiem że byłeś na fazie, ale dziwi mnie że nie mogłeś zignorować tego :) nie żebym się czepiał, ale gdyby nie to może byś uniknął kilku problemów :D po za tym Trip zajebisty, coś mi sie wydaje że jednak nie konczysz z panią salvią ? ;)

  5. Ja powiem tak :) ostatnio caly czas alko+MJ łączyłem. Dawno już czystego nie paliłem. I zauważyłem że na mnie siada dość dziwnie, gdyż gdy wypije chociaż jednego brona przed paleniem (lub w trakcie) to nie mam ani śmiechaw ani niczego, same zmuły. A kiedy zapale bez alko = wszystko po staremu :)

    Jest to tez pewnie spowodowane ze za duzo bakam, ale jest widoczna roznica (nie wiem jak u was) ze kiedy wypije i zapale --> sama zmula, kiedy tylko zapale --> cos milszego :)

    pozdr!

  6. Hej właśnie dobrze że został zrobiony taki temacik :D Ostatnio mieliśmy baaardzo dziwne schizy z kumplem. Otóż co do przesłyszen było nas 4 podczas bakania. Poszliśmy jednak z naszej miejscówki do takiej altanki gdzie siedzą pijaki. W czasie podróży wraz z takim kumplem cały czas słyszeliśmy jakiś szmer, jakby ktoś gadał. Najbardziej ta schiza spotęgowała się kiedy dochodziliśmy do tej altanki. Nie chcieliśmy tam nikogo spotkać. Reszta, czyli tych dwóch kumpli nic nie słyszało, ale ja wraz z tym co też słyszał, im bardziej zbliżaliśmy się do tej altanki tym bardziej i głośniej słyszeliśmy szepty, rozmowy. Weszliśmy do środka - a tam nikogo nie było.

    Przesłyszenia to jeszcze mniej hardkorowa schiza jaka sie nam wtedy zdarzyła. Otóż wcześniej, na chacie kumpla, niemalże cały czas czuliśmy z kumplem obecność dwóch osób w tym domu. Np. Kiedy my byliśmy w pokoju, to te postacie przechodziły przez korytarz. Ciekawe jest to że zdołaliśmy je zobaczyć z kumplem -> mój opis tych postaci był identyczny jak kumpla - szare sylwestki postaci, bez szczegółów, ubran. Widzielismy je czesto jak przechodzą, czasem chcielismy za nimi isc. Najciekawsze jest jednak to, ze raz do mnie wtedy podeszla jedna z tych postaci (a bylo ich dwie, z tego co sie naliczylismy zkumplem) i mówiła coś żeby zejśc na dół, że musimy iść na dół bo cos musimy zrobić, coś bardzo ważnego. Przez chwile miałem ochote iść na dół, ale z czasem - przy tak dobrej zabawie - zapomniałem :D Co się później okazało? A no że dom był otwarty na ościerz, garaż również - a złodziei nie mało niestety w mojej okolicy.

    Hmm żeby po salvii słyszeć lub czuć obecność innych postaci - zrozumiałe - ale żeby po ganji?... Cóż, faza jak faza :) pozdro

  7. Widze że już nikt tu nie zagląda chyba, zero nowych postów.......ehhhh co z was za palacze?? To, że Salvia jest już nielegalna to nie przeszkoda żeby ją zdobyc i zapalić.

    Ja zanurzam sie teraz w artykuły o Ayahuasce :twisted: coś pięknego. Napewno spróbuje....najpierw w domu tylko musze zdobyć odpowiednie składniki ale kiedyś wybiore się na wycieczke do Peru i tam pod okiem szamana odbędę swoją życiową podróż. A i może zapale tam Salvie pod jego okiem hehe kto wie....pieniądze już odkładam. Kocham psychodeliki.....dla nich rzuciłem twarde narkotyki czyt. ścierwo!

    Będę pogłebiał swoją wiedze w tym temacie...musze osiągnąc wysoki poziom.

    Pozdro.

