Skocz do zawartości
thc-thc

grower

mooniek13

Użytkownik
  • Postów

    44
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez mooniek13

  1. Ziom779 - Bardzo dobrze myślisz, zaoszczedzi Ci to potem zbednej pracy przy ogarnianiu menów. Bez obaw, jeśli roślinka w swoich genach nie ma nic z hermafrodyty to się nie zhermią. A jak powiedziałem dzięki temu sposobu przyspieszysz jeszcze rośliny. Niektóre wczesne rośliny moga mić także kłpoty z powrotem do wega i moga wrócić do pełnego wega nawet w czerwcu dopiero. Jak już będziesz miał krzaczki na dworze to te, które będą dłużej i póxniej wracać do pełnej wegetacji to będą to na pewno rośliny wcześniejsze.A w boxie taki passion od kiełka 12/12 powinien pokazać płeć, jeśli będzie rósł dobrze między 2 - 3 tyg. wzrostu. Ogólnie im bliżej roślinie do indici tym szybciej bedzie pokazywała preflowerki, ponieważ indica zawsze potrzebuje mniej wega by zakwitnąć.Doniczki - Dadzą radę nawet kubeczki po dużym jogurcie na te 3 tyg, albo obcięte butelki 1,5 litrowe jak nie wierzysz, że kubeczki tez dadzą radę. Ale ogólnie im mniejszy pojemnik tym szybciej pokaże płeć, a poza tym lepiej się ukorzeni w małym pojemniku i będzie Ci ją łatwiej przesadzic potem na out, poza tym lżejszy transport itp. Ogólnie pojemnik do 1ego litra to jest max.P.S Pogoda za oknem napawa do rozkminki nad outem Myslę, że za 2-3 tyg. szpadel w dłoń i do dzieła, glebkę przygotować.

    I pamiętaj, żeby kiełek nie wsadza do zbyt mokrej ziemi w pojemniczku bo bardzo opóxnisz wzrost sadzonki. I nie nawoź w ogóle ziemi w pojemniku jeśli to sklepowa, jedynie jak masz to możesz zapodać coś na porost korzeni jakiś rizotonic, czy root complex. A tak to sadzonki to posadz najlepiej w kokosie to będą rosły jeszcze szybciej, ale kokos trzeba nawozic, połową dawki nawozu jeśli to sadzonki.

  2. Siemacie poczciwi ogrodnicy  Trochę zima za oknem hehe.

    Na prośbę Bebooka napisze także swoje dwa spostrzeżenia dotyczącego temtu.

    W 2009 na out wysadziłem roślinkę Early pearl - prawie czysta sativa.
    Sadzonkę otrzymałem w drugiej połowie marca, po czym stała 3 tyg na parapecie. Fotoperiod wtedy to było 12/12. Jakoś 10 kwietnia poszła na out, potem widziałem ją pod koniec kwietnia to zaczęła topki robić :) Oczywiście potrzmałem z nią kciuki żeby do wega wróciła i tak się stało. W maju zaczęł rosnąc jak szalona, by zacząc kwitnąc na dobre na pocżatku sierpnia. Dojrzałe owoce wydała na poczatku października, bo potrzbuje tak 65 dni na pełne dojrzenie.
    I tak od razu napomknę, że sposób który tu podałem, sposób wysadzenia i zabawy z fotoperiodem na pozytywny wpływ na szybsze dojrzewanie. Dlaczego? Ponieważ roślina staje się bardziej czuła na zmiany fotoperiodu. Na drugą zmianę fotoperiodu. Zobaczcie, roślina jakby uczy się tego, można by to nazwać umiejętnością nabytą podczas wzrostu,a nie posiadającej j w genach. Roślina dostaje najpierw 12/12 (wczesna wiosna) , potem bardzo szybko, w przeciągu 3 miesięcy fotoperiod rośnie do prawie 18/6 (początek lata). I tu uwaga, twierdzę, że roślina w tym momencie wie, po 21 czerwca kiedy foto się skraca, że nastanie szybka zima. Stosunkowo szybka zima, porównując do rejonów blizej równika. Bo... czym blizej równika tym WAHANIA fotoperiodu (nie długośc fotoperiodu) są mniejsze. Mam nadzieję, że wytłumaczyłem to przystępnie, mój tok myślenia. Ale jest to szczera prawda, sam to zaobserwowałem po tych kilku latkach zabawy z cannabis. Ale, chciałbym też powiedzieć, że sam na to nie wpadłem, a tylko nasunął mi myśl pewien grower o ksywie Zamalito, jest to prawdziwy pasjonat o kolekcjoner genów, mieszkający gdzieś w południowo wschodnim rejonie USA. Czytałem kiedyś z nim wywiad w soft secrets, wydanie zagraniczne. Mówił on tam o tym, że uprawia w swoim rejonie najpoczciwsze geny czyli mexicany. Colombiany itp. rarytasy, lecz twierdził on, że w jego rejonie nie jest możliwe by doszedł w pełni egzotyczny haze, lecz on potrafi to zrobic, potrafi je przyspieszac. Podał on 3 sposoby, z czego dwa pamiętam i to jest – zabawa z fotoperiodem, najpierw trzyma je w domu pod 24/0 przez miesiąc i dopiero potem wysadza, powiedział właśnie, że ma to nauczyc roślinę stać się bardziej wrażliwą na zmiany foto. Drugi sposób to ograniczanie miejsca dla korzeni, który też zobserwowałem nie raz.
    Ale chciałbym jeszcze dopowiedziec, że nie działa ten sposób na indici. Czemu, tego nie wiem, ale nie działa, bo próbowałem. I powiem, Wam że czasem czysta indica, pochodząca z rejonów zwrotnikowych i podzwrotnikowych potrafi prędzej zawieść, niż jakaś sativka, która właśnie potrafi się stac czulsza na fotoperiod. Bo zobaczcie, gdy np. w afganistnie jest 12/12 to tam jest jeszcze lato, że ja je**e, a u nas to już się o przymrozki obawiamy. Właśnie to zauważyłęm ,ze afgańskie indyjki ciężko by zakwitły przy foto 13/11, musi być te 12/12 i koniec.

    Jeszcze jedną ciekawą rzecz dotycąca zabawy z foto chciałem nawinąć. W 2008 roku wysadziłęm sobie dla zabawy dwa Colombian red haze'y. Według producent kwitnienie 12-14 tyg. (od razu powiem, że jedno feno kwitło 14 tyg. a drugie 17 :) :) … czekałem, ale pod lampą). Już mowię o co chodzi. Haze'y w ilosci dwóch sztuk wysadziłem sobie w maju na out, rosły sobie bardzo ładnie, ale zaczęły kwitnąć dopiero na pocżatku października, więc doszłyby pod koniec stycznia, w pełni hahahahaha. Więc postanowiłem ściąć kloniki, na kwitnieniu, lekkim kwitnieniu bo one naprawdę wolnooo się bujają. Sciąłęm 5 kloników, które mogłem ukorzenic dopiero 2 dni później hehe. Przez dwa dni trzymałem je w podziurkowanej wilgotnej torebce foliowej. Dały radę, ukorzeniły się. Dwa zostawiłem sobie, jednego dałem kumplowi, a dwa wywaliłem, najsłabsze szczepki. Gdy dosżły do siebie i zaczęły poważnie rosnąc to był już listopad, kwitnąc zaczęły na początku grudnia, by wydac końcowe plony na pocżatku marca jedno feno, szybsze i drugie feno w drugiej połowie marca. Czyli dośc problematyczna uprawa, ale jaki materiał z tego był to kosmos, żadna, ale to żadna baczka jaką spotkałem się nie równała do tego ma materiału, taki dobry trepanator. A najlepsze jest to, że jak kwitły to zbierałem z nich plony 3 razy, bo topki od dołu zaczęły dojrzewac ,ale cały czas produkowała nowe szczyciki. Prima sort.
    Pozdrawiam i czekamy na wiosnę.

  3. Siemanko wszystkim pozytywnym ogrodnikom i czytelnikom forum hehe.

    Głos leci na Kocur_STG. Wielki szacuneczek za kolorki i majestatyczne krzaki, dobra egzotyka :) Powygianne gałęzie od ciężaru topków. Zawsze mu się nieszcześciło na outdoorkach, a teraz taka dobra robota i kozacka odmiana.

    Ja nie dałem fotorelacji w tym roku bo... znów bym wygrał nagrodę i co? Żrtuję oczywiście, w tym roku poziom był na prawdę konkret. Postanowiłem przerwę zrobić w tym roku w konkursie, ale pewnie jakieś fotki powstawiam w galerię także na pamiątkę bo mam kilka fajnych pozycji.

    Bless z out cup 2009 dla wszystkich bo każdy pokazał dobry poziom.

