CzowieK
-
Postów
66 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Forums
Gallery
Blogs
Posts opublikowane przez CzowieK
-
-
moim zdaniem nie da się tego sprawdzić tak żeby można było temu dowiedz. aczkolwiek pewne jest że stresując rośline możemy zmienić jej płeć, ale również z damki na męszczaka
ew. zbudować drugi growbox z przyszykowanymi parametrami, wstawić tam świeże meny i spróbować ww. metody "stresu" lecz wiąże sie to z duzymi wydatkami -
prawdę mówiąc jestem przyzwyczajony do takich farmazonów,
NIE BO NIE ! I koniec
-
Glikol (etylenowy), (etano-1,2-diol, C2H4(OH)2, z gr. γλυκύς, glykys – 'słodki') – organiczny związek chemiczny – najprostszy alkohol polihydroksylowy (diol) o słodkim smaku (cukrol). Jest bezbarwną, silnie higroskopijną cieczą o dużej lepkości. Z wodą miesza się bez ograniczeń. Szkodliwy dla zdrowia.
W przemyśle otrzymywany jest w wyniku przyłączenia wody do tlenku etylenu. Powstaje także w wyniku utleniania etenu zimnym roztworem nadmanganianu potasu oraz podczas hydrolizy (w obecności wodorosiarczynu sodu) produktu utlenienia etenu tlenkiem osmu(VIII) (OsO4).
Glikol etylenowy reaguje z aktywnymi metalami, np. z sodem tworzy etanodiolan sodu.
Glikol etylenowy stosowany jest w płynach niezamarzających do chłodnic silników (40-62% roztwór wodny) oraz w instalacjach chłodniczych jako czynnik pośredni. Ponadto glikol wykorzystuje się do produkcji żywic poliestrowych, włókien syntetycznych, rozpuszczalników, plastyfikatorów oraz materiałów wybuchowych.
Tak mi się zdaje że lepiej sobie odpuścić ten cały glikol etylenowy...
-
Fajnie by było zorganizować marsz we Wrocławiu
-
może trochę odkopie ale proponuje również takie coś opisywać na forum prawnym, tam jest większa szansa że ktoś nam pomoże
-
co wy w ogole gadacie xD
kto z was nie mial takiego momentu ,ze ciagle napier**dalał zioło dzień w dzień??
ja np napierdalam codziennie ,bo mam chate i moge se robic co chce,ale pozniej naturalnie bede jaral rzadziej;p
Trzeba korzystac poki mozna,ale oczywiscie nie mozna calego zycia i w kazdej chwili byc zjaranym.
Ja zawsze lubie byc zjarany po wszystkich obowiazkach dnia,wtedy chill jest 2x.
pozdrawiam wszystkich spoko jaraczy;]
człowieku ty chyba nie rozumiesz powagi sytuacji ? gdyby to olał mógłby się stoczyć na poważnie ;/ picie, palenie, gry, tv to wszystko pochłania czas a na dodatek powiedz mi jaką masz zdolność do nauki na kacu lub na zajebce ?
-
CenzurA, tragedia jak tu czytam posty, jak swojemu dziecku mozesz pozwolić palić
i to jeszcze przed 18 roku zycia, to jest draka, ja byłem taki głupi i troche za
to zapłaciłem, ja nic nie mam przeciwko paleniu ale jak juz jestes na swoim
i masz zapewniony byt, bo tak to ciezko jest sie zmotywować do nauki
i w ogole nie ma sie tej energii, ja jakos sie ogarnąłem po czasach kiedy
to dzień w dzień sie montowało, i sie czwgoś nauczyłem teraz tylko raz w tygodniu i
to w weekend.
Ferguson nie chcę nic mówić ale nie dostrzegasz w swoich postach nutki hipokryzji ?
Wiadomo że organizm się rozwija i nie powinno za to się szybko brać a najlepiej w ogóle.
W pewnym sensie masz racje ale twoja metoda nie jest odpowiednia :wink:
Powinieneś UŚWIADAMIAĆ, a nie karać i zakazywać bo moim zdaniem to niedziała...
Kiedy podrośnie usiąść spokojnie i opowiedzieć o swojej historii, co straciłeś przez ganje i niepowinien się za to za szybko brać... wgl już się powtarzam, ale chyba mnie zrozumiałeś ?