    Ja na swoje usprawiedliwienie :) mam zamiar wrzucić własne tripy :) tyle że mam problem z kupnem jakiegokolwiek ekstraktu :( nikt tym nie handluje w mojej okolicy :/ wypaliłem wpizdu suszu żeby wyrobić receptory. Jako że mam jeszcze troche tego, myśle nad zrobieniem samemu własnego ekstratku. Ale zaś nie mam wagi :D

    Co do Ayahuasci. Do niedawna też się tym interesowałem. Ale jeśli chcesz podobnych przeżyć (a nawet może lepszych) to skombinuj sobie DMT w wersji Freebase (palona, kryształki). Jak się interesujesz Ayahuasca to napewno będziesz wiedział że to jedno i to samo :) Daj cynka czy ci się uda skombinować ją ;) Sam się staram ją skombinować (albo DMT) ale naprawde, naprawde nie mam skąd i od kogo wogóle. A chciałbym i to bardzo :/ ehhh pozdro :elo:

  8. bylem podczas marsu i byl straszny babilon poszliśmy na wiejska pk.30-40 osób. patrz a po chwili zajechało z 10 suk i jeszcze przybywali , zrobili sobie łapanke ku**y je***e ale mi sie udało

    WIELKI BUCH DLA WAS :buch:

    Nie chciało mi się zakładać nowego tematu więc wkleje to tutaj. Najwyżej usuńcie :sleep: :

    Zwolennicy marihuany zatrzymani za amfetaminę

    Podczas wczorajszego "Marszu Wyzwolenia Konopi" policjanci zatrzymali 46 osób. Młodzi ludzie mieli przy sobie narkotyki - marihuanę i amfetaminę - informuje TVN Warszawa.

    Więcej informacji ze stolicy na stronach TVN Warszawa.

    Młodzi ludzie trafili do policyjnych izb zatrzymań. Wśród nich jest siedmiu nieletnich. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło niekulturalne zachowanie niektórych manifestantów.

    Młodzi ludzie podczas marszu skandowali słowa: "Sadzić, palić, zalegalizować", "Zapal blanta, olej policjanta". Na samochodach było można zobaczyć hasła takie jak: "Choć tak bardzo chcecie i tak nas wszystkich nie zamkniecie", "Legalizujcie, nie krytykujcie".

    Pobrane z Onet.pl

  9. Z tego co tu piszecie to bardzo mało z was pije alkohol. Normalnie CenzurA kraj abstynentów. ja mieszkam 60 km od warszawy obok 40 tys miasta. I powiem wam że tu sie pije od małego (może takie towarzystwo). .

    Popieram wypowiedź. Pije się od małego. Papierosy akurat ja rzadko pale, ale moze dlatego ze wyparla je gandzia. Prócz MJ to jeszcze paliłem Salvie. Mam ogromną ochotę na jakiego grzyba, a z ciekawości chciałbym wiedzieć jak to jest po fecie lub po LSD lub ecstasy. Ale tylko raz. Do reszty mnie nie ciągnie. THX 4 THC!

  10. Konopielek,

    Ale komunią był opłatek wypieczony z mąki pszennej ? Ten ważny sakrament przez ortodoksów zaliczany codziennie, który umożliwia obcowanie z Bogiem i inne tam frazesy nie był czasem w oryginale substancją PSYCHOAKTYWNĄ ?

    Popularne 'opłatki' przez Kościół zostały wprowadzone w bodajże XII wieku. Wcześniej spożywało się - nie chce lać wody bo akurat nie mogę sobie przypomnieć dokładnie co - ale coś innego, chyba chleb. Bodajże Prawosławie pozostało przy tej postaci Komunii Świętej, z kolei KK przeszło na opłatki. Po za tym pierwsze słyszę żeby opłatek był substancją psychoaktywną :D Jadłem wiele razy opłatki pod różnymi postaciami (więcej niż dwa razy na dzień nie można przyjmować komunii świętej) i jakoś nic nie czułem :happy:

    Tutaj wypowiada się wielu praktykujących. Chodzicie na mszę nafazowani ? Jak w takim stanie odbieracie całą liturgię i kazania tzn. monolog kapłana ? Nie macie ochoty kłócić się z tym co gada ?

