Kluseczka

Cioś z tymi zdjęciami jest nie tak. Mogłbyś poprawić aby można było je normalnie oglądać ? To pewnie jest powód dla którego nikt nie odpowiada.

TnT Compleks ma najlepszy skład procentowy NPK. Stosuj w stężeniu 10 ml/ 1 litr wody czyli stężenie 1:100. Do tego mikroskładniki. Witamin z grupy B już jej wystarczy. Potrzebne były we wczesnej fazie wzrosu. W fazie kwitnienia TnT Compleks w ilości 3ml/ 1 litr a do tego 5 ml/litr Phosphorus plus. Czyli tak: w 400 ml rozcieńczas jeden nawóz, w innych 400 ml drugi, potem je mieszasz ze sobą i uzupełniasz do 1 litra. Stosuj przy każdej fertygacji. Moim zdaniem jak dobrze ją poprowadzisz to plony znacznie się zwiekszą. Moim zdaniem możesz wyciągnąć 3x większe ... ale tylko przeczucie a nie wiedza. Tak na prawdę nikt tego nie wie. I koniec. Czy TnT compleks zawiera w sobie fosfor i wapń ? Czy to dwa oddzielne nawozy ? Co do tych wynalazków na górze - czy stosowałeś grzybki mikoryzowe dostępne za bardzo małe pieniądze w każdym ogrodniczym ?

Mogę Ci pomóc ale obok nazwy nawozu podaj jego stężenie NPK oraz czy zawiera mikroskładniki. Coś mi się wydaje, że stosujesz zbyt małe stężenie. Zrób to czytelnie.

Z mutacjami tak jest. Raz jedynym objawem jest tylko jeden zniekształcony liść a innym razem widać ją do późnej starości. Mutacja nie ma jednak przełożenia na plony. To dwie różne sprawy. Krzaki wyglądają słabo. Myślę, że możliwe jest nawet 3 krotne zwiększenie plonów jeżeli już teraz zaczniesz intensywnie nawozić. Jeżeli nie zależy Ci na większych plonach to nie rób tego ! Żartujesz prawda ? Czy też wg Ciebie mutacja to nie są błędy genetyczne ?

A tej siarki dodałeś ? W wystarczającej ilości ? Kiedy ?

Osiemo - tak, jestem całkowicie pewien, że to mutacja. Tak na przyszłość: żadna choroba nie akakuje tylko połowy liścia.

Ładny krzak ? Moim zdaniem bardzo rzadki, mało gęstych odrostów. Moim zdaniem stan planta jest zły. Brakuje jej substancji odżywczych bo przecież nawozy to dla niej jedzenie a Ty ją zagłodziłeś ! Więcej nawozów NPK, więcej dolomitu. Liście powinny być ciemnozielone, internody krótkie, odrosty gęste. To LST to chyba tylko "sztuka dla sztuki" skoro ona taka wygłodzona. Najpierw naucz się dobrze hodować bez LST a dopiero później treningi. Na górnym zdjęciu to mutacja. Prawdopodobnie jakieś mutacje (nie koniecznie podobne) wystąpiły na innych liściach. Nic na to nie poradzisz. Niech sobie smacznie rośnie.

Oczywista ? Bo ja wiem ? Skoro tak to co im jest ? Może to być niedobór fosforu ale musisz dać ostre i wyraźne zdjęcie z boku całej roślinki dla potwierdzenia.

To na całej roślince czy tylko na szczycie ? Daj ostre i wyraźne zdjęcie z boku całej roślinki.

Stosuj 2 razy tyle biohumusa co dotychczas.

Tej roślince brakuje wielu nawozów. Koniecznie musisz jej dostarczyć dolomitu i nawozów NPK, może być biohumus. Pierwszą dawkę daj daj solidną, dużo większą niż dawałbyś normalnie. Jeżeli po 2 tygodniach jej stan nie będzie już dobry (tyle potrzeba na leczenie) ponownie zwiększ dawkę.

Niedobór magnezu. Dlaj wyraźne i ostre zdjęcie roślinki z boku. Czy taką 2wypowieź ma ktoś zrozumieć a szczególnie początkujący hodowca ? Wygląda jakbyś napisał sam do siebie.