  4. Oby więcej takich dobrych informacji. Czesi potrafili otworzyc oczy na prawdę. Przeprowadzane ankiety wśród społeczności pokazały, że ludzie niezależnie od zakazu i tak spożywają różne środki. Prohibicja nic nie wyjaśnia, jedynie powoduje większe spożycie, a pieniądze krążą nieodpowiednich dłoniach. Brutalna prawda, nie ma jak dokarmić mafię, prawda kochany rządzie U.S.A i polski. Wielkie braterstwo, rzygać mi się chce na takie braterstwo, braterstwo z mordercami i ludzmi z plastiku mieszkającymi w kartonowych domkach. Czesi są przykładem suwerenności i trzeźwego myślenia. Big UP!!! ;)

  5. Doswiadczenie bylo prowadzone przez pracownikow Akademii rolniczej, wiec nie sadze by były to bzdury. Aby opublikowac wynik badania trzeba przeprowadzic wiele doswiadczen wiec wydaje mi sie, ze warto sprobowac. Jak sie komu chce, hehe.

    Ale by to zaobserwowac to trzebaby wysiac wiecej roslin niz tylko dwie, a najlepiej takie doswiadczenia przeprowadzac na klonach, czyli roslinach jednorodnych genetycznie.

  6. No wszystko pieknie i ładnie, ciekawie wyjasnione. Jednak nie zgadzam sie co do tego, ze barwa swiatła nie ma wpływu na kwitnienie. Wszytko było nawet widac na filmiku, jak zachowywała sie roślina pod ledami, a jak pod HIDem. Roslinka pod ledami kwitła słabo, widac było u niej, ze nadal wykazuje silny wzrost, prawie przez cały okres kwitnienia, a słabe kwitnienie. Wyszły z niej bardzo małe kwiaty, podczas gdy pod HIDem zatrzymała swoj wzrost i skoncentrowała sie na tworzeniu kwiatow. Nie zwrociłes na to uwagi?

    Zgadzam sie co do poboru prądu, ze moznaby zastosowac duzo wiecej paneli LED za ten koszt energii jaką zużyła lampoa HID. Ale popatrz ile potrzebujesz powierzchni zeby osiągnac taki plon jak na HID.

    Kolejnym przykladem, jesli chodzi o zastosowanie roznych barw swiatła, to rzuce taki przykład pierwszy lepszy. Najlepsze wyniki z odmian AF osiągniesz stosujac na wzrost lampe Mh, by zdarzyły one przed flo osiagnac odpowiednia wysokosc, nie urosna one tak wysokie na zołtej i pomaranczowej barwie z HPSa.

    Ja w boxie np. stosuje HPSa, mam małego boxa i mam w nim 150Wat. Jednakze dokładam zawsze do niego swietlowke o niebieskiej barwie w okresie kwitnienia, by rośliny podczas kwitnienia wyciągnely sie troszke bardziej. I to dziala. Takie sa realia, takie są moje obserwacje, a uprawiam juz kilka ładnych latek.

  7. A ja tam wole starego poczciwegi Hpsa. Tutaj macie wy cieakwy filmik ukazujacy jak roislinki zachowuja sie podczas wzrostu na Ledach, a obok na lampie Hid. Lampy Hid wykorzystywane sa przez nurkow jako podwodne latarki. Ta technologia jest drozsza od ledow.

    tutaj filmik - led vs hps, uprawa dzien po dniu :wink: polecam

    Zaobsrwowac mozemy jak zachowuja sie roslinki. zajebiscie na wegu leca na ledach, jednakze podczas flo... zreszta sami zobaczcie. Moim zdaniem wlasnie spektrum swiatla hpsa jest wysmienita na kwitnienie i zdania nie zmienie.

    Lampa Hid uzywana w filmiku, posiada zakres dlugosci fali swiatla dziennego. Ledy kiepsko wypadaja na flo z Hidami, sami zobaczcie. Niuestety ledy = za duzo niebieskiej barwy, zimne swiatlo.

    ze przechodzi w podczerwien to dlatego moze byc ze tak oslepiaja i oczy bola jak sie w nie patrzy..??

    I jezeli by tak bylo to czy te diody sa dobre..?? Bo jak narazie to musze przyznac ze ladnie daja rade... jeszcze tylko musze dodac UVB lampke zeby wiecej THC blo..:) bo zauwazylem ze na slonku ladniejszy zapach jest wlasnie po przez UV tak mi sie wydaje...

    I ile jak nasiwetlac mlode z UV starczy narazie 1 godz a pozniej 3 ..??

    To jest totalna bzdura. Po pierwsze podczerwienie czlowiek w ogole nie widzi. Po drugie rosliny nie potrzebuja do zycia UV, a wrecz go unikaja. W jaki sposob, a bardzo prosty, produkuja wiele barwnikow jeszcze oprocz chlorofilu, np. flawonoidy, ktore wlasnie maja za zadanie pochlaniac promieniowanie UV. Promieniowanie UV jest bardzo szkodliwe zarowno dla ludzi jak i wiekszosci roslin. Moze dochodzic do zmian genetycznych, np. przez uszkodzenie transkrypcji mRNA. Ech jeden szaleniec popisze bzdury, piecdziesieciu przeczyta i sie potem robi burdel bez przerwy na forum.

    Igorek - widac ze jestes kumaty i zaradny, wielki szacunek za eksperyment. Tak, a propos, moze lepiej byloby zastosowac same czerwone diodki na flo? Co myslisz?

  8. Z całego serca żałuję, że nie byłem w tym roku na MMM.
    Oglądając ten filmik z podkręcającym kawałkiem (nie znam się na reggea i ragga zbytnio :D ), to się prawie popłakałem. Coś pięknego :wink: Piękna inicjatywa. Jedność i wolność :D Echh, dlaczego tam nie byłem?? Ogólnie trochę mało ludzi tańczyło, bo ja siebie już widzę na tym filmiku jak lecę koło ganja busa razem z okolicznymi ludżmi do tego pięknego rytmu.

    Hehe, pomyślcie w ogóle o tych biednych policjantach - pionkach, oni tylko rozkazy wykonują, a idąc takim marszem też mogą się trochę doedukować :D Szkoda, że musżą wykonywać rozkazy tych starych skur****nów. Policja też sie zmienia, coraz więćej młodych i normalnych ludzi do niej wstępuje.

    Ogólnie kolejne spostrzeżenia z oglądania filmików to to, że przechodnie zainteresowali sie marszem i mieli pogodne miny widzac ten pochód. Filmiki też kręcili ;)

    Smutne, że tylu ludzi powinęli, czytajac cały temat o relacji z marszu byłem bardzo przerażony. Jak można posunąć sie do tego stopnia, żeby całe kordony (kondomy :) ) policji na dworzec wysyłać, żeby połapali biednych i nieszkodliwych młodych ludzi, któży się zebrali, zeby uczcić coś co jest dla nich ważne. I późniejsze łapanki - no kurrrrr...., ludzie litości.

    Echh, czy na prawę na tym świecie nie bedzie nigdy zrozumienia dla praw i kultur innych od nas samych ludzi. Czy musimy być tak ku**a ograniczeni umysłowo.
    Otwórz umysł - jak mawiał niejeden ;) Sam siebie zapytaj czy masz otwarty umysł. To mogłoby się tyczyc, tych co z fetą zostali powinięci. To co zrobili zasługuje na potępienie, nei popieram fety , kilka razy próbowałem, wiem jak ludzie na tym konczą i jestem przeciwnikiem. Nie niszczyć już nigdy, błagam, w ten sposób tej pięknej inicjatywy. Szpanu sie zachciało debilom, kurrrr.... Chcieli zaszpanować to mogli lepiej wyrwać grupkę tych młodych la petitek, które tak smaotnie dreptały koło ganja busa ;) Nawet fajne były, na pewno posłuchałyby cieakwych historii i wyskoczyłyby na imprezkę wieczorkiem.

    Współczucie dla ludzi z ekipy trawka group, któży zostali powinięci, ku**a, mogłem tak samo zostać zawiniety gdybym tam był, a lipas by był bo krzaczki jakieś tam na chacie się pną :D Ale żąłuje nadal, ze nie byłem, cholera wie czy następnego roku dotrwam, nikt tego nie wie czy dotrwa. Wiec należy łapac każdą chwilę w zwiążku z tym i nie opuszczac już marszów. Cholerka, jak patrzę ilu tam ludzi sżło to niech pieprzone pismaki nie wciskają kitu dla ślepych, że szło 3 tys. Pismaki są ślepi od gapienia isę w monitor chyba heheh.

    Jeszcze tylko podziekuję organizatoromi wszystkim, któży pomogli zorganizować ten marsz, w takim kraju jakim jest Polska - ograniczony, fałszywy, niesprawiedliwy, pamietajcie, to i tak wielki sukces w takim kraju jak ten.

    Jeszcze jedno słowo jak odbieram te ataki policji na uczestników. Po prostu widzą (zresztą to już Shocke nawinął ,ze jego laska tak myśli), jak rośniemy w siłę i dlatego musieli przypomnieć o sobie w bardziej diametralny i pokazowy sposób, je***a propaganda. Najchętniej to by pewnie chcieli żeby wszyscy ludzie zauważyli, żę nie mają szans na wygraną i zakonczyli wszelkie próby namawiania do legalizacji.