    Na msze nafazowani? Coś ty. Gdybym wiedział że mam jeszcze w sobie trzoszkę haju to bym wolał pójść pod most niżeli wejść do Kościoła. Dla mnie była by to osobiście hańba. Ale to taki mój własny, subiektywny pogląd. Co do kazań i co mówi Ksiądz. Nie zrozum mnie źle, ja nie pisze z tak wielkich miast jak Kraków czy Warszawa, wogóle nie pisze z miasta, tylko najzwyczajniej jestem sobie zwykłym człowieczkiem na wsi, żyjącym wysoko w górach. To, co Ksiądz mówi na Kazaniu, my wierni słuchamy. Nie odpowiadamy, bo jako proboszcz naszej parafii on ma akurat - jak to przyszło w zwyczaju - prawić monolog. Ale każdy z nas w głębi ma swoje zdanie. Jeśli się ktoś nie zgadza - po mszy idziemy z danym towarzystwem (mówię tutaj o każdej grupie wiekowej), rozmawiamy o tym co Ksiądz mówił na kazaniu, ktoś się z nim zgadza, bodaje argumenty, ktoś inny się nie zgadza, podaje kontrargumenty. Bynajmniej wiara w Boga jest niezachwiana. W Kościół - nawet na wsi - ludzie powątpiewają w słuszność każdych racji. Bo tak czy inaczej - Bóg jest jeden - a religii w niego wiele, więc dlaczego akurat KK ma być najlepszą pośród innych religii religią? I takie tam jeszcze gadki. Kłócić się z księdzem? Nie... Chyba że rząda kasy, wręcz się dopomina o kasę, ale wtedy mówi sie mu że ma się uspokoić, jeżeli nie - telefon do kurii albo do Generała Zakonu z którego wywodzi się ów Ksiądz (czyli tak jakby do szefa hehe :lol: ) . Tak to wygląda. Nikt nie ma zamiaru się kłócić o coś, w co wierzą i co - słusznie zauważył Kurtz - jest dla nich niezbędne. Są też młodzi zbuntowani którzy przestali chodzić do Kościoła - ale przeważnie jest tak że po kilku latach powoli wracają, bo poprostu chcą ustatkować życie.

    Podejrzewam, że jest tu zalogowanych kilka osób, które nie palą mj a chcą tylko nawiązać polemikę z resztą forumowiczów. Zapewne by nas przekonać o szkodliwości THC. A może i rozpracować.

    Spoko, ja też zalogowałem się na forach policyjnych by ich jakoś zrozumieć, podejść i rozwalać morale całej formacji.

    Jak dla mnie pomysł nadwyraz oryginalny i nowatorski :joint: Może i są tu takie osoby. Ale szczerze mówiąc nie zauważyłem żeby ktoś mówił o szkodliwości Gandzi. Był tu w sumie jeden taki co miał chyba schizofrenie, jak uważał. Po za tym nic. Hehe z tą Policją to dałeś popalić :D

    Żeby nie schodzić z tematu, rozmawiamy o trawce i chrześcijaństwie - czyli nie tylko KK - bynajmniej przybiera to formę konfrontacji wierzących i nie wierzących. Moim zdaniem różnice wyznaniowe nie powinny powodować między nami spięć jakichkolwiek... :peace:

  11. Konopielek,

    Ale komunią był opłatek wypieczony z mąki pszennej ? Ten ważny sakrament przez ortodoksów zaliczany codziennie, który umożliwia obcowanie z Bogiem i inne tam frazesy nie był czasem w oryginale substancją PSYCHOAKTYWNĄ ?

    Popularne 'opłatki' przez Kościół zostały wprowadzone w bodajże XII wieku. Wcześniej spożywało się - nie chce lać wody bo akurat nie mogę sobie przypomnieć dokładnie co - ale coś innego, chyba chleb. Bodajże Prawosławie pozostało przy tej postaci Komunii Świętej, z kolei KK przeszło na opłatki. Po za tym pierwsze słyszę żeby opłatek był substancją psychoaktywną :D Jadłem wiele razy opłatki pod różnymi postaciami (więcej niż dwa razy na dzień nie można przyjmować komunii świętej) i jakoś nic nie czułem :happy:

    Tutaj wypowiada się wielu praktykujących. Chodzicie na mszę nafazowani ? Jak w takim stanie odbieracie całą liturgię i kazania tzn. monolog kapłana ? Nie macie ochoty kłócić się z tym co gada ?

