Ja bylem i bylo przezajebiscie, jedynie mnie jeden punk wkurwial co latal po marszu taki najabrdziej sie zucający i stanąl kolo mnie jak rozdawali plyty prz samochodzie jak jeszcze nie odjechal i sie wyjebal na mnie i czulem jak on je**e i mi lapy przesiąkly. Musialem je przeplukac wodą i dopiero moglem palic. A tak wogóle to jak wychodzilem z dworca mialem dwie sztuczki w kiermanie i psy spisywaly jakis rasta typow z transparentami i odrazu sie wystraszylem ; o a dupy jak krecily tyłkami