Skocz do zawartości
nasiona thc-thc

darmowe nasiona marihuany

ziupaks

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ziupaks

  1. Planty rosną dalej ładnie.Nic nie brakuje, nie widać śladów przebywania kogoś na miejscówce. Na automatach topy puchną, zwykłe pną się w górę. Ścieżka zarosnięta młodą pokrzywą, gałęzie schną dalej nie ruszane.
  2. Ten lasek jest nieduży(szerokość) i prywatny, jak i pola obok niego.Zwierzyny raczej na pewno tam nie ma. Na pola też ani cienia nei rzuca ani nie opadaja na nie liscie. Centralnie jest tak ze rosni sobie lasek pozniej troche trawy ze 2m i na wziesieniu kilka drzew z ktorych jedno ma wlasnie obcieta jedna 6m gałąź. Opał raczej mizernej jakości i tylko jedno to raczej mało. Po drugie nie było tam śladow asmochodu i samochodem by tam nie dojechał ani ciagnikiem przez ten lasek własnie. Jedyna opcja to piechta lub rower. Ale to i tak najprawdopodobniej piechota ktos tam był bo rowerem ciezko. I cieżko bedzie uwierzyc komus w to ze wycieczka rowerowa. Chyba ze z wedka i na ryby.
  3. NIe nie ma tam zadnych lini telefonicznych/energetycznych, ze to był dziadek to tylko moje domysły, krzaki są posadzone w ziemii. Jak "ktoś" tam był to obczaił że w pokrzywach ktoś celowo wydeptał do gołej ziemii spota 9m x 3m , zostawiłem tam wtedy łopatę i nawozy plus wiadra w krzakach. Nie chce tam iść ale pasowałoby jeszcze zrobić w tym miejscu roszade i zamienic miejscami kilka automatów z duzymi plantami. Innego miejsca nie mam w okolicy. Tylko po chooj "ktoś" ścinał tylko jedną gałaź? Duzo wiecej Słońca nie ma albo wogóle to nie polepszyło nasłonecznienia. Nie ma mowy o odkaszaniu rzek bo drzewo było ścięte na wniesieniu przy skraju lasku za którym jest obniżenie gdzie rośnie w chooj porzyw a tam SPOT i nic więcej a zaraz dalej płynie rzeczka. Chyba przesadze któregoś dnia to co mam przesadzić i chyba będę czekał na farta do żniw. Tylko nie wiem czy nie będą się psy czaic lub ten kolo/ludzie żeby mnie namierzyć? Albo jak ktoś kogoś przyprowadzi czy nie wytną tego ogródka w pień.
  4. Na przełomie maja/czerwca wysdziłem na Out 12 AF femi i 5 zwykłych odmian femi. Spot znajduje się niedaleko pól uprawnych(zboża) i lasku, w totalnych pokrzywach i był nie dostrzegalny. Byłem na nim w sobote w nocy i wszystko było git. Przychodze wczoraj i serce mi staneło na chwile. Patrze a tu w pokrzywach które oddzielaly spota od krzaków lezy obcieta piłą mechaniczną gruba gałąź ok 5-6m długości + kilka mniejszych tej najwiekszej wierzchołek znajduje się centralnie 15 cm od spota i je zostawił. Dodam że ze wzniesienia widac ze w poletku pokrzyw znajudje sie wydeptana polana. Stara scierzka która chodziłem była przedeptana na świeżo. Na więcej niż 80% ktoś kto ściął te gałęzie obczaił moje chwaściki, ale ani ich nie wyrwał ani nie uszkodził. Ogarnałem gadzety z miejscówki i dyla stamtad. I teraz mam dylemat czy ktoś kto obczaił OCB podpierdolił na psy, czy obczaił i poczeka co dalej zrobię, czy pozwoli mi trzymać to do harvestu. A MOŻE BYŁ to stary dziadek i nie wie co i jak albo ma to w dupie co tam rośnie. Co robić? Przesadzać? nie mam awaryjnego miejsca, musiałbym szukać a to znalazłem z trudem i było do wczoraj idealne. Zostawić? I co przychodzić normalnie? czy poczekać na żniwa i tylko na nie przyjść ( o ile coś zostanie) Czy popierdolic jak nie znajde miejsca to sobie w tym roku odpuścic nie zachodzic juz tam zeby nie ryzykowac jak bede szedl z wiadrami i nawozami lub przy scince z swiezym paleniem ( jezeli psy beda to obserwowac, i mnie przy okazji) Tylko po co ktoś uciął 1 słabej jakośći gałąź, a nie cale drzewo lub wiecej. Żeby mnie zniechecić do odwiedzania tego miejsca czy moze na opał do wędzarki ( kiełbasy i te sprawy). Nie mam pojęcia. z góry THX za dobre rady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+