    Dobra nie pisze więcej, bo pisżę nieskładnie, za późno jest i za bardzo zmiażdzony. Ale taki jestem podkręcony, że idę sieprzejść ulicami nocą i spalic lola w samotnosci i pomyśleć ;)

    P.S

    Rzeczpospolita Polska w zakazy ubrana
    nikogo nie zabiła, a jednak zakazana
    Dla rasta sakramentem jest marihuana
    Sadzic, palic, zalegalizowac

  9. Najlepiej właśnie w kostke wełny kiełek wsadzic i niech ją przerosną i dopiero potem kostkę w keramzyt.

    Projekt dobry tylko zaopatrz się w destylkę wodę (można kupić tanio w tesco !!!) i dobre nawozy np. hesi czy canna. Zmieniaj pożywkę co tydzien minimum choc potem jak roślina będzie duża to będzie bardzo szybko tą wodę spijała.

  10. Jeste wiele możiwości zrobienia organica :D

    nawozy biobizz - wszystko jest organic w płynie oraz premix do wymieszania z glebką przed uprawą

    nawozy Plagron z serii ALGA - wszystko jest organic

    Nawozy organic canna

    Inne ciekawe przykłady

    -mączka kostna

    -bat guano

    -kurzak,obornik, odchody, mocz :D

    -kompost (w nim wiele zbutwiałych warzyw, owoców i innych organicznych składników wymieszanych z glebką i posypanych nawozem azotowym, azot przyspiesza rozkład)

    -popiół drzewny - bardzo dużo potasu, jak ma ktoś dostęp to niech daje i się nie zastanawia, rośliny dzięęki temu są bardzo zdrowe i odporne na suszę i bardziej na przymrozki także

    Glebkę jest także warto przyściółkowac, np trocinami, slomą czy nawet suchym obornikiem, jaki mozemy dostac w sklepach ogrodniczych. Ściółka chroni przed parowaniem wody w glebie i pomaga utrzymywać wierzchnią warstwę gleby w odpowiedniej dtrukturze oraz zwiększa zawartość próchnicy na wierzchu.

  11. Ładnie, ładnie. Ech, dutch dragon, mile wspominam. Zajebisty haj, buchy wchodzą na gardło mocno, ale warto się pomęczyc. I ten zapaszek, coś jakby eukaliptus/mięta/świeżość :D A najlepsze w dutch dragonie jest to, że jest w mostly sativa, a rośnie jak indyjka. I robi zajebiście jedną dużą szczytową pałę. U ciebie to już widac, mocno wystaje :D:D

    Super haze, dobry wybór bo ze skunkiem#1 jest zmieszany takze nie będziesz tyle czekał hehe. A tak przy okazji, po jakim czasie zakwita od przełączenia na 12/12 i ile wega mu dałeś? I dobra rada, potrzymaj go dłuzej w tej mniejszej doniczce to się nie będzie tak wyciągał. A potem warto jest jeszcze przesadzic by wycisnąc trochę więcej z niego.

    A orange bud z Dutch passion czy white label? Ja miałem jedynie california orange bud f2, ale teraz to jest jedna z moich ulubionych odmian hehe

    pozdroo

  12. Roślina po prostu szybko trybi fotoperiod, jest bardzo czuła lecz nie jest na fotoperiod zupełnie obojętna. Spotkałem się z taką roślinką co wyrosla z zierna z OP, bardzo szybka tyczkowata indyjka zakwitająca pod koniec lipca.

    Jak dla mnie ciekawa propozycja jesli chodzi o sweet Edi, może byc ciekawa sativka. A jeśli jest to cross amstel gold x early sativa to pewnie jest to cross pomiędzy najszybszym stabilnym fenotypem Amstel gold, bardziej, w dzisiejszych czasach, znany jako passion#1, a najszybszym fenotypem easy sativy. Taka moja teoria :happy: Mam nadzieję, że uda się stestowac.

  13. Elo, wszystkim.
    W sumie nie wiem od czego zacząc, ale co tu dużo się rozpisywac. Outdoor tegoroczny zaczał się dla mnie pechowo, ponieważ susza roślinkom cały czas się dawała we znaki, a ja nie mogłem im pomóc przez to, że nie byłem tam gdzie moje spoty. Do tego ataki ślimaków itd.

    Ale co tu dużo gadac, nie będe się rozpisywał, będe coś w trakcie nawijał, o ile komus się to czytac chce w ogóle.

    Zdjęcia mam z przed 2 tygodni, ale niedługo będą świeższe hehe. o nawet z czerwca się coś znajdzie haha.

    karteczki oczywiście też nie ma, ale się znajdzie potem jakaś :blant:

    Na wstępie powiem coś o nawożeniu. Wszystkie roslinki moje nawożę kristalonem fioletowym NPK 25-8-8 + micro, fosforanem monopotasowym NPK 0-52-34 oraz siarczanem potasu NPK 0-42-0 + 18%S oraz dolomitem.
    W zanadrzu mam jeszcze mikrovit3 którym zawsze rośliny wspomoge dolistnie na flo NPK 3,5 - 4,5 - 7, także siarczan magnezu, w przypadku niedoborów magnezu zawsze można użyc na liscie.
    Czyli ogółem sama chemia 

    Fotki z jednego ze spotów, może opisze co i jak. A więc wygląda to tak,ze są to nieużytki, zarośnięte wierzbami, topólkami k krzewami dzikiej róży oraz wszelkiej maści trawami
    Gleba jest jałowa, piaszczysto żwirzasta, czy jaka tam 😎 ogólnie nie do uprawy. Więc postanowiłem , że przyniosę jej trochę z pola obok. A na polu też średnia ta glebka, no ale co uprawiamy :]

    FOTYYYY, roslinki na tym spocie wysadzone w połowie kwietnia.

    10 lipca (słownie dziesiąty lipca) 2008 oczywiście

    MEXICAN SATIVA X SHAMAN X DURBAN POISON  - jak widzicie nie był to dla niej szczęśliwy dzień, wygląda na robotę jakiegozwierza, tylko ciekawe czemu jej nie zjadł

    Dziś zamiast niej rośnie Fruity thai
    Mexicansativaxshamanxdurbanpoison10.webp

    BIG BUD X INDICA PRIDE - pestki z poprzedniego roku, całkiem dobre wyszły te pestki jednak.
    Bigbudxindicapride100708r.webp

    Bigbudxindicapride100708r2.webp

    EARLY GIRL - wysadzona 6. czerwca, słabo coś rośnie, ale może bedzie jakaś trawucha z niej
    Earlygirl100708r.webp

    I najlepsza roślinka na tym spocie, a raczej parka
    SUPER SKUNK X SWISS (dameczka to ta wyższa) i menior z otwartej pestki. Pozwolilem im trochę pokopulowac, a potem rozdzieliłem zakochaną parkę :) Może jakieś peściory będą Tak w ogóle to Super Skunk x swiss kwitnie na tych fotkach już tydzień, a dziś to już 3 tygodnie będą.

    SuperskunkxswissmissLdamkaiOtwartap.webp
    tutaj zaszła pomyłak, ta damka to tez roślinka z OP, przpraszam bardzo
    SuperskunkxswissPdamkaiOtwartapestk.webp

    Na roślince widac jak szybko reutylizuje pierwiastki z dolnych liści, takie uroki uprawy na jałowej glebie.

    pozdro i do usłyszenia outdoorowcy :zbakany:

    [ Dodano: 2008-08-17, 10:13 ]
    Witajcie po dłuzszej nieobecności, niestety czas, a raczej jego brak daje się mocno we znaki co zaowocowało zaniedbaniem outdooru, zresztą juz od samego poczatku.

    Dziś przedstawiam fotki z 5 sierpnia z jednego z dwóch moich spotów na rowie melioracyjnym. W roli głównej shaman, a w drugoplanowej California orange bud x herma sativa no name (moja produkcja pestek).

    A więc do rzeczy, znów bez karteczki, ale w końcu sobie o nie przypomne

    SHAMAN, wysadzony 15 maja, rośnie w jerzynach, gleby niestety na tym rowie nie ma za dużo, ukopiesz 40 cm, a potem glina . Nawożony w dwóch dawkach moja kompozycja nawozów sztucznych. I raz podlany biohumusem.
    Jest po jednym FIMie, planuje jeszcze jakieś małe LST.
    Płci nie pokazał, ale wydaje mi się, że będzie damka ponieważ, mam jeszcze jednego shaman i okazał się faciem, także ten na 99% będzie maleńka
    Foty są z 5 sierpnia
    ShamanrwHC5sierpnia20083.webp

    ShamanrwHC5sierpnia20086.webp

    ShamanrwHC5sierpnia20084.webp
    ShamanrwHC5sierpnia20082.webp

    COB X HERMA SATIVA NO NAME
    Wysadzona coś koło 20 lipca, fotki są z 5 sierpnia. Rośnie niedaleko w/w Shamana. Na razie nie mam co o niej pisac. Nawożona jedną dawką moich nawozów.

    CoBxHermarwHC5sierpnia20082.webp

    CoBxHermarwHC5sierpnia2008.webp
    Życze wszystkim dobrej pogody, dużych zbiorów, ludziom poszkodowanym nawałnicom silnej woli, uporu w likwidowaniu szkód oraz pomocy sąsiedzkiej. Życze także wszystkim pokoju w Waszych domach oraz pokoju na świecie, który został znów zakłócony. :peace:

    [ Dodano: 2008-08-17, 10:38 ]
    No i lecimy dalej, tym razem fotki z polanki na mokradłach, daje foty dwóch roślin:
    - Fruitbowl x White russina x durban poison x herma no name sativa moja produkcja
    - mexican sativa x shaman x durban poison 

    Do 3-ciej roślinki, z OP, udało mi się dotrzec, ale padało strasznie i fotek nie udało mi się zrobic. Hehe, ja to jestem hardcore, na spota w burzę :PP Ale fajnie było, przemoklem do ostatniej suchej nitki. Pozdro dla HC outdoorowców.