    Na msze nafazowani? Coś ty. Gdybym wiedział że mam jeszcze w sobie trzoszkę haju to bym wolał pójść pod most niżeli wejść do Kościoła. Dla mnie była by to osobiście hańba. Ale to taki mój własny, subiektywny pogląd. Co do kazań i co mówi Ksiądz. Nie zrozum mnie źle, ja nie pisze z tak wielkich miast jak Kraków czy Warszawa, wogóle nie pisze z miasta, tylko najzwyczajniej jestem sobie zwykłym człowieczkiem na wsi, żyjącym wysoko w górach. To, co Ksiądz mówi na Kazaniu, my wierni słuchamy. Nie odpowiadamy, bo jako proboszcz naszej parafii on ma akurat - jak to przyszło w zwyczaju - prawić monolog. Ale każdy z nas w głębi ma swoje zdanie. Jeśli się ktoś nie zgadza - po mszy idziemy z danym towarzystwem (mówię tutaj o każdej grupie wiekowej), rozmawiamy o tym co Ksiądz mówił na kazaniu, ktoś się z nim zgadza, bodaje argumenty, ktoś inny się nie zgadza, podaje kontrargumenty. Bynajmniej wiara w Boga jest niezachwiana. W Kościół - nawet na wsi - ludzie powątpiewają w słuszność każdych racji. Bo tak czy inaczej - Bóg jest jeden - a religii w niego wiele, więc dlaczego akurat KK ma być najlepszą pośród innych religii religią? I takie tam jeszcze gadki. Kłócić się z księdzem? Nie... Chyba że rząda kasy, wręcz się dopomina o kasę, ale wtedy mówi sie mu że ma się uspokoić, jeżeli nie - telefon do kurii albo do Generała Zakonu z którego wywodzi się ów Ksiądz (czyli tak jakby do szefa hehe :lol: ) . Tak to wygląda. Nikt nie ma zamiaru się kłócić o coś, w co wierzą i co - słusznie zauważył Kurtz - jest dla nich niezbędne. Są też młodzi zbuntowani którzy przestali chodzić do Kościoła - ale przeważnie jest tak że po kilku latach powoli wracają, bo poprostu chcą ustatkować życie.

    Podejrzewam, że jest tu zalogowanych kilka osób, które nie palą mj a chcą tylko nawiązać polemikę z resztą forumowiczów. Zapewne by nas przekonać o szkodliwości THC. A może i rozpracować.

    Spoko, ja też zalogowałem się na forach policyjnych by ich jakoś zrozumieć, podejść i rozwalać morale całej formacji.

    Jak dla mnie pomysł nadwyraz oryginalny i nowatorski :joint: Może i są tu takie osoby. Ale szczerze mówiąc nie zauważyłem żeby ktoś mówił o szkodliwości Gandzi. Był tu w sumie jeden taki co miał chyba schizofrenie, jak uważał. Po za tym nic. Hehe z tą Policją to dałeś popalić :D

    Żeby nie schodzić z tematu, rozmawiamy o trawce i chrześcijaństwie - czyli nie tylko KK - bynajmniej przybiera to formę konfrontacji wierzących i nie wierzących. Moim zdaniem różnice wyznaniowe nie powinny powodować między nami spięć jakichkolwiek... :peace:

  12. Taki jeszcze lekki off-topic, wybaczcie ;/

    HanYs,

    Mimo tego wszystkiego, staram sie zyc tak, by nie sprawiac bolu innym, nie krzywdzic ich, nie sprawiac przykrosci, oraz sluzyc pomoca, bo czy nie chodzi tylko i wylacznie o to, by byc dobrym i zyc w milosci? Nawet jesli sie okaze po mojej smierci, ze Bog jednak istnieje, to czy przezywszy cale zycie w milosci i pokoju pojde do piekla tylko dlatego, ze nie wierzylem w Boga? /quote]

    To się nazywa Empiryzm, bycie świętym bez Boga :)

    Po za tym jak i HanYs, jak i Kurtz, bardzo fajnie podeszliście do tego tematu - szczerze dziękuje :) Każdy ma swoje racje i za to was podziwiam! Pozdrawiam wszystkich!