Toć to zwykły niedobór azotu połączony z niedoborem fosforu. Bardzo często sięzdarza gdyż niedobory azotu i fosforu pojawiają się jako pierwsze. Wyciągnięta roślinka to niedobór potasu. W sumie niedobór NPK. Daj biohumusu.

No dobrze ... ale to wyjątki.

OK. Jakie konkretnie odmiany mieliście - konkretnie - które były tak niesamowicie wrażliwe, że dobrze rosły przy 27 st C a chorowały przy 30 ? Jakie były te objawy chorób ? Konkretnie jakie ? Miałem wiele odmian regularnych oraz AF'y i nie zauważyłem w ogóle różnicy we wzroście nie mówiąc już o chorobach. Muszę dodać, że prowadzę dokładną analizę każdej hodowli, każda roślinka ma założoną analityczną kartę hodowli. Wpisuję tam czynniki wzrostu do analizy. Nie zauważyłem jw.

Zdjęcie musi być obowiązkowe. Ostre i wyraźne. A do kolegów: No, 30 stopni to o wiele za dużo ... ale 27 to już odpowiednio ? Bardzo interesujące ! Te 3 stopnie powodują, że pojawiają się oznaki chorobowe ? Naprawdę, jeżeli nie macie pojęcia co piszecie nie piszcie ! Czytać, czytać i jeszcze raz czytać !

Jeżeli noce będą zimne dobrze jest je zabezpieczyć jakąś szlarnią. Roślinka jest nieco mało rozkrzewiona. Nie zaszkodziłoby gdyby była 2 x większa.

Ta roślinka jest baaaardzo niedoświetlona. Więcej światła. Narazie podeprzyj ją wykałaczką albo innym patykiem.

Coraz większy niedobór potasu. Dajesz pk 13 ? Coś nie zabardzo to widać. W jakiej ilości ? Dajesz coś jeszcze z potasem ? Jakie było stężenie N, P i K w nawozach które stosowałeś i jak przebiegało podlewanie ?

Świetna diagnoza. Najpierw stwierdzacie , że przenawożenie a potem że niedonawożenie ! Rewelacja ! Te zdjęcia na górze pokazują objaw niedoboru potasu te zdjęcia na dole niedobór azotu. Problem pojawił się jak przestałeś nawozić a tu przeciwnie, należy stosować nieco większą dawkę niż przedtem. Osobiście zwiększył bym dawkę dwukrotnie. Nie żałuj fosforu i potasu.

Jasne szczyty świadczy o niedoborze pierwiastków śladowych (mikroskładników). Prawdopodobnie żelaza (Fe) albo sierki (S). Należy zastosować nawóz zawierający mikroskładniki. Zazwyczaj nawozy NPK same w sobie je zawierają. Są też nawozy zawierające wyłącznie mikroskładniki. Podlewanie wodą destylowaną jest błędem gdyż wypłukuje ona substancje odżywcze z korzeni.

Ewidentny niedobór potasu (K).

Po liściach widać, że ilość nawozu NPK jest odpowiednia więc nie trzeba jej zmieniać. Przynajmniej narazie. Zobaczymy jak roślinka będzie wyglądała za 2 tygodnie bo wtedy dopiero pojawią się efekty zwiększenia ilości dolomitu. Jeżeli wyzdrowieje to stosuj nawozy w takiej ilości jak teraz.

Możesz zapodać zdjęcie przy normalnym oświetleniu ? Na teraz zawijające się liście wskazują na brak wapnia a plamy na liściach na niedobór magnezu. Trzeba dostarczyć dolomit a jeżeli już dostarczasz to podać go więcej niż do tej pory. Dolomit jest trudnorozpuszczalny więc stosuje się go w większych ilościach niż pozostałe nawozy. Również dlatego trudno go przedawkować.

Jeżeli to żarówkli fluoroscencyjne czyli tzw. energooszczędne to żarówki powinny byc kilka centymetrów nad roślinką. Ja utrzymuję ok. 3 cm. Codziennie lampy trzeba podnosić do góry ale nie ma innej rady.