johnym

woda Polaris z biedry. A Ph sprawdzam to za niskie na pewno nie jest . jedynie moze byc najwyzej za wysokie bo te kolorki w mierniku nie są jednoznaczne... (Zielony ale czy już ciemnozielony?)

Dzięki vito, myślałem ze 120 W wystarczy pomijając to ze nie miały być tak duże jak ta jedna. . Leje im planton K. większa chyba zaczyna pokazywać niedobory magnezu (brązowe plamki gdzieniegdzie). Mam jeszcze trochę dolomitu, to sypnę dzisiaj. Co myślisz o tym żeby potraktować ją ripenem? A jaką hps kupic na dwa automaty w boxie 60x40x30 obitym mylarem( tak na przyszlosc teraz nie bede juz inwestowal) i jak to wychodzi z prądem?

ciepła albo mieszana ale pewności nie mam

świetlówki dwa razy 60 W

Witam To moja pierwsza uprawa. Indoor. 2 automaty(miałem 3 jedna zniszczyłem a dodatkowo dostałem jakieś dwa regularne, które nie wykiełkowały). Rzekomo white russian zakupione na trawkaseeds,pl, ale wydaje mi się, że dostałem co innego jako, że na zdjęciu to już 60-ty dzień (dla mniejszej 50-ty) i jakoś nie widzę żeby się choć trochę oszraniały. Czy ktoś jest w stanie rozpoznać co to? Czy tego nie da się sprawdzić? Większa mierzy około 45 cm, ale ciągle ja naginam trochę do dołu. więc bez tego bylaby wyższa. I jakie są według was dobre seedbanki na których nigdy się nie zawiedliście tak na przyszłość?

mam tylko biohumus uniwersalny...

ok a co myślicie o tej Primaverze? ona z biedry nie jest... Ale patrząc po zestawieniu chyba jednak wrócę do Polaris

To są automaty w dzień 23 w nocy może z 21 Podlewałem woda mineralną polaris z biedry Przerzuciłem się teraz na źródlaną Primaverę nie wiem czy był to dobry ruch.

a zobacz na trzecie zdjęcie. Liście jakby zaczynają zamykać się wpół. Co może być przyczyną?

Temperatura 23 stopnie co do wilgotności to nie mam czym zmierzyć. Wkładam denko albo dwa od butelek wypełnione wodą. wrzucam foto ale nie śmiejcie się;P Będę musiał i tak chyba usunąć dach za jakiś czas i dobudować z czegoś.

Już to zrobiłem dwa dni temu wsadziłem do ziemi. A kikuta "przesadziłem" do pojemniczka z ziemią żeby zobaczyć jaka twarda jest:D Ale musi być cholernie mocna bo urwałem jej przy tym korzeń (ani słowa proszę na temat mojej delikatnośi i tak mi na niej nie zależało xD) a jeszcze dycha xD Tyle, że nowa roślinka znowu ma jakby żółty czubek. A nie mam już więcej nasion... Pierwsze to wspomniany kikut Drugie to dopiero co zasadzona jeszcze nie strząsnęła skorupki ziarenka. Trzecie zdjęcie to zdrowa roślinka ma jakieś 10 dni od wsadzenia do ziemi.

Sory scorp, ale parę godzin na czytaniu spędziłem, więc sobie wypraszam.Nie ukrywam że to pierwsza moja uprawa, ale póki nie zaczęła zdychać, i i tak nie miałem nic do stracenia myślę, że nie byłem wcale nadgorliwy. Sam się dziwiłem, bo druga rośnie super a wysadzałem w tym samym czasie i tych samych warunkach.

Chyba jednak się odradza. Widać zaczątki listków. Zobaczymy za parę dni. Tylko nie wiem co teraz zrobić, bo kiełkuję następną, a nie mam miejsca na trzy w boxie:( aaa i może nie mam doświadczenia dużego, ale nie zgodzę się, z tym że biohumus to zły wybór.

ok mam zapasowa to wykiełkuję. Ale przez co w takim razie to się stało? Były tak samo traktowane. Nie lałem nawozu póki i tak nie zrobił się tak jak mówisz "trup"... tylko że był dalej od wiatraka i małą moc im wtedy ustawiłem. to jedyna różnica była chyba. No i wyszła spod ziemi dzień później ta martwa.

Witam. Mam dwie roślinki w growboxie. Mają po 5 dni od wsadzenia do ziemi. Jedna rozwija się ładnie, ale druga jakby podczas wypuszczania pierwszych dwóch listkach zaczęła usychać od góry. Zwiększyłem dość mocno obroty wiatraków i jakby zatrzymałem ten proces. Liski padły więc je odciąłem mimo, że miały może ze 3 mm. Łodyżka od ziemi ma może z 2 cm. Teraz jakby zrobiła się zielona na górze. ale zbrązowienie pośrodku pozostało. Od trzech dni to się nie zmienia. Podlałem ją biohumusem wczoraj chociaż gleba powinna mięć póki co jeszcze dużo minerałów. Czy jest jeszcze dla niej nadzieja? Można jakoś zmusić ją do wypuszczenia pierwszych listków na nowo? Może ciachnąć ja przy ziemi? Niby nie umiera ale nie podoba mi się ten sterczący kikucik trzymać w nieskończoność. Nie pytam o powody bo to raczej przez te wiatraki. Co zrobić żeby ją uratować? Można jakoś zmusić ją do wypuszczenia pierwszych listków na nowo? Może ciachnąć ja przy ziemi?