  13. Ja powiem tak...

    Trudno mi być katolikiem... Większość ludzi uznaje, że jest gorliwymi katolikami, ale tak po prostu nie jest. Ilu gwałciło dzieci, mordowało, czy biło swoje żony (no... jest tak do dziś) Zauważyłem, że religie skupiają się wokół Boga i w niego wierzę jak najbardziej. Bo musiał być ten ktoś kto to wszystko stworzył cały świat i tchnął w niego życie. Dla mnie nie ważne jest kto w co wierzy, ale jakim jest człowiekiem. Religia jest tutaj zbędna i palenie trawki nic tutaj nie zmienia. Człowiek jest człowiekiem jakże niedoskonałym. I jeżeli człowiek jest stworzony na obraz Boga to i on ma prawo popełniać błędy. Np. wojny na świecie, głód, choroby dzieci. Ale jest naszym Ojcem i nie można go nie szanować. Myślę, że potrafię być muzułmaninem, katolikiem, buddystą, judaistą i rastafarianinem na raz. Palenie różnych ziół tylko przybliża do Boga i potrafi go zrozumieć.

    To są moje poglądy...

    Bless :)

    O! I takie właśnie myślenie mi się podoba :joint: buch za ciebie, przyjacielu! :peace:

  14. dk_89, tak się składa że powątpiewanie w Stary Testament nie czyni odrazu, że inne religie są dla mnie niczym, mogę śmiać z nich itd. Sorry że się tak wyraże, ale Nowy Testament nakazuje traktować bliźniego jak samego siebie, czyli równego sobie. Masz swoją religię? Prawosławie, Islam itd? Spoko, mi to nie przeszkadza, każdy ma prawo do wyznawania własnych religii. Jesteś ateistą? Spoko, też nic nie mam do tego. Ale denerwuje mnie kiedy jakiś ateista jeździ po mojej religii na której się wychowałem i z którą żyje 20 lat. I nie tylko ja ale cała moja rodzina. Odnosząc się jeszcze do twojego stwierdzenia: "automatycznie powinieneś traktować wszystkie religijne akcje jako ściemy..." - no widzisz, Jak i Nowy Testament, Jak i Tora (ST), jak i Koran, a nawet Rasta wyznają (nie zapominając również o Islamie) wiarę w jednego Boga, paradoksalnie jest to ten sam Bóg co Mój. Jak mam więc traktować inne religie jako ściemy?... :joint: Dalej, mówisz o tym postanowieniu poprawy. Jeśli uważasz że robię idiote z siebie, to musisz też nazwac niemalże 38 mln polaków którzy chodząc do spowiedzi spowiadają z jakiegoś grzechu i za jakiś czas przychodzą i znów się z tego spowiadają. :smoke: Po za tym nie ma czegoś takiego jak zakaz popełniania tych samych grzechów :razz: Człowiek ma prawo do błędu. Inaczej byłby maszyną. :) Tak spowiadam się z tego (co jakiś czas, mimo ukończenia katolickiej szkoły nie jestem jeszcze wzorowym katolikiem) ale jak palacz papierosów który lubi palić, tak i ja moge powiedzieć że palę bo chcę. I nie ma w tym żadnego problemu - jest tylko grzech. hehe :D A co do tego, że robie z siebie idiote, że jestem wierzący, a popełniam grzech... Hmm gdyby katolicy nie popełniali grzechu to naokoło byś widział świętych ludzi :roll: Powyżej była gadka o Adamie i Ewie, hehe, więc jeśli poczytasz troche, to w naszej wierze grzech jest wpisany w życie. Niom! :D Dzięki za miłą pogawędkę :elo:

  15. Arturro, ten temat jest o rozmowie czy palenie gandzi będąc katolikiem jest grzechem ciężkim czyli uniepoważniającym Cię do przyjmowania Komunii Świętej. Więc jeśli zamierzasz się nabijać z religii innych ludzi lub po prostu pisać off topic, to znajdź sobie inny temat, lub inną stronkę :offtopic: Nawiązując jeszcze do Arturro, prawo KK opiera się w znacznej mierze na prawie moralnym i obyczajowym, uwzględniającym dobre wychowanie. Nie jest grzechem siedzieć przed kompem czy tv, ale KK namawia do bardziej intensywnego życia.