    FB X WR X DP X HERMA NO NAME SATIVA. Roślinka zapylona moją hermą wyciągnięta z palenia, tak samo COB jest zapylone ta samą hermą.

    Ogolnie po testach z kumplem zauwazyliśmy, że po zapyleniu hermą wstępuje znacznie więcej damek. A fenotypy roslin są zbliżone bardziej do tej hermy która pyliła niz do matek.
    Do rzeczy. Roślinka wysadzona koło 20 lipca, mala jest, ale może coś wyrośnie, jescze ślimak ją trochę dojechał, jak była mała, ale jakoś daje radę.

    Gleba na tej polance jest brunatna i obfituje w pruchnice, ogołem nie narzekam. Nawożenie to co zwykle.

    Foty z 15 sierpnia, zamazane bo padalo w cholerę :PP

    FBxWRxDPxhermasativabrakpci3.webp

    FBxWRxDPxhermasativabrakpci2.webp


    FBxWRxDPxhermasativabrakpci.webp
    MEXICAN SATIVA X SHAMAN X DURBAN POISON, bardzo dobry wigor jak na potrójny cross, wspaniałe wielkie liście, szerokie palce, wspaniała roslinka ogółem, jest damką, ujawniła się juz 3 tygodnie temu, ale zakwitnąc jej się nie chce na razie. Jest po dwóch FIMach, w planie LST jeszcze. Wysadzony był 22 czerwca
    Mexicansativaxshamanxdurbanpoisonda.webp


    Mexicansativaxshamanxdurbanpoiso-2.webp

    i zbliżenie chciałem na preflowerka zrobic, ale nie pykło coś, wiadomo deszcz. może bez lampy by wyszlo, ale starałem się aparat uchowac od zamoczenia i nie narazac go na zbyt długie przebywanie na deszczu :PP

    Mexicansativaxshamanxdurbanpoiso-1.webp
    Życzę spokoju i pokoju po raz drugi :) 🙂

    Szukamy drogi do szczęścia...
    A szczęście jest drogą :)

    [ Dodano: 2008-08-17, 10:43 ]
    A tutaj foteczka polanki na której uprawiam jeszcze, prawda, że urocza, szkoda, że nie urocza pogoda :PP

    polanka.webp

    [ Dodano: 2008-08-24, 09:52 ]
    Witam ponownie, robię wjazd tym razem uprawą na dachu, secret spot :)

    Coś napisze o tych krzakach.
    Roślinki jako sadzonki z 7-mio palczastymi liścmi zostały posadzone do pojemnikow docelowych widocznych na zdjęciach. Nawożone tymi samymi dawkami, przedsiewnie kristalon fioletowy NPK 25-6-6, fosforan monopotasowy 0-52-34 oraz siarczan potasu 0-0-46 + 16% S, dodatkowo wiadomo dolomit oraz siarczan magnezu. Były także raz podlae porządną dawką biohumusa oraz raz podlewałem je mikrovit3 (nawóz na flo polskiej prod. 8-) )

    California orange jest po 3-ech Fimach, Killer i dutch po dwóch. Zrobię może jakieś małe LST jeszcze, SCROGa mi się już nie chce 😛 .

    Pestki zrobiłem samna indoorze zimą. Matkami były killer queen F@, California orange równiez oraz dutch dragon F1 femi od paradise seeds. Zostały zapylone przez hermę (delikatnie, miaęłm po troszku pestek z każdej roślinki i dużo palenia), ktora uzyskałem z pestki z palenia która wyciągnąl kumpel 😛

    I tak testujemy te pestki i stwierdzamy, że:
    1) Mają dobry wigor i dobrze kiełkują, około 95% skuteczności
    2) Fenotypy matek giną, ujawnia się bardziej fenotyp hermy (ojca), byc może fenotypy matek ujawniłyby się w następnym pokoleniu
    3) Zdecydowanie większośc damek, jak dotąd na 5 testowanych 5 damek. Wniosek z tego, że oplaca się zapylac hermą )


    Killer queen x herma

    IMG_1027.webp

    IMG_1011.webp


    IMG_1006.webp
    CoB x herma

    IMG_1061.webp

    IMG_1049.webp


    IMG_1043.webp

    dragon x herma

    IMG_1042.webp

    IMG_1039.webp


    IMG_1031.webp
    Brak jakichkolwiek oznak hermienia.

    pozdrawiam wariatów.
    8-)

    [ Dodano: 2008-08-24, 10:23 ]
    Foty z 20 sierpnia. ROśLINKI - Fruity thai, OP damka, Dutch dragon x herma no name sativa, Colombian Red haze x 2

    Elo ponownie. Daje foteczki z 20 sierpnia w/w odmianek.

    Lecimy Fruity Thai
    Wysadzona była w połowie lipca na miejscówkę, rośnie zamiast tego zlamanego mexican x shaman x durban. Ciekawa indyjka z domieszka tajskich genów sativy . odmianak jest pokolenia F1 z Holandii od Ceres seeds. Rośnie bardzo ladnie, tylko szkoda, że nawet płci do tej pory nie pokazała :PP Nawożona tym co zwykle, przy innych krzaczorach, czyli moja chemia. Rośnie na słabej glebie wymieszanej 50/50 gleba ze spota + gleba z pola obok. Bez treningu.

    FruityThaibrakpci20sierpnia.webp

    Co mamy dalej, a więc obok rośnie

    damka z OP
    Wcześniej napisałem, że to Super skunk x swiss, ale mi się powalio, to jest OP. Zapylenie, które pokazywalem wcześniej powiodło się . Roślina zaczęła kwitnac na początku lipca, także dochodzi długo bo jest jeszcze nie gotowa, zostało 2-3 tyg. Ale pesteczki już są i je zbieram

    Będzie coś super wczesnego na drugi rok 😎 A to, że roslinka z Op, to nie oznacza, że słaba, ładnie się oszrania żywiczką i elegancko owocowo śmierdzi.

    OPdamka20sierpnia3.webp


    ma około 1,6 metra

    Na zbliżeniach widoczne pesteczki na topikach

    OPdamka20sierpniamakro8.webp

    OPdamka20sierpniamakro7.webp

    OPdamka20sierpniamakro6.webp

    OPdamka20sierpniamakro4.webp

    Foty pesteczek

    OPdamka20sierpniapestkinakartce.webp

    OPdamka20sierpniapestkiwtorebceswie.webp


    OPdamka20sierpniapestkinadoni.webp
    A oto Dutch dragon x herma no name sativa, rośnie na spocie gdzie jest czysta glina, pokazał się jako damka
    Wysadzony około 20 lipca.

    dutchdragonxhermanonamesativa20sier.webp

    dutchdragonxhermanonamesativa20s-4.webp


    dutchdragonxhermanonamesativa20s-1.webp


    Colombian Red Haze, damka pierwsza
    Rośnie także na glinie, ale nie chce się jej jednak zakwitnac. Wysadzona była 20 maja, szkoda, że nie udalo mi się jej wcześniej wysadzic, może by coś pykło, a tak to chyba na makumbe pójdzie. Śmierdzi niesamowicie, wygląda wspaniale jak dla mnie.
    ColobianredHazeIdamka20sierpniamakr.webp

    ColobianredHazeIdamka20sierpnialic2.webp


    ColobianredHazeIdamka20sierpnia.webp
    a tutaj drugi Colombian red haze, tez damka, rośnie kilka metrów obok tej pierwszej

    Ta sama sytuacja, nie kwitnie tylko preflowery. Calkowicie inny fenotyp od pierwszej roślinki.

    ColobianredHazeIIdamka20sierpniamak.webp

    ColobianredHazeIIdamka20sierpnia2.webp
    A na koniec dzisiaj, życze smacznego

    smacznego.webp

    [ Dodano: 2008-08-26, 15:21 ]
    I znów jestem.
    Witam wszystkich. Oj dzieję, się dzieje u mnie, roślinki wreszcie przejawiają chęc zakwitnięcia jakąś.

    Dziś przedstawiam come back na mokradła, czyli będzie:

    Fruitbowl x Whiterussian x durban x herma sativa no name
    Mexican sativa x shaman x Durban poison 

    Przynajmniej foty będą lepsze niż poprzednio bo tragedia wtedy jak padalo

    Tak w ogóle mam 3 zajebiste zapylacze, czyli Shaman, Cannadian oraz herma no name sativa F2.

    Tak tak, ta herma kttóra zapylalem na indoorze dała także pestki sama w sobie oczywiście i tak się sklada, że mam jednego potomka na oucie i jest hermą je je je.

