NBS, to ze ja czy ktokolwiek inny nie jest narkomanem, tylko lubi sobie zapalic czasem, nie znaczy, ze wszyscy nie maja problemu. Ja za uzaleznionego sie nie uwazam, bo pale stosunkowo rzadko, ale nie bede udawal, ze nie widze jak ludzie cisnieniuja i podniecaja sie pierdolami. Zreszta moze zajmij sie meritum mojej wypowiedzi, a nie jakims tam okresleniem, bo to typowe wywracanie kota ogonem.
Zgoda, to tez powinienes zrozumiec, ze nie kierowalem tego do wszystkich userow, tylko do tych mniej szanownych ;] absolutnie nie pokazujac palcami