    Co do tematu, musze potwierdzić jako że Kościół uważa palenie gandzi jako grzech ciężki. Jest to złamanie przykazania piątego 'nie zabijaj'. Bynajmniej nie jest to grzech tak ciężki aby nie dostać rozgrzeszenia :) Sam przyznaje się że jestem wierzący, w Boga i w Kościół, jednak nie uznający za bardzo Starego Testamentu. Nowy Testament opiera się na miłości wobec bliźniego swego, a zatem całkiem całkiem to, do czego namawiał nas Wujaszek Bob :joint: pozdro

    PS: odnosząc się jeszcze do tego co napisał Beny03 palenie jak i marihuany jak i tytoniu, oraz pijaństwo (tj. że będziesz heftał od alkoholu) jest grzechem ciężkim. Jednakże jeśli ktoś jest uzależnionym, grzech przybiera na mniejszej wadze, bo wiadomo że człowiekowi uzależnionemu trudniej powstrzymać się od wzięcia używki :):elo:

  16. Starrrry :D Nie chce być nachalny ale ja bym sie bał już brać salvie w twoim przypadku :D Z dużym zainteresowaniem czytam o waszych tripach bo sam lubie tripy. Tyle że nie próbowałem jeszcze ekstraktu ;/ a że już salvia zakazana (?) nie mam skąd załatwić i nie wiem czy się brać za to :D (sorry za off-topic ;/) bynajmniej czekamy na twoje i wasze kolejne tripy :D !

    PS: Ja zaś słyszałem że tripy po salvi trwają nawet do 30 minut, a nie tak jak JapkoDre pisał że do 10 minut. Hmm... Pozdro ;b

  17. Myślę - i wielu z was to napewno wie - że szkodliwość Ganji nie zależy od tego czy ktoś kumaty wie kiedy przestać i ile palić w tygodniu a któryś inny tego nie wie. Tutaj - tak jak niektórzy powyżej napisali - dużą rolę odgrywają przede wszystkim czynniki nie psychiczne, ale biologiczne. Okres dojrzewania człowieka przypada na wiek od ok. 15 lat do ok. 18 lat. Ale to nie znaczy że każdy tylko jak skończy 18-tke odrazu może zapalić. Ludzie są różni. U niektórych okres dojrzewania kończy się wcześniej, u niektórych dużo, dużo później, nawet w wieku 20 lat.

    Dużo też zależy ile palisz (częstotliwość, siła natężenia xD ). Jeśli za często i za dużo - wiadomo że będą problemy. tyle

  18. a jak to się ma do pozytywnych skutków palenia? może mi ktoś wytłumaczy? :x

    Spokojnie Flinston :joint: dodałem to tak jakby "na marginesie".

    Co do mojego pozytywnego skutku upalenia... Heh ze mną sprawa była taka że byłem w depresji 2 lata, świat dla mnie był pozbawiony barw i sensu (nie będe wymieniał wszystkich czynników, zostawie dla siebie) i kiedy już miałem kończyć ze sobą, chciałem się jeszcze dobić jakimiś narkotykami no i ... zapaliłem, posmakowałem ten obcy mi wtedy jeszcze "narkotyk"...

    Od tamtego czasu (właśnie mija rok) jestem całkiem innym człowiekiem, aż chce się żyć, śmieje się dużo (wcześniej prawie wogóle), uwielbiam palić, z rodziną wszystko się dobrze poukładało, przez ganje wyleczyłem się z chorej, nieszczęśliwej miłości (prosze, tylko bez śmiechu.. :oops: ), z kompleksów również, zdobyłem nowych przyjaciół i wreszcie zacząłem doceniać starszych przyjaciół. Życie zmieniło się dla mnie diametralnie. Teraz jestem bardzo szczęśliwy - nawet jak nie palę. To chyba najważniejszy pozytywny jak dla mnie skutek palenia.