    Tłumaczę czemu się cieszę. Ciesze się bo mam jeszcze tych pestek troszkę czyli geny mam na razie w zapasie. A jak do tej pory z pestek, które otrzymałem z matek zapylonych tą hermą na 8 roślinek 8 jest damek. Czyli, że zrobilem pestki femi, albo mam zajebistego fuksa Haha, ciekawe ciekawe.
    A wszystko zaczęło się od pestki wyciągnietej ze strónówki, która to sadzonka trafila do mnie i mi namieszała. Ach, życie jest wspaniałe i pelne zakrętów, szkoda, że czasem za ostrych :zbakany:
    Dobra, ja tu pisze, a ciekawe ile osób przeczytało to w ogóle, haha, już to widzę :joint:

    Lecę z fotkami:

    FB x WR x DP x herma no name sativa

    No tak, ujawniła się i jest damką, wspaniale. Ciekawe czy zachce się jej zakwitnąc 😎 Foty z 24 sierpnia
     

    FBxWRxDPxhermanonamesativadamkap-2.webp

    FBxWRxDPxhermanonamesativadamkap-1.webp

    No i Mexican sativa x shaman x durban poison 
    Kozackaaa jest ta roślinka, szkoda na prawdę, że tak póxno zostala wysadzona czyli 22 czerwca, a do tego miała slaby start z mojego braku czasu bo moglaby się rozrosnac mega kozacko. Ale jest co widac, nie będzie źle, ważne, że chyba zbiera się do kwitnienia, to bedzie ją można do 15 października ciachnącMexicansativaxShamanxDurbandamka-1.webp

    MexicansativaxShamanxDurbandamka2.webp


    MexicansativaxShamanxDurbandamka.webp

  14. Miałem tylko dwie pestki killer queen i niestety padły na dworze przez moją głupotę i brak przewidywania, ale nie chce mi się o tym gadać. ale wkurw.... jestem

    Odmianki które mam w tej chwili na outcie to:

    Shaman F1

    sweet purple F1 od paradise

    Hollands hope femi z DP

    Mexican sativa x shaman x durban

    durban poison x lr#2

    Ealy girl F2

    cannadian

    rosliny z op oraz passion/cannadian mix z open seeda

    Colombian red haze F1 od seedsmana

    I kilka roślinek z mojej produkcji

    czyli Fruitbowl x whiterussian x durban x herma no name

    California orange x herma

    Mój znajomy stestował dwie pestki californi zapylonej tą hermą i obie okazały się damkami i mają bardzo duży wigor przy produkcji pąków.

  15. Lolo, ładnie wyglądają twoje skuniki. Jeszcze będzie czas by się nimi nacieszyć, szkoda, ze dość późno wysadzone, ale plonik będzie na bank :wink:

    Bona, a jak próbowałeś wcześniej rozmnożyć rosiczkę? Przez sadzonkę liściową czy korzeniową. Rosiczkę podobno rozmnaża się przez lisciowe. :elo:

    [ Dodano: 2008-06-12, 18:23 ]
    Lolo, a ta obgryziona, jeśli mówisz, że kolorków nie straciła i ma pąk szczytowy to da radę na bank.

    Bona, rosiczki wydają też nasiona, ale nie wiem kiedy i jak często zakwitają.

    [ Dodano: 2008-06-12, 18:27 ]
    tu jest dobrze wszystko wyjaśnione, oczywiście jeśli wiesz jaką masz rosiczkę - tropikalna, bulwiastą czy inną hje hje :laugh:
    Ale jest też dobrze wyjasnione rozmnażanie wegetatywne rosiczki także teraz dasz radę ;)

     

     

     

    Rozmnażanie roślin owadożernych.
    Każdemu z nas zależy, aby mieć jak największą liczbę roślin. Mamy wtedy pewność, że w razie utraty jakiegoś egzemplarza, mamy jeszcze inne. Możemy także podzielić się nimi ze znajomymi czy rodziną lub sprzedać. Nowe rośliny możemy pozyskać z nasion lub poprzez klonowanie. Nim jednak podam szczegóły kilka uwag ogólnych:

    pojemniki - najlepsze są plastikowe, gdyż łatwo je czyścić. Nadają się też szklane; wilgotność - powinna sięgać 60% do 100% w czasie kiełkowania, ale powinniśmy ją zmniejszyć do 60% - 80% gdy rośliny już wykiełkują. Podłoże powinno być stale bardzo wilgotne - podlewamy miękką wodą przez podsiakanie (od spodu). Siewki są wrażliwe na zastałe powietrze, ale nie powinniśmy im nagle zwiększać przewiewności - odsłaniajmy je co dzień na pare godzin dłużej; temperatura - minimum to 18 stopni, górna granica to 35 (rosiczki petiolaris). Niektóre gatunki żenlisei i cafalotusy lubią dziesięciostopniowe spadki temperatury w nocy; podłoże - używamy sterylnego podłoża. Najlepszy jest torf z dodatkiem piasku lub perlitu, w wypadku darlingtoni, heliamfory czy dzbaneczników lepszy będzie świeży mech torfowiec; światło - bez niego nasiona nie wykiełkują, jego niedostateczna ilość zmniejszy procent i szybkość kiełkowalności. Jesienią i zimą nasiona trzeba doświetlać - 12 do 16 godzin światła, najlepiej żarówką do roślin lub świetlówką umieszczoną 20 centymetrów nad podłożem. Nasiona rosiczek pigmejskich czy bulwiastych raczej nie wykiełkują bez doświetlania nawet latem; przesadzanie - gdy siewki mają po trzy do pięciu liści i rosną zbyt blisko siebie, możemy je rozsadzić. Po przeniesieniu do nowego pojemnika powinnismy przywrócić im wilgotnosć do 60 - 100%, a po udanej aklimatyzacji stopniowo ją zmniejszać do 60 - 80% czas wysiewu - najlepszy okres to wczesna wiosna (luty - maj), choć równie dobrze mozemy to robić w innych miesiącach. Jesienią i zimą niezbędne jednak może okazać się doświatlanie; przechowywanie - jeśli posiadamy nasiona i nie chcemy lub nie możemy ich od razu wysiać, to nie powinniśmy ich przez dłuższy czas przechowywać w pokoju w papierowej torebce. Większość z nich może bezpiecznie przez jakiś czas być w wilgotnym torfie w plastikowych torebkach w temperaturze około 5 stopni; długość kiełkowania - zależy od gatunku - od tygodnia do trzech u niektórych tropikalnych rosiczek czy dzbaneczników, przez dwa lata kiełkowania rosolistnika, do trzech lat kiełkowania rosiczek bulwiastych. Do skrócenia tego okresu potrzebne są czasem specjalne zabiegi jak stratyfikacja, skaryfikacja czy kwas giberelinowy. stratyfikacja - przechodzą ją rośliny naszej strefy klimatycznej (niskie temperatury zimą). Nasiona należy umieścić na 4 do 6 tygodni (u Kapturnicy purpurowej nawet na 4 miesiące) w wilgoci i niskiej temperaturze. Można je wysiać do doniczki lub wymieszać z odrobiną wilgotego torfu w plastikowej torebce i umieścić w chłodnym garażu lub lodówce. Po tym okresie stawiamy doniczkę w jasnym i ciepłym miejscu lub wysypujemy do stojącej w takim miejscu zawartość torebki; skaryfikacja - to potraktowanie nasion wysoką temperaturą. Jest wiele sposobów: zalewanie nasion na noc gorącą wodą, strzepywanie na nasiona popiołu z papierosa, posadzenie nasion do ziemi i urządzenie na jego powierzchni małego ogniska lub wrzucenie na moment do roztopionej świeczki - podgrzewacza. Skaryfikacje można też przeprowadzić "na zimno" pocierając nasiona papierem ściernym i usuwając z nich osłonkę, lub też odpowiednio je nacinając; kwas giberelinowy - gibereliny to grupa substancji chemiczny występujących naturalnie w szybko rosnących roślinach - na przykład w "strzelającej" nagle w górę kwitnącej kapuście. Zanurzenie nasion na 24 do 72 godzin w 1 do 0,1% roztworze kwasu giberelinowego GA3 pozwala ominąć nam skaryfikację czy stratyfikację oraz przyspiesza czas kiełkowania; Należy być tu jednak cierpliwym - zabieg może nie zadziałać i roślina wykiełkuje w swoim normalnym czasie. Generalnie przyjmuje się, że jeśli po dwóch latach nic nie wykiełkowało, to juz nie wykiełkuje; zagrożenia - głównym zagrożeniem dla siewek jest pleśń. Przy dbaniu o wysoką wilgotność powinniśmy jednak zapewniać obieg powietrza. Jeśli pleśń się pokaże powinno się użyć środka grzybobójczego. Siewki są również bardzo wrażliwe na przesuszenie - jeden dzień suchej powierzchni podłoża kończy się z reguły utratą roślinek. Ze szkodników, oprócz tych zagrażających również dorosłym roślinom, powinniśmy zwrócić uwagę na larwy ziemiórek, gdzyż żywią się one korzeniami roślin i mogą być niebezpieczne.

