Mnie wkurwiała garstka malolatow którzy pod klubem fono czy jak on tam mial biegali od jednego do drugiego i pytali sie czy ktos zalatwi im sprzet na oko mieli 12 - 13 lat
i tekst jednego z nich "ku**a juz na ulicy jest latwiej dostać niż tu"
i dobrze nikt rozsadny malolatom nie sprzeda.
Dobre rozkminy były ze starymi jaraczami. Miałem przyjemność gadać z typem ok 40 lat a pozniej z nim bata spalic
I jeszcze ta jedność wszystkich z kazdym mona bylo zapalic, kazdy pozyczal blety i tytoń aż miło ;D