    Potem... Nie odczuwam już tak wielkich stresów jak niegdyś (przed egzaminami itd), jestem wyluzowany i jest git! :joint: "zbyt pozytywna żeby ją mieli zalegalizować"

  19. Mam ziomkow madrzejszych i mniej madrych i uwazam ze jesli sie jest matolem to nie powinno sie palic.To jest roslinka dla ludzi myslacych i odpowiedzialnych.tylko tacy potrafia wyciagnac esencje.

    Też mam kumpli bardziej inteligentnych (np. ja xDxDxD :joint: ) i też mniej inteligentnych. I powiem tak: zaobserwowałem że ten, co ma najmniejszą inteligencje, z gandzi ma największą śmiechawe, a najmniejsze tripy. Z kolei ten, co w szkole uwazany jest wręcz za kujona, ma największe tripy, ale najmniejsze śmiechawy niestety. Uważam, że gandzia jest dla każdego ( :peace: ), a od inteligencji zależy kto jakie będzie miał jazdy po niej. Dla niektórych jest to tylko środek rozweselający, dla innych jest to klucz do poznania "(...) wizualnych doznań estetycznych nasyconych barwami wszechświata". :D :] :razz:

  20. sorrka ze odswiezam jakże stary temat - i zarazem, z tego co widzę, niechętnie dyskutowany... Ale ciekaw jestem jak się sprawa dalej toczy, bo wyżej pisaliście że na wiosne ma się 'coś zacząć dziać' (coś w tym stylu). Mieliśmy czekać do wiosny, jak to pisaliście powyżej... Wiem, że niedawno politycy zrobili to co zrobili, ale czy zamierzacie pisac te listy otwarte lub manifestacje, jak to chcieliście w tęęęłżę wiosne - na którą z takim optymizmem czekaliście.

    Jeśli swoim postem zaśmiecam czyściutkie forum, usuńcie je... :wink:

  21. Ja uwielbiam sobie wyjść gdzieś na łąkę, na trawkę, najlepiej przy lesie --> jeśli mieszkasz na wsi. Ale że zima hu hu ha bardzo zła :lol: to polecam EKIPA, dobre przytulne ciepłe miejsce (np. pokój), Muzyka i internet (zapodać śmieszne filmiki np z youtuba) lub jakaś ostrrra komedia (wręcz głupia! :joint: ) komedia. Hopce, będziesz miał dość śmiechu na ten tydzień ;) :zbakany: :]

  22. Ja skromnie (jako że się dopiero co zarejestrowałem) wrzucę własne trzy grosze:

    Oprócz bardzo popularnego spowolnienia czasu, śmiechaw, niekumania to również mam przeróżne, dziwaczne i strasznie realistyczne tripy (najmilej wspominam jak jechałem czerwonym mustangiem po tropikalnej wyspie z kierownicą po prawej stronie), ostatnio jak odjechałem, a działo się to w igloo :lol: , to niebo było pomarańczowe - chociaż akcja działa się o północy. Wybiegłem w śnieg i chciałem gdzieś biec ale kumpel zawołał mnie z powrotem do "domu" heh.

    Po za tym standardowo u mnie przy czarowaniu Boskiego Ziela jest tak: Palimy z kumplami, wszyscy wysiadają, jeden ma tripa, drugi np. śmiechawe, a ja nic. Ciągle nic nic nic. Myślę więc, że coś słabe to ziele albo że dziś nie będzie jamajki. Zamyślam się o czymś, a kiedy ktoś do mnie powie - odwracam głowe, oczy i wzrok w jego strone ale pole widzenia pozostaje w tym samym miejscu, po chwila stara sie nadązyc za mną ale odbija się od ciemnych ramek, jak w jakimś filmie... No a potem zgon. :) pozdrawiam, jak coś sobie przypomne dziwnego lub ciekawego to napisze jeszcze.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+