    A teraz przechodzimy do konkretnych metod rozmnażania roślin:

    Nasiona
    Muchołówka - tą roślinę w domu rzadko rozmnażamy z nasion, gdyż kwitnienie bardzo ją osłabia i jest częstą przyczyną śmierci tego gatunku. Jeśli jednak uprawa muchołówki idzie nam dobrze i jesteśmy w stanie przeboleć ewentulaną stratę, to możemy pokusić się o otrzymanie nasion. Aby nam się to udało musimy mieć dwie różne genetycznie osobniki i zapylić kwiaty małym pędzelkiem. Powtórzmy czynność zapylania 2 - 3 razy przez kilka dni z rzędu. Do półtora miesiąca powinniśmy uzyskać małe, czarne nasiona. Nasiona nadają się do natychmiastowego wysiania. Gdy tego nie zrobimy od razu, po paru miesiącach wyrośnie nam zaledwie 1/3 nasion. Aby tą liczbę zwiększyć należy poddać nasiona stratyfikacji: wysiać je na lekko wilgotne podłoże do doniczki z otworami odpływowymi, wstawić tą doniczkę do nieco większej osłonki (doniczki bez otworów odpływowych), nalać na spód odrobinę wody i całość wstawić na 4 - 6 tygodni do lodówki (ale nie do zamrażalnika). Po tym czasie doniczkę ustawiamy w jasnym, ciepłym (około 25 stopni C) i wilgotnym miejscu. Po 2 - 3 tygodniach nasiona powinny zacząć kiełkować. Gdy młode roślinki osiągną średnicę 3 centymetrów (około roku) możemy je poprzesadzać; Kapturnica - nasiona powinny być zapylane za pomocą różnych genetycznie roślin, chociaż samozapylenie też daje niewielkie efekty. Uzyskane nasiona należy poddać stratyfikacji: wysiać je na lekko wilgotne podłoże do doniczki z otworami odpływowymi, wstawić tą doniczkę do nieco większej osłonki (doniczki bez otworów odpływowych), nalać na spód odrobinę wody i całość wstawić na 4 - 6 tygodni do lodówki (ale nie do zamrażalnika; S. purpurea ssp. purpurea naewt do 4 miesięcy). Po tym czasie doniczkę ustawiamy w jasnym, ciepłym (około 25 stopni C) i wilgotnym miejscu. Po 2 - 3 tygodniach nasiona powinny zacząć kiełkować. Gdy młode roślinki wypuszczą kilka młodych listków możemy je poprzesadzać. Dzbanecznik - ponieważ dzbaneczniki są rozdzielnopłciowe, by uzyskać nasiona musimy mieć okaz męski i żeński oraz dużo szczęścia by zakwitły nam równocześnie. Jeśli nam się to uda, strząsamy pyłek z okazu męskiego na kartkę i przenosimy go na kwiaty żeńskie za pomocą pędzelka. Nasiona trzymamy w warunkach takich jak powinny rosnąć dorosłe rośliny z małym tylko wyjątkiem - nasiona do wykiełkowania wymagają dużej ilości słońca. Kiełkowanie trwa od kilkunastu dni do roku. Małe roślinki możemy rzsadzać gdy wytworzą conajmniej trzy liście; Darlingtonia - występuje samozapylenie, choć zapylenie za pomocą różnych genetycznie roślin da lepsze rezultaty. Nasiona dojrzewają po około 2 miesiącach. Uzyskane nasiona należy poddać stratyfikacji: wysiać je na lekko wilgotne podłoże do doniczki z otworami odpływowymi, wstawić tą doniczkę do nieco większej osłonki (doniczki bez otworów odpływowych), nalać na spód odrobinę wody i całość wstawić na 6 - 8 tygodni do lodówki (ale nie do zamrażalnika). Po tym czasie doniczkę ustawiamy w jasnym, ciepłym (do 25 stopni C) i wilgotnym miejscu. Po 2 - 3 tygodniach nasiona powinny zacząć kiełkować. Gdy młode roślinki wypuszczą kilka młodych listków możemy je poprzesadzać gdy tylko nadejdzie wiosna - źle reagują na przesadzanie zimą. Temperatura nie może przekroczyć 30 stopni; Cefalotus - wymaga zapylenia z innym genetycznie osobnikiem. Gdy zaczną otwierać się pierwsze kwiaty należy delikatnie poprzenosić pyłek i powtarzać to codziennie, dopóki kwiaty są otwarte. Po 6 tygodniach powinniśmy otrzymać pierwsze nasiona. Nie nadają się one do przechowywania i należy je jak najszybciej poddać stratyfikacji: wysiać je na lekko wilgotne podłoże do doniczki z otworami odpływowymi, wstawić tą doniczkę do nieco większej osłonki (doniczki bez otworów odpływowych), nalać na spód odrobinę wody i całość wstawić na 8 - 12 tygodni do lodówki (ale nie do zamrażalnika). Po tym czasie doniczkę ustawiamy w jasnym, ciepłym (około 25 stopni C) i wilgotnym miejscu. Po 8 tygodniach (choć bywają przypadki, że nawet po roku) nasiona powinny zacząć kiełkować. Siewki są bardzo wrażliwe i często padają. Kiełkowaniu i prawidłowemu wzrostowi siewek sprzyjają nocne spadki temperatury o 10 stopni; Heliamfora - wymagają zapylenia krzyżowego, gdyż roślina zabezpieczyła się przed samozapyleniem - pręciki dojrzewają pierwsze i gdy one obumrą, dopiero dojrzewa słupek. Jeśli mamy dwie kwitnące rośliny i uda nam się dobrze je zapylić (przenieść małym pędzelkiem pyłek na słupek), mamy szansę na uzyskanie nasion. Wysiewamy je na wilgotne podłoże, ustawiamy w ciepłym (około 21 stopni) i niebezpośrednio nasłonecznionym miejscu. Nasiona wykiełkują w ciągu 3 miesięcy. Jest to rzadko używany sposób rozmnażania, gdyż takie rośliny rosną srasznie wolno; Rosiczki - część rosiczek jest samopylna, część wymaga zapylenia krzyżowego - będę zaznaczał to przy poszczególnych gatunkach. pigmejskie - niektóre same zawiązują nasiona, niektóre wymagają zapylenia. Nasiona wysiewa się na wilgotnym podłożu i ustawia w ciepłym (25 stopni) i bardzo jasnym miejscu. Kwas giberelinowy znacznie przyspiesza proces kiełkowania; bulwiaste - kwitną często dopiero po kilku latach. Większość wymaga zapylenia krzyżowego (Drosera peltata czy D. auriculata są samopylne). Wykiełkowanie nasion jest trudne: wymagają one 2- 3 miesięcznego pobytu na słońcu (lub pod silnym źródłem światła), po czym intensywnego podlewania, niektóre potrzebują skaryfikacji (wysokiej temperatury). Mogą nam wykiełkowac nawet po 2 - 3 latach. Generalnie najlepsze efekty przynosi potraktowanie nasion kwasem giberelinowym, który znacznie poprawia procent kiełkowalności nasion; klimatu umiarkowanego - część wymaga zapylenia, ale wiele pospolitych gatunków jest samopylna. Nasiona wymagają stratyfikacji: należy wysiać je na lekko wilgotne podłoże do doniczki z otworami odpływowymi, wstawić tą doniczkę do nieco większej osłonki (doniczki bez otworów odpływowych), nalać na spód odrobinę wody i całość wstawić na 4 - 6 tygodni do lodówki (ale nie do zamrażalnika). Po tym czasie doniczkę ustawiamy w jasnym, ciepłym (około 25 stopni C) i wilgotnym miejscu. Po 2 - 3 tygodniach nasiona powinny zacząć kiełkować; tropikalne - nie strtatyfikujemy ich. Pospolite gatunki są samopylne, ale na przykład rosiczki z lasów równikowych częasto kwitną, ale nie zawiązują nasion. Nasiona należy wysiać na powierzchnię wilgotnego poodłoża i postawić w jasnym i ciepłym miejscu (26 stopni). Powinny wykiełkować po 2 - 3 tygodniach; petiolaris - kiełkują w temperaturze 25 do 35 stopni i wysokiej wilgotności; Rosolistnik - jest samopylny. Wysiane nasiona wyrosną nam po 3 - 4 latach, dlatego też by ten proces przyspieszyć nalezy poddać je skaryfikacji. Skaryfikacja to potraktowanie nasion wysoką temperaturą. Jest wiele sposobów: niektórzy zalewają nasiona na noc gorącą wodą, niektórzy strzepują na nasiona popiół z papierosa, niektórzy sadzą nasiona do ziemi, po czym na powierzchni urządzają małe ognisko. Mnie osobiście najszybciej wykiełkowały nasiona wrzucone na moment do roztopionej świeczki - podgrzewacza. Skaryfikacje można też przeprowadzić "na zimno" pocierając nasiona papierem ściernym i usuwając z nich osłonkę, lub też odpowiednio je nacinając. Nasiona najlepiej posadzić na głębokości pół centymetra w wilgotnym podłożu, w jasnym i ciepłym miejscu (20 stopni) na przełomie lata i jesieni. Gdy wykiełkują powinniśmy zmniejszyć wilgotność podłoża. Siewki są wrażliwe na choroby grzybowe; Byblis - B. liniflora bywa samopylny, choć zapylenie za pomocą dwóch różnych genetycznie roślin da nam lepsze jakościowo nasiona. B. gigantea wymaga zapylenia