sumollo

skorki w sloikach sprawily ze topki zmiekly, probowalem je suszyc w ten sposob, zmieniajac co jakis czas skorki na nowe i pilnujac aby nie przesuszyc znowu topkow

ale nieszczegolnie to pomaga...poszla sie pierdo..ić cala góra fajnie zapowiadajacego sie  krzaka...

PRZESTROGĄ DLA POCZATKUJACYCH NIECH TO BEDZIE!

sprawdzilem warunki kupioną stacyjką meteo, w których suszylem nieszczesnego krzaka:

temp miedzy 23 a 26 stopni, wilgotnosc 39-45 % , usadowione przy samym ciagu went. wiec byl przewiew,

topki wlozylem do sloika juz 5 dnia, bo wydawaly sie juz bardzo suche (choc lodygi nie byly jeszcze lamliwe) , zostawilem tez za malo miejsca w sloiku bo zaladowalem go na full a gdy wyciagnalem na nastepny dzien jednego zeby sobie zajarac -bylo juz skopane..ciekawe ze charakterystyczny zapach wydziela sie dopiero po zmieleniu topka, jakby ze srodka..

Pisze to wszystko w nadziei, że ktoś mądrzejszy dopisze do tematu co stalo sie z tym paleniem..bo ja nadal nie wiem

czyli jesli dobrze rozumiem - moge pozbyc sie tego gryzacego czynnika z topkow, poprzez ponowne nawilzanie liscmi czy skorkami topkow w zamknietym sloiku i otwieraniu go co jakis czas?

bo nie jestem pewny czy sie rozumiemy:

bo np ususzony na szybko topek (np na kaloryferze w 3 godziny) smakuje jak siano, ale nie gryzie w pluca..a tego po prostu nie sie da palic..

co prawda nigdy nie udalo mi sie jeszcze dobrze ususzyc i zazwyczaj w smaku bylo srednie, ale nigdy nie bylo drażniące albo zeby kuło w pluca, a to palenie takie stalo sie od wczoraj, mniej wiecej w 7 dniu suszenia..a 2 dni temu dalo sie jeszcze palic pomimo sredniego smaku

swiezego topka juz nie mam wrzuce troche tych skórek...

czyli to od zbyt szybkiego suszenia robi sie z nim takie cos ze nie da sie tego palic?

nie chodzi nawet o smak siana czy cos w tym stylu , dym jest cholernie drazniacy a pluca podraznia tak ze az bolą jeszcze przez jakas godzine...roslinka 100% bio..

ale lipa ;/

Witam.

Czy spotkał się ktoś z was może problemem gryzącego dymu?  Najprawdopodobniej jakiś błąd przy suszeniu. Wlozylem topki do sloja po okolo 3 dniach bo bylo juz suche jak wior.

Gdy próbowałem je zaraz po scince bylo ok. A teraz nie da sie tego palic bo dym podraznia pluca..  Cały krzaczek suszu do wyrzucenia ..   Da się to jeszcze jakoś uratować?

Jak by ktoś wiedział co się stało z tym suszem bede wdzieczny za helpa

Dzieki za odp.

Ok kupie te tabsy. Dużo o nich dobrego wszędzie piszą.

Co do mieszania to zrobie jednak 50-50% a jedną na samym biobizie dla porównania, bo ziemię nawioze ze starego obornika (ponoc sprawdzona i zacna gleba)

Jeszcze jedno - bawić się w worki/donice i jakis drenaż z dolomitu np? czy lepiej zwykle dolki? To bedą Easy sativa , Money maker i Amnezia 47, wszystkiem fem. regularne..

  Cześć.

Planuje wysadzić swoje pomidory na oucie w mieszance ziemi Biobizz LM i spotowej spod pokrzyw , potem podlewac to (mniej więcej raz na tydz.) Bio Growem i Bio Bloomem. Ziemię chciał bym wymieszac mniej więcej w proporcjach 30-35% Biobizz i 65-70% spotówka.

Podwegować je najpierw w samej Biobizz. Chcę zrobić dołki po około 20L na roślinkę

Nie mam dużego doświadczenia jeszcze więc zależy mi na waszych opiniach i radach

Mam jeszcze sporo kurzej kupy w pałeczkach z zeszlego roku, mogę ją dosypać do mieszanki?

Czy coś dodać jeszcze do ziemii

Czy powinienem bawić się jeszcze z tą azofoską?

Czy dosypać do tej mieszanki jeszcze troche perlitu/dolomitu?

Czy podlewanie tymi nawozami raz na tydz. wystarczy?

