Siemanko Ostatnio znalazłem w kieszeni dobrą wbitkę ,lecz niestety nie miałem z czego zapalić, sytuacja była naprawdę kryzysowa.
Chęć poprawienia sobie humoru była większa niż dostępna środki.
Użyłem więc : -Mandarynki -Metalowej końcówki od długopisu -Korpusu długopisu 1.Wydłubujemy taki twardy dzyndzel na środku mandarynki i wbijamy tam końcówkę od długopisu która posłuży jako cybuch 2.Z drugiej strony też po środku wbijamy korpus długopisu który posłuży jako ustnik 3.Wbijamy tak aby nie wypłynęły soki, dokładnie na środku tam gdzie jest pusto bless