krzyźowego. O ile Byblis liniflora i Byblis aquatica nie powinny sprawić problemów (przed wysianiem nasiona należy przetrzymac w domu około 2 miesiące, po czym ustawić doniczkę w jasnym miejscu w temperaturze 25 stopni dla B. liniflora i 27-35 dla B. aquatica), o tyle Byblis gigantea wymaga skomplikowanej skaryfikacji (na powierzchni podłoża kładzie sie nasiona i zapalonego papierosa i przykrywa na dwa dni) i bez kwasu giberelinowego raczej się nie obejdzie. Nasiona wysiewamy do wilgotnego podłoża i stawiamy w jasnym i ciepłym miejscu (25 stopni). Nasiona kiełkują w ciągu 2 miesięcy. Sadzonki są wrażliwe na grzyby o pleśnie; Tłustosze umiarkowane - wymagają zapylenia z osobnikiem innym genetycznie (tylko P. villosa i P. lusitanica są samopylne). Należy przenieść pyłek na z pręcików na słupek. Po około 4 tygodniach będziemy mieli nasiona. Nasiona przetrzymujemy kilka dni w temperaturze pokojowej po czym wysiewamy na wilgotne podłoże i umieszczamy na 4 - 6 tygodni w lodówce (ale nie w zamrażalniku). Po tym czasie stawiamy w jasnym, wilgotnym i ciepłym miejscu i czekamy na wykiełkowanie (2 do 4 tygoodni); tropikalne - do zapylenia wymagają owadów. Nasiona wysiewamy na wilgotne podłoże. W jasnym, ciepłym (25 stopni) i wilgotnym miejscu kiełkują po 2 - 4 tygodniach. Pływacze - część jest samopylna, część wymaga zapylenia z innym osobnikiem. Nasiona gatunków nie wymagających stratyfikowania wysiewamy na mokre podłoże i ustawiamy w jasnym, wilgtnym i ciepłym (25 stoopni) miejscu. Nasiona przechodzące stratyfikację umieszczamy wcześniej na okres 4 - 6 tygodni w lodówce (ale nie w zamrażalniku). Kiełkują od kilkunastu dni to 2 miesięcy; Żenlisee - wymagają zapylenia krzyżowego. Nasiona wysiewamy na mokre podłoże, stawiamy w miejscu wilgotnym, ciepłym (25 - 35 stopni) i bardzo jasnym. Gdy nasiona wykiełkują (albo czasem również po to by wykiełkowały) powinniśmy im zapewnić nocne spadki temperatury o około 10 stopni. Aldrowanda - nie jest samopylna. Nasiona sa rzadko używane do rozmnażania. Wymagają stratyfikacji - czasem nawet kilkumiesięcznej. Jesli nie mamy kwasu giberelinowego, który znacznie ułatwia kiełkowanie nasion, to nasiona w słoiku z destylowaną wodą o pH 4 - 5 umieszczamy w lodówce na drzwiczkach na kilka miesięcy. Po tym czasie umieszczamy słoik w jasnym miejscu. Nasiona powinny wykiełkować po dwóch miesiącach.
    Klonowanie.
    Muchołówka. sadzonki liściowe - odrywamy tuż u nasady rośliny zdrowego liścia i kladziemy go na powierzchni wilgotnego podłoża lub umieszczamy go w nim do połowy. Okrywamy folią i umieszczamy w jasnym i ciepłym miejscu. Na liściu zaczną pojawiać się młode roślinki, które możemy porozsadzać gdy wytworzą własny system korzeniowy; podział dorosłych egzemplarzy - muchołówka w czacie wzrostu wypuszcza z kątów liści młode roślinki, co sprawia wrażenie, że roślina się "dzieli". Przy przesadzaniu możemy każdą z tych roślin posadzić do osobnej doniczki; młode roślinki na pędzie kwiatostanowym - najprawdopodobniej w wyniku nagłego spadku temperatury na pędzie kwiatowym może pojawić się młoda roślinka. Umieszczamy ją w podłożu gdy wytworzy system korzeniowy; sadzonki z pędów kwiatostanowych - od rośliny matecznej odcinamy młody pęd kwiatostanowy i dzielimy go na odcinki długości 1,5 - 2 centymetry. Fragmenty pędu układamy na wilgotnej ligninie i całość umieszczamy w szczelnie zamkniętym przezroczystym naczyniu (np. w pudełku po tik-takach), w temperaturze około 25 stopni C. Sadzonki pędów wytwarzają zgrubienia, a następnie korzenie. Kapturnica. sadzonki liściowe - odrywamy dorosły liść z fragmentem kłącza, a jeszcze lepiej z kilkoma korzonkami. Zanurzamy w ukorzeniaczu (jeśli ma korzenie to nie) i umieszczamy w wilgotnym podłożu. Okrywamy folią i stawiamy w jasnym, ciepłym miejscu (około 25 stopni C). U podstawy powinny zacząć pojawiać się młode liście; stożki wzrostu - czasem roślina jakby "rozchodzi się" na dwie. Możemy jedną z nich obciąć (najlepiej z kilkoma liśćmi i korzeniami) i hodowac jak sadzonkę liściową a następnie jak nową młodą roślinke; młode roślinki - u podstawy kapturnic wyrastają młode roślinki, które ukorzeniamy jak sadzonki liściowe; z kłącza (metoda I) - starsze okazy kapturnic nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, gdyż tworzą długie kłącza, wzdłuż których najczęściej nie ma liści. Takie kłacze możemy użyć do rozmnożenia rośliny. Metoda pierwsza polega na wyciągnięciu z doniczki całej rośliny i usunięcie na całej jej długości dzbanków i resztek liści aż do "gołej" tkanki. Następnie odcinamy około 2 - 3 centymetry kłącza licząc od strony, w której pojawiały się nowe liście. Kłącze umieszczamy poziomo w wilgotnym podłożu (stożek wzrostu również) i traktujemy jak sadzonkę liściową. Po pewnym czasie co około 2 - 3 centymetry powinna pojawić się młoda roślinka. Tniemy wtedy kłącze na fragmenty tak, by na każdym z nich była jedna i sadzimy do podłoża. Metoda ta jest niczym innym jak uszczykiwaniem stożków wzrostu celem rozkrzewienia rośliny (fuksja, ligustr, "drzewko szczęścia"); z kłącza (metoda II) - od poprzedniej metody różni się tym, że nie odcinamy wierzchołka wzrostu, ale co 2 - 3 centymetry wycinamy z kłącza kawałki w kształcie litery v do głębokości połowy kłącza. W tych miejscach powinny powyrastać nowe roślinki. Dzbanecznik. z fragmentów łodyg - łodygę dzbanecznika tniemy tak, by na każdym fragmencie znalazły się dwa "liście" - jeden na samym dole i jeden w połowie łodygi. "Liście" skracamy do połowy, podstawę zanurzamy w ukorzeniaczu, umieszczamy w torfie tak by liśc znajdujący się wyżej był na równi z podłożem, przykrywamy folią i ustawiamy w jasnym miejscu, w temperaturze 20 - 30 dla nizinnych i 10 - 20 dla górskich. W ciągu ośmiu tygodni powinna pojawic się nowa roślinka; z pączków w kątach liści - jest to w zasadzie modyfikacja powyższej metody. Usuwawy wierzchołek wzrostu i czekamy aż w kąciku liścia zacznie pojawiać się młoda roślinka. Odcinamy fragment łodygi z tym liściem w połowie pomiędzy nim a liściem niżej. Umieszczamy go w warunkach j.w. odkłady powietrzne - nacinamy łodygę w dowolnym miejscu tak, by jej nie przeciąć i podkladamy cienki patyczek lub wycinamy w niej ubytek na kształt literki v o szerokości 1/3 łodygi. Obkładamy to miejsce torfem i owijamy celofanem lub folią aluminiową. Po 4 do 8 tygodni powinny pojawić sie w tym miejscu korzenie. Możemy odciąć górną częśc rośliny i wsadzić do nowej doniczki. odkłady przyziemne - jeśli pęd dzbanecznika jest wystarczajaco giętki możemy nagiąć go do postawionej obok doniczki, przytrzymać na przykład kawałkiem spinacza i przysypać podłożem. Jest to modyfikacja powyższej metody więc dalej postępujemy tak samo. młode roślinki - dzbanecznik u podstawy wypuszcza czasem młode roślinki które przy przesadzaniu możemy oddzielić i wsadzić do osobnej doniczki. Darlingtonia. sadzonki liściowe - odrywamy dorosły liść z fragmentem kłącza, a jeszcze lepiej z kilkoma korzonkami. Zanurzamy w ukorzeniaczu i umieszczamy w wilgotnym podłożu. Okrywamy folią i stawiamy w jasnym, ciepłum miejscu (około 25 stopni C). U podstawy powinny zacząć pojawiać się młode liście. Nie jest to jednak zbyt skuteczna metoda w wypadku tej rośliny; młode roślinki - u podstawy darlingtoni wyrastają młode roślinki, które ukorzeniamy jak sadzonki liściowe; z kłącza (metoda I) - starsze okazy darlingtoni nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, gdyż tworzą długie kłącza, wzdłuż których najczęściej nie ma liści. Takie kłacze możemy użyć do rozmnożenia rośliny. Metoda pierwsza polega na wyciągnięciu z doniczki całej rośliny i usunięcie na całej jej długości dzbanków