Waw

Witam wszystkich Forumowiczów.

Planuję zacząć hodowlę w namiocie. Pomijając użytkowanie to w kwestii hodowli MJ jestem całkowitą zielonką dlatego mam do Was kilka pytań. Jeśli mi doradzicie to na pewno będę zamieszczał tutaj zdjęcia z moimi postępami  

Na początek planuję zakupić jakiś zestaw (namiot, oświetlenie, etc) i tutaj pojawia się moje pierwsze pytanie. Znalazłem coś takiego: https://www.amazon.co.uk/Complete-Hydroponic-Small-40x40x140-0-4x0-4x1-4Meter/dp/B01E470C3O/ref=pd_sbs_86_4?_encoding=UTF8&psc=1&refRID=2YYA3A4S0RBZN8K83CDE

1. Ile roślinek (jedną czy może dwie) mógłbym w tym hodować? 

2. Czy rzeczy w zestawie są dobrej jakości? 

3. Czy taka https://www.amazon.co.uk/Growth-Technology-Root-Riot-Pack/dp/B003UMPEC4/ref=pd_bxgy_86_img_2?_encoding=UTF8&psc=1&refRID=X554YS7YKQJRBK07K6HF gleba nadawałaby się do uprawy?

4. To samo pytanie co wyżej tylko odnośnie tego nawozu https://www.amazon.co.uk/Formulex-05-210-006-1L-Liquid/dp/B003UMQRWA/ref=pd_bxgy_86_img_3?_encoding=UTF8&psc=1&refRID=X554YS7YKQJRBK07K6HF .

5. Proszę ogólnie o jakieś rady czy w takim mini namiociku w ogóle udałoby się coś wyhodować. Będę miał na pewno więcej pytań wraz z rozwojem tematu.

Pozdrawiam!

Tak, myślałem też o Poluxie 55W, wytwarza 3500 l. Ile bym ich musiał do boxa założyć i czy to dobry wybór ? Jeśli nie to jaką inną ?

Oczywiście, będzie całkowicie wyłożony kocem. Wiatraczki normalne, komputerowe z procesora.

Kupiłem white russian automatic, feminizowane także powinno dać radę

Jeśli ma ktoś jeszcze uwagi co do boxa, albo rady dla mnie to proszę pisać !

W weekend dodam zdjęcia gotowego boxa. Pozdrawiam.

Joł, mam parę pytań
Dziś zacząłem budowę boxa ze starej zamrażarki o wymiarach 70x50x65 i wychodzi całkiem nieźle biorąc pod uwagę stan zamrażarki przed gruntownym remontem  .

Prezentowała się tak :



Teraz wygląda następująco:



Planuję wsadzić do niego 2 lub 3 nasionka White Russian, mam nadzieję że 3 się zmieszczą.

I tutaj nasuwa się kilka pytań Mianowicie:

- jaki HPS ? 100 W ? ( proszę najlepiej o link do jakiejś ciekawej oferty w necie ) ,
- jak zamontować wiatraczki ( chodzi mi o ich rozłożenie - w jakim miejscu w boxie, łatwiej byłoby mi jeślibyście dorysowali w paincie te miejsca i zaznaczyli który jest wdmuch/wydmuch ) do dyspozycji są 4 wiatraki 12V z komputera. Wystarczy ?
- koc ratunkowy tylko po bokach , czy również na górze i na dole ?
- czy wybrałem dobre nasionka ( zależy mi na średniej trudności uprawie, z uwagi że jest ona moją pierwszą ).

hmm, chyba tyle, ale bardzo prawdopodobne że o czymś zapomniałem

Zdjęcie " od środka " :




Pozdro

PS

Uprzedzając wszystkie odpowiedzi - wiem, mam ładne buty ;]

Założyłem ten temat bo nie widziałem wcześniej takiegoż lub podobnego...a jestem ciekaw czy ktoś z forum uprawia jakiś sport?

Ja osobiście trenuje juz od 10 lat ale naszczęście już kończę z pływaniem ^^

Peace!

Oczywiście oprócz palenia

Podobnie jak ja

Pływać skończyłem dwa lata temu. Trenowałem przez 7 lat.

Teraz trenuję combat - taka mieszanka sztuk walki ( głównie uliczne techniki ) - polecam.

Pozdro

Ja też nie mam takiego problemu
Zawsze palę z ziomkami i wtedy jest najlepsza faza.

pozdro

Masakra jakaś.

Z Polski robi się coraz większe pośmiewisko przez te rządy.

Dopiero za 5 lat zorientują się, że większe zyski przyniesie częściowa legalizacja niż coraz to nowsze pomysły jak wykryć " śladowe ilości narkotyków ".

I tutaj nasuwa się pytanie dlaczego ludzie uciekają z Polski.

pozdro

W moim przypadku prawdopodobnie pokusa zagórowała by nad sercem, i nie będę tutaj w kulki leciał.

Ja miałem raz mocniejszą schizę przed jaraniem niż po ..

Musiałem podbić do kościoła na godzinę, a w kurtce miałem 5g .. oczywiście schowałem już max jak się dało .. ale i tak czułem sensi . Wyraz twarzy znających ten zapach siedzących w kościele - bezcenny. :roll:

gówniarskie to było max :zliscia:

hmm.. a schiza po mj? kiedyś sobie skręciliśmy dwa lolki z 1.5g i wypaliliśmy razem z tytą w plenerze na dwóch i dodatkowo jeszcze po dwóch piwach

Początek był taki lajtowy i wg, potem od kumpla wziąłem rower i postanowiłem jechać do domu ( jakieś 6 km w nocy ). Przyjechałem na chatę, poszedłem się kąpać i teraz schiza w stylu " co ja robię w wannie ?! " i potem jak się już położyłem to wg nie mogłem usnąć bo jeszcze faza trzymała

bless ya.

"po raz kolejny z szacunkiem puszczam dym,

pokój wszystkim tym co sobie już nie dali rady z tym ... "

Mi ten cytat został w psychice .. piszcie co chcecie :wink:

pozdro.

Heh, ja zacząłem palić jak miałem 15 lat.

Zaczęło się normalnie ze znajomym, i ogólnie ciekawie było.

Takie wakacyjne jaranie - zdarzało się że przez tydzień paliłem każdego dnia lolka i miło to wspominam.

Teraz skończyłem 16 lat, palę mniej, zazwyczaj w weekend bo szkoła.

Problemów nie zauważyłem żadnych, dalej wszystko z nauką ok, a nawet lepiej.

Także kolejny stereotyp obalamy na forum.

pozdro.