Niestety ja tez mam podobne problemy z paleniem.Gdy zapale sobie squnacza to z kazdym buchem czuje coraz mocniej pikawe(pale niecale 2 lata,niemal codzienie ),co wprawia mnie w mocny dyskomfort.Podobno sytuacje mialem z pol roku temu ,ale sama przeszla wraz z paleniem.Teraz znow sie pojawia i niepokoi mnie to mocno(moze to jakas chora wkreta ,ale wole dmuchac na zimne),dodam ze po jakichkolwiek innych uzywkach(stymulany/psychodeliki) nie wystepuja podobne objawy(jeszcze).
Wiec chyba czas mocno przystopowac i zajsac sie wkoncu czyms pozytecznym.
Ja juz paru rzeczy sprobowalem w zyciu ... Piguly(rowniez palone ),feta,kokosy,LSA,benzydamina,salvia, ale uzwazam ze cpanie tych rzeczy mija sie z celem(mi nie przynosi to przyjemnosci i nie czuje sie Happpy jak po ukochanej MJ),wiec nikomu nie polecam probowania bo mozna sie wkopac ,szczegolnie w dropy bo sa tanie i idealne na imprezki.Tyle odemnie .POZDRO