Skocz do zawartości
thc-thc

hempowo

franz3012

Użytkownik
  • Postów

    10
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia franz3012

  1. Wyszedł mi niedobór mam 15 a normą jest od 30 mg/ml zacznę suplementowac i dam znać po miesiącu czy coś pomogło.Zastanawiam się czy iść do psychiatry.
  2. Mam 23 lata więc taki stary nie jestem. Za długo była kiszka w maju dam znać czy sport detoks pomógł. Trzeba spalić body fat. W skrócie dziwny brain fog pójdę na badania zobaczymy.
  3. Nie depresja napewno nie po prostu tak jakoś inaczej się czuję nie mam myśli samobójczych, problemów z wstawaniem nie mam, ogółem niej myśli mam jak kiedyś
  4. Właśnie planuje nie pić do maja i cały miesiąc na trzeźwo staram się co 2 dni biegać po 8km i dużo roweru a w planach zapisać się na K1. Ale martwi mnie to że ten marazm się utrzymuje już 2 lata. Ale zgadza przez ten okres zero sportu w chuj wódy Brain fog itp. boli to mnie najbardziej że nie mogę złapać kontaktu z ludźmi jak kiedyś zagadać czy coś.
  5. To była jakaś gruda miękka.
  6. Aha i przed tym trawę normalnie paliłem ,a teraz od razu stany lękowe ciężko mi się oddycha itp dlatego nie palę. Chyba że w chuj popije bo wtedy odcina i na drugi dzień dowiaduje się że potrafiłem wypalić parę głębokich buchow bo na trzeźwo to normalnie zapaść
  7. Długo się zbierałem do tego wpisu w sumie z 2 lata ale moje samopoczucie albo tak zwane otumamienie(nwm jak to określić), nie śmiałość ale od początku Od zawsze byłem człowiekiem tak zwanym pociesznym w sensie lubiłem rozmawiać gadać żartować, wszelowaki luz. Ale 2 lata temu w sumie chyba rocznica bo to było gdzieś w grudniu przyswoiłem wiadro. Od tamtej pory tak jakby zabiło mnie od środka czy jakoś tak. Nie mam żadnej głębokiej depresji czy coś. Studiuje teraz znajomych mam itp nawet prawdziwych ziomków no ale coś we mnie pękło. Nie jestem jak dawniej. Często tak mam że jak coś do mnie ktoś mówi to jestem taki jak słup. Mówię fajnie spoko ale jakoś tak kurwa nie chce mi się gadać, nie mogę się cieszyć jak dawniej. Zawsze miałem czarny humor i mnie to bawiło. Też miałem wysublimowany humor ale bez przesady rzeczy które mnie bawiły przestały mnie bawić. To samo dotyczy różnych zainteresowan. Ciężej mi przyswajać wiedzę wogole nie mogę sobie wyobrażać rzeczy jak kiedyś. Mam mało rozkmina ciężko mi się uczy choć z tym nie miałem problemu. Chciałem się zapytać czy ktoś tak miał podobnie i co z tym zrobił. Nie mam tak że ciężko w staje z łóżka niechce mi się nic robic.Czuje się zazwyczaj taki przymolony ale czasami dziwne to mam takie odpadły chwilowe nawet 15 czasami do godziny że czuje się jak dawniej sensie jakby jakiś pstryczek w mózgu się przełączałyl i czuję się jak dawniej. Często wieczorami mam tak ze czytam różne rzeczy na temat chorób czy coś nwm siedzi to we mnie i nwm czy to jest jakaś choroba czy coś.Najlepse jest to zauważyłem to od 2 lat że moje najlepsze samopoczucie jest na drugi dzień po ostrym piciu naprawdę jestem w stanie robić to co lubię mój umysł lepiej pracuje mam sny itp. nwm czy mi się popierdoliło przed tym wiadrem to kac to był morderca a teraz? Wiadomo trochę meczy ale mentalnie to jakieś remedium. Postanowiłem nie pić od stycznia. Odpuściłem sobie picie bo to łatwy krok do uzależnienia pić żeby na kacu czuć się lepiej. Naprawdę jak pije to czuję się przymolony ale jak wstaje na drugi dzień na kacu to już dzwonię do ziomków itp itp. miał ktoś tak co robić isc z tym do lekarza czy od wódy jednak nwm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+