i resztek liści aż do "gołej" tkanki. Następnie odcinamy około 2 - 3 centymetry kłącza licząc od strony, w której pojawiały się nowe liście. Kłącze umieszczamy poziomo w wilgotnym podłożu (stożek wzrostu również) i traktujemy jak sadzonkę liściową. Po pewnym czasie co około 2 - 3 centymetry powinna pojawić się młoda roślinka. Tniemy wtedy kłącze na fragmenty tak, by na każdym z nich była jedna i sadzimy do podłoża. Metoda ta jest niczym innym jak uszczykiwaniem stożków wzrostu celem rozkrzewienia rośliny (fuksja, ligustr, "drzewko szczęścia"); z kłącza (metoda II) - od poprzedniej metody różni się tym, że nie odcinamy wierzchołka wzrostu, ale co 2 - 3 centymetry wycinamy z kłącza kawałki w kształcie litery v do głębokości połowy kłącza. W tych miejscach powinny powyrastać nowe roślinki. Cefalotus. podział kłącza - długie kłącze dzielimy na mniejsze częśći i każdą z nich umieszczamy w poziomo w podłożu. Stawiamy w jasne, wilgotne i ciepłe miejsce (20 - 30 stopni). Z każdego kawałka powinna w ciagu paru tygodni wyrosnąc conajmniej jedna roślina. Gdy pojawią się korzenie możemy je porozsadzać; sadzonki liściowe - odrywamy delikatnie dojrzałego liścia i zanurzamy go częściowo w podłożu. Postępujemy tak jak w wypadku rozmnażania rośliny z kłącza; sadzonki wierzchołkowe - gdy starszy egzemplarz wytworzy dłuższą łodyżkę możemy górną część rośliny odciąć tuż nad podłożem i ukorzenić. Z dolnej części, która została w ziemi powinny powyrastać młode roślinki. Heliamfora. młode roślinki - u podstawy heliamfory wyrastają młode roślinki. Odrywamy je, zanurzamy je w ukorzeniaczu i umieszczamy w wilgotnym podłożu. Okrywamy folią i stawiamy w jasnym, ciepłym miejscu (około 15 - 25 stopni C). Po kilku tygodniach powinny się ukorzenić. Rosiczki. sadzonki liściowe - odrywamy u nasady zdrowego liścia i umieszczamy w podłożu lub kładziemy bezpośrednio na nim (rosiczki lasów tropikalnych). Możemy też umieścić liście w połowie w pojemniku z destylowaną wodą. Metoda ta nie działa na Drosera arcturiDrosera spathulataDrosera whittakeri i Drosera burmaniiDrosera regia (zwłaszcza na dwa ostatnie). Wiele rosiczek bulwiastych może być trudna do rozmnożenia tą metodą, choć Drosera gigantea dobrze na nią reaguje; gemmy - są to przekształcone liście, które służą do rozmnażania się rosiczkom pigmejskim (z wyjątkiemDrosera glanduligiera, ktora gemm nie produkuje). Tworzą się one w centrum rośliny. Gdy gemmae dojrzeją i zaczną "odchodzić" od rośliny macierzystej możemy je stamtąd zabrać i umieścić je na powierzchni wilgotnego podłoża. Mają one łódkowaty kształt i na podłoże powinny byc kładzione własnie jak lódka na wodę. Pod wpływem światła i wysokiej wilgotności w ciągu kilku dni do kilku tygodni wyrastają z nich dorosłe rośliny. Od czasu wysiania opiekujemy się nimi jak dorosłymi roślinami. Gemmae mają dość krótki "okres ważności" i jeśli chcemy je przechowywać przez dłuższy czas musimy je umieścić je w temperaturze 0 - 5 stopni w wilgoci. bulwy przybyszowe - to metoda rozmnażania rosiczek bulwiastych. W okresie wzrostu tworzą one pod ziemią nowe bulwy, z których w kolejnym sezonie wyrastaja młode rośliny; sadzonki korzeniowe - z podłoża delikatnie wyciągamy korzeń rośliny i odcinamy jego fragment. Umieszczamy go na powierzchni wilgotnego podłoża, w wysokiej temperaturze i jasnym miejscu. Na całej jego szerokości powinny zacząć pojawiać się młode rołsinki. Metodą ta możemy pozyskać nowe Drosera binataDrosera capensisDrosera hamiltoniiDrosera spathulataDrosera regiaDrosera adelaeDrosera prolifera,Drosera schizandra) młode roślinki na pędzie kwiatowym - na końcach pędów kwiatowych Drosera prolifera wyrastaja często młode roślinki. Także pęd kwiatowy pocięty na 2 - 3 centymetrowe fragmenty i umieszczony wa jasnym, ciepłym i wilgotnym miejscu na powierzchni podłoża lub wstawiony w calości do pojemnika z wodą powinien dać nam nowe roślinki; sadzonki wierzchołkowe - roślinki które tworzą łodygi możemy przeciąć w połowie i ukorzenić górną część. Dolna wypuści nowe liście; podział łodyg - rosiczki o wzniesionym pokroju (Drisera adelaeDrosera affinisDrosera pilosa), gdy nadmiernie wyrosną, możemy pociąć ich łodygi na kilkucentymetrowe kawałki i ukorzenić. Rosolistnik. młode roślinki - u podstawy rosolistnika wyrastają czasem młode roślinki. Można spróbować je ukorzenić, jednak jest to bardzo trudne. Główną metodą rozmnażania rosolistnika są nasiona (rozmnożenie z sadzonek liściowych nie jest możliwe). Byblis. podział pędów - możemy odciąć górną, kilkunastocentymetrową część rośliny i ukorzenić ją w wilgotnym podłożu, w ciepłym, jasnym i wilgotnym miejscu. Korzenie powinny pojawić się w ciągu 3 miesięcy, ukorzeniacz może ten proces troche przyspieszyć. Roślina, z której pobrano sadzonkę będzie dalej rosła; sadzonki korzeniowe - delikatnie wyciągamy jeden korzeń Byblis gigantea, odcinamy 2/3 jego długości, a to co zostało z powrotem zakopujemy. Korzeń tniemy na 2 - 3 centymetrowe fragmenty i kładziemy na wilgotne podłoże. Przy wysokiej wilgotności, w jasnym i ciepłym miejscu, powinny nam powyrastać młode roślinki; sadzonki liściowe - liście Byblis liniflora możemy oderwać delikatnie od rośliny i umiescić pod folią w wilgotnym podłożu, w jasnym i ciepłym miejscu. Tłustosze. gemmae - za pomocą rozmnóżek uzyskujemy nowe tłustosze z klimatu umiarkowanego (z wyjątkiemPinguiculia vallisneriifolia). Podczas okresu spoczynku u podstawy bulwy wyrastają małe roślinki które odrywamy i sadzimy osobno; sadzonki liściowe - oderwany liść (robimy to jak najbliżej łodygi) umieszczamy w wilgotnym podłożu. Po pewnym czasie u jego podstawy powinny pojawić się młode roślinki; rozłogi - Pinguiculia vallisneriifoliaPinguiculia oblongiloba i Pinguiculia macrophylla wytwarzają rozłogi na końcach ktorych wytwarzane sa młode roślinki. Gdy pojawią się korzonki mozemy przeniść je do osobnej doniczki. Pływacze. podział pływaczy lądowych i epifitycznych - gdy roślina zarośnie całą doniczkę podczas przesadzania dzielimy jej zawartość na mniejsze części i sadzimy osobno; podział pędów pływaczy wodnych - pędy tniemy na mniejsze części i każdą z nich umieszczamy w osobnym akwarium. Żenlisea. sadzonki liściowe - odrywamy u nasady liść i wkładamy go w podłoże, w jakim żyją dorosłe rośliny. Przy wysokiej wilgotności, temperaturze 25 stopni i dobrym oświetleniu z takiego listka powstanie nam roślinka; przez podział - starsze osobniki można delikatnie rozdzielić podczas przesadzania do osobnych pojemników; z pędów kwiatowych - po całkowitym zanurzeniu pędu kwiatowego w wodzie, w miejscach, gdzie wyrastają z niego kwiaty, powinny pojawić się młode roślinki. Aldrowanda. podział pędów - pędy aldrowandy tniemy na mniejsze części i każdą z nich umieszczamy w osobnym akwarium.

    http://bio.binertia.com/podstrony/rozmnazanie.html

     

  16. Spoko Grzesie, już tłumaczyc nie musisz, mooniek wie o co biega :happy: Znam się trochę na prawach genetyki. Wyjasniłeś mi to bardzo dobrze.

    No cóż nie pozostaje mi nic innego, jak kupic ten kwas i też się pobawic w to.

    Ale to dopiero od następnego roku :)

    A Tobie życze powodzenia w produkcji nasion female. Stary będziesz wielki!

    W sumie ja też będe wielki jak mi Colombian red haze dojdzie na outcie, hehe. Grześ będziemy tu trzaśc, hehe. Dobra, bez lansu :] :zbakany:

  17. No cóż szkoda, trochę mnie zdolinowałeś Franz :D A powiedz czy rośliny mają tendencję do hermienia jeśli pochodza z pestek robionych z herma100% x damka?

    [ Dodano: 2008-05-31, 11:14 ]

    Acha, czyli tak jak robi Grześ to jest dobrze, tak? Że hermi damkę...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+