I w jakie sprawdzone "odstraszacze" zainwestować (nie za drogie)

I czy może lepsze będą te "biotabsy" ? bo dużo o nich na forum

Z góry dzięki za rady

Pozdrawiam

Witam.  Jeśli był ktoś zainteresowany, to sorki, że dopiero teraz fotki ze ścinki ale miałem niespodziewany wyjazd za granicę i nie zdążyłem.

Ścinka i fotki z  niej robione na szybko - sorki za jakość fotek.

Na szczęście pleśń zaatakowała tylko główny szczyt, nie zmarnowało się dużo palenia bo pleśni nie było aż tak dużo, a w zasadzie tyle co na poprzedniej fotce..

Tu jest główny szczyt:

Po wycięciu pleśni i tego co z nią się stykało - tyle poszło na straty:  (a w zasadzie zostało szybko ususzone na wiór i rozdane sępom xD , chwalili, że dobry sprzęt xD )

Tu z kolei jest palenie z głównego szczyta, które uznałem za "zagrożone" , ususzone oddzielnie na szybko - wylądowało w oddzielnym słoju (później się okazało że wszystko było z nim w porządku)

A tu palenie wolne od pleśni:

W mojej ocenie - nie było aż tak źle

A tu zdjęcia mutanta, z którego też dało się co nieco zebrać, a wredna ku**a pleśń go nie dopadła

Był w zasadzie jednym szczytem, oprócz tego było jeszcze kilka "popcornowych" gałązek...

Tu po trimingu, czy jak to tam sie zwie..

Podsumowując - ile tego wyszło to nie wiem bo nie mam wagi... na zdjęciech widać mniej więcej że nie było tak źle jak na 1 uprawę i taki sprzęt, nawozów też żadnych nie lałem.

Koleżka robił mi curring (no powiedzmy) pod moją nieobecność. Ja sam dopiero teraz mogę się cieszyć swoim własnym Palongi i jest foking pięknie xD

Smak nie powala, choć nie smakuje jak siano i jest całkiem całkiem, nie drapie w gardło nic a nic - jak dla mnie gitarra. Co do jazdy to nie opiszę tego pewnie za dobrze więc powiem tylko że wystarczy jeden buch żeby się cieszyć   i że nie ma zamuły...grałem po tym w scrable - z powodzeniem xD

Dzięki za pomoc z moimi krzaczunami..i pozdro

Skoro Cie nie będzie to lepiej potrzymaj ją jeszcze tydzień, bardzo ważne jest ścięcie z samego rana oraz porządne wytrimowanie, suszenie też jest ważne by nie zrobić siana. Masz nawozy biobizza (przeoczyłem) więc flush nie potrzebny, wystarczy zaprzestać podawania, na samej wodzie do końca. Ale wiatrakowe liście bym oberwał.

Tutaj znajdziesz kilka podpiętych tematów które właśnie będą Cie dotyczyć. http://trawka.org/forum/14-uprawa-konopi/ 

 

Z ostatniej chwili - na to sie natknalem przy obcinaniu wiatrakow, nie wyglada to dobrze czy to plesn?

Używaj opcji edytuj zamiast pisać posta pod postem.

AK47 powinno być gotowe do 60 dni.

Masz tam na roślinie uschnięte liście, czemu nie sprzątniesz ich ? Może to doprowadzić do pleśni, w naturalnych warunkach spadły by od wiatru.

Widać że braknie im światła, masz 6x23W co daje zużycie prawie tyle co HPS 150W, może pomyśl nad inwestycją ?

Ja bym poobrywał wiatraki, zrobił flusha, i za dwa dni z samego rana je ściął. Po czym rozejrzał bym się za odmianą normalna

Pierwsza uprawa - wiec i pierwsze błędy, dzieki za ich wskazanie

Zrobie w takim razie jak radzisz, jako ze puki co na tych radach dobrze wychodzilem, a przy najmniej tak mi sie wydaje

Ale scinke przeprowadzi kolezka, bo mnie nie bedzie, wiec update ze scinki dopiero za tydzien.

Jeszcze jedno - ile wody mniej wiecej na tego flusha? donica ma 10 litrow

77 dzień AK (jesli dobrze licze)

Witam.

Niestety ze wzgledu na wyjazdy, nie mam jak sie zajac rozlinkami    Wiekszosc z 2 ostatnich tygodni spedzily dalej od lampy niz zwykle (podniesiona dla bezpieczenstwa) , podlewane raz na tydzien

Prosba o wasze opinie, czy powinienem jej juz scinac? Nastepny raz jak do nich zajrze bedzie za tydzien..