P.S Zakazany owoc smakuje najlepiej...
-
z doświadczenia wiem że palona herbata "wiąże" język jak mocna herbata (cierpnie) ja paliłem haszysz to smak był taki nijaki troche mdły troche słodki i duzy chmury... albo kup jeszcze raz i wrzuć fotke w dobrej jakości obadamy sztof 8)
-
jak kupiłem dla ptaka 500g nasion konopi to sobie spróbowałem i naprawdę dobrze smakują ;p mozna z tego robic rózne potrawy. smakują troche jak slonecznik swiezy ale lepsze 8)
-
Więc tak ja bym nie liczył na matkę nature i na szczęście, lepiej zakup dodatkowo większą ilość automatów i odrazu wysadzaj moze zdążysz... choć wątpie. To co robisz nie jest błędne tylko to jest poprostu gorsze rozwiązanie.
-
Opalanie lufy nie należy do moich ulubionych czynności ale jak nic niema to wiadomo
Jak bida to lufe trzeba opalić hehe :lol:ApropoMarley, co do marnowania ziela wiesz o tym że w procesie spalania marnujesz ok. połowę THC ? ale wiadomo ze samo palenie jest przyjemnością
-
dobry 8) PanJan, dla twojej wiadomości z ciekawości powiem że mój pradziadek żył 109 lat. Nie wypowiadaj się w takim razie no ale bez offtopu
-
To ci się źle wydaje, proszę
http://archeowiesci.pl/2008/12/01/marihuana-sprzed-2700-lat/
WOJCIECH PASTUSZKA– 1 GRUDNIA 2008789 gramów ususzonych konopii znaleźli naukowcy w grobowcu mężczyzny o europejskim wyglądzie, który odkopano niedaleko Turpan (Turfan) w północno-zachodnich Chinach.
Zdaniem naukowców, którzy opisali znalezisko w „Journal of Experimental Botany”, nie ma wątpliwości, że znalezione konopie miały służyć jako narkotyk.
Zmarły 45-latek miał niebieskie oczy i jasne włosy. Naukowcy podejrzewają, że mógł być szamanem ludzi tworzących kulturę Gushi. Pochówki ludzi o europejskim wyglądzie są w tym rejonie Chin stosunkowo częste.
Suche warunki i zasadowa gleba spowodowały, że marihuana zachowała się rewelacyjnie. Wciąż ma naturalny kolor, choć charakterystyczny aromat już dawno się ulotnił.
Zdaniem uczonych jest to najstarszy udokumentowany przypadek stosowania konopii jako środka farmakologicznego.
Zespół 18 naukowców (w większości Chińczyków), który badał starożytną marihuanę, próbował zasiać ziarna, ale nie udało im się wyhodować rośliny. Ustalili za to, że znaleziony susz miał bardzo wysoką zawartość psychoaktywnej substancji THC.
Oprócz marihuany naukowcy znaleźli też w grobowcu uprząż, wyposażenie łucznicze oraz harfę. Nie natrafili jednak na nic, co wyjaśniołoby, w jaki sposób zażywano narkotyk.
Jednym z największych kłopotów podczas badań było przewiezienie znalezionych konopii do laboratorium w Anglii. Walka z urzędnikami o konieczne pozwolenia zajęła naukowcom 10 miesięcy.
Jak się wydaje marihuana nie była powszechnie używana przez ludzi kultury Gushi. Znaleziono ją na razie tylko w dwóch z 500 przebadanych grobowców.
Na podstawie The Cannadian Press.
-
Zależy co palę 8) jak indyjkę to wtedy się pierdolnę na kanapie i filmy oglądam do tego bonio dorzucę dla "smaku" i jest super poza tym często sobie wkręcam że to ja jestem tak na żywo w tym filmie i dziwne akcje są a potem zajawka "co ja do cholery robię ?" Zaś po sativie jak jestem sam to ide w miasto w ludzi w tłum i śmieje się z nic na potęge tak w skróconym opowiadaniu :]
Jak lubicie palić ;)?
w Archiwum
Opublikowano
zależnie od humoru i miejsca w domu najczęściej bongo, a przy np filmie albo gdzieś na dworze lolek, bo z boniem chodzić to "lekki" przypał