Tu foty glownej AK:

A tu jeszcze mutant:

Z gory dzieki za pomoc , pozdrawiam

Aha, noname-y wyladowaly 4 dni temu na oucie, ale jak na zlosc zaczelo pizgac ;/ dzis sprawdze jak sie maja i wrzuce foty

Coraz trudniej robic mi updaty, trzeba je wyciagac z boksa do zdjec, a ze coraz barciej pachną, latwiej o niepotrzebny przypal

Nonamy wciaz wszystkie w boksie bo wciaz jest za zimno, w boksie niezla dzungla, czasem ktorys poprzypala se troche liscia od tego wiginania za swiatlem. Najwazniejsze ze zyja i maja sie dobrze, skoncza sie wreszcie przymrozki to wyladuja czesciowa na oucie.

57 dzien AK

Namieszalem chyba troche z fotami ale na szybko robiony up, nie mam ostatnio na to czasu za bardzo.

A tu jeszcze mutant co mial isc na smietnik

Tydzien temu obalił sie z podwyzszenia, masakrujac sie przy tym co nieco, wysypalo sie z niego polowe ziemi, trzeba go bylo usztywnic i podsypac ziemia, myslalem ze podupadnie, a on na drugi dzien wystrzelil na wszystkie strony haha    - nowa technika treningu - NDPB - napierdalanie donica po boksie

Pozdrawiam

Ładnie się starasz, ale widzę tu braki pradwopoodbnie za mało światełka i papu mało przez to takie powyciągane i patykowate się zrobiły.

Jakbyś miał lepsze światełko to pewnie i trening by fajniej wyszedł.

Działaj dalej. Z fartem.

 

Dzieki.

No lampa jest jaka jest i na razie lepszej nie bedzie , ale mysle juz o jakims HPSie 150 na kolejna uprawe. Co do nawozow to postanowilem ze nie bede nic dolewac w tej uprawie, bede mial dzieki temu dobre porownanie przy nastepnej (zbiory, smak itd) , ziemia jest dobra i ma juz chyba jakies nawozy w sobie, i szczerze mowiac i tak jestm zadowolony jak patrze na tego AK

Piekne krzaczory, szacun.

Obstawiam podobnie jak Illu..

Blyskawiczna odpowiedz Ojca Prowadzącego    - dzieki

Mily poczatek dnia i tygodnia

I gitara , dzieki

Mialo nie byc upa tak szybko, ale na jednym z noname-ow pojawil sie chyba bialy wlosek zenskiego kwiatka...czy tylko mi sie wydaje?

Staralem sie zrobic jak najlepsza fote, ale to tylko telefon..

To mozliwe? przy ciaglym cyklu 18/6? To bedzie okolo 43 dzien tej roslinki

Jesli tak to mam szczescie poczatkujacego, bo 2 pierwsze regulary to kobitki

i o to mi chodziło dzieki

41 dzień automata AK

Spętałem ją troche zeby wszystkie szczyty byly blizej lampy.

A tu 4 z 5 noname-ow, trudno ujac wszystkie 5

3 z nich poleca na out, o ile skoncza sie przymrozki ;/

Pozdrawiam

Dzieki za rady.

Parapetowka niegdzie sie nie wybiera ,na out ida 3 z 5 nonameow z boksa zastanawialem sie tylko czy jak bede ja wkladal do boksa na dluzej niz 12 godzin, to czy bedzie to dla niej kozystne.

No nic, zamowic trzeba w necie w takim razie.

Parapetowka jest z tych samych nasion co no namey w boksie (znalezione worku z paleniem) , wiec to raczej normalna, zasadzilem sobie ziarenko, ale ze nie wystartowalem z boksem na czas, stala na parapecie przez jakies 2 m-ce, od polowy grudnia , w chujowej ziemii i malej doniczce, szkoda mi bylo sie jej pozbyc , nosze ja codziennie do boksa na 12h, no i bede mogl sobie przetestowac coz to za nonamy mi rosna w boksie/oucie   Widac ze za duzo tego nie bedzie , ale jak wyjdzie z niej chocby gram to juz mi starczy do czasu az dojzeje AK

Aha i jeszcze jedno, na oucie to zasypac poprostu dolki przygotowana ziemia czy lepiej wkopac jakies doniczki/worki?

Dzieki tak zrobie. Ten BioBloom to raczej tylko w prof. grow shopach pewnie? czy moze jest cos na rynku co jest podobne i co mozna dostac od reki w sklepach ogrodniczych? Nie mam u siebie grow shopa zadnego w okolicy ;/

I jeszcze pytanko co do mojej roslinki z parapetu, ktora wkladam codziennie na 12 godzin do boksa:

Czy jak zostawie ja na dluzej (np 14 lub 16 godzin) czy to cos da (kwitnie juz dosc dlugo)

I kiedy mniej wiecej bedzie gotowa do scinki? (tak na wasze oko) Zapalil bym cos , a od czasu jak wkrecilem sie w hodowle, powiedzialem sobie, ze nie kupie juz zadnego gowna, ktorym handluje lokalne tałatajstwo   

Oto ona:

Dzieki, pozdrawiam

Cześć

40 dzien zycia AK

W tle zielenią sie no-namey, psuje to troche widok na AK, sorki, ale nie mam ostatnio warunkow zeby je wszystkie powyciagac z boksa.

Coraz bardziej za to interesujacy robi sie ten mutant, zapierdziela jak by oszalal , z godziny na godzine pojawiaja sie kolejne liscie i kwiaty naraz, hah, a mial isc juz na smietnik

Oto on:

I calość

Część no-nameow planuje wysadzic na out gdzies tak za tydzie, ponoc ma sie w najblizszych dniach jeszcze ochlodzic.

Jaki nawoz (nie chemiczny) mozecie polecic do tego AK, ziemia jest bio light mix, czy warto wogole cos do niej lac?

Czekam na rady sugestie, gratulacje i zjebki , wszystkie mile widziane

Pozdrawiam

Dzieki wam za rady, bo sam na outa bym sie nie zdecydowal

Ziemia bedzie spod pokrzyw, bo rozwiazania bliskie naturze sa mi blizsze

Znalazlem juz nawet miejscowke, oj sie bedzie dzialo

Jeżeli masz inwestować w glebę z marketu zainwestuj w ziemię spod pokrzyw.

 

Pokrzywy sa wyznacznikiem żyzności gleby posiadają dobre źródła azotu które te rośliny tak bardzo lubią.

Taki mialem wlasnie zamysł , watek ziemii spod pokrzyw pojawia sie w wielu postach, a sam tez wole naturalne rozwiazania, zwlaszcza, ze znam dobrze miejscowke gdzie co roku rosnie ich cale pole

A tak przy okazji   :

Wybralem sie dzis w poszukiwaniu dobrych spotow.. i musze was ostrzedz!

Caly czas mialem wrazenie ze mnie ktos obserwuje, poczatkowo myslalem ze po prostu za mocno sie z kolezka zbuchalismy ...

ale po chwili ich dostrzeglem!!!

uwazajcie na skubancow bo juz nawet w pary sie lacza i obserwuja...

udalo mi sie zrobic im foty!

Sry za spam , nie moglem sie powstrzymac

No to mnie chyba przekonales, zwlaszcza perspektywa o 2-metrowych krzaczorach

Sprawdze prognozy pogody i poszukam jakiegos spota..ale 2 szt i tak zostawie w boksie a na out posadze 3 najwieksze , i zaczne juz kielkowac kolejne no name-y bo naliczylem okolo 20 nasionek, a faktycznie ladnie rosna i pomidory w ktorych je znalazlem byly w sumie calkiem calkiem

Swoja drogą to fajnie uslyszec ze mam "piekne zielone krzaki" - to moja piersza uprawa/box itd

Pozdrawiam

Dzieki za poprawke i za rade.

Hehe, Sayian pod butelke to raczej sie nie zmieszczą

Myslalem nad outem dla nich tylko ze pewnie cos bym spier..il , bom jeszcze amator, i jakos zal sie z nimi rozstawac...hmm a moze ze 2 faktycznie gdzies posadze..

a wiadomo mniej wiecej kiedy by kwitnac zaczely po okolo 30 dniach wega w boksie? czy normalnym cyklem dalej by lecialy i zakwitly na jesien?  i czy szoku za duzego nie przezyja..

Chcialem jeszcze spytac o moje AK, warto wlac jej jakiegos nawozu? chodzi mi czy sporo jej jeszcze do plonu przyrosnie?

37 Dzień z życia AK

Up dopiero teraz bo roślinka po LST wychamowało na jakiś czas.

Popuściłem jej troche i teraz wygląda tak.

Mutant ewidentnie sie przbudzil i wyglada jakby chcial szybko nadrobic zaleglosci. Zaczął tez kwitnac

Roslinki noname zdrowe,  wygladaja smiesznie, stoja dalej od lampy i czekaja na zmiane na 12/12 gdy dojrzeje AK.

Całość

Wszelkie komentarze i sugestie mile widziane, pozdrawiam.

Aha jeszcze jedno..to jest 6 x 23W a nie 32   , moge prosic o poprawke w tytule loga ? , jakos nie zwrocilem wczesniej na to uwagi