Siema Moja schiza była dość dziwna nie powiem...
Pierwszy raz jak paliliśmy z kumplami z bongo pamietam wzielem 4 buchy dosc duze i po 5-10 min "przeniosłem sie do innego swiata" Szlismy przez taka łąke z 40 cm trawa i nagle wyje jak mnie ziemia przyciaga strasznie ( jakbym wazyl z 200kg ) Czuje kazde bicie serca w całym ciele kazdy mięsien jak mi pracuje, nie powiem troche sie na poczatku przestraszyłem Po chwili wydawało mi sie jakbym pływał - wszystko do okoła strasznie płynnie przemykało, doszlismy do ziomka na chate i tam zaczeły się klatki no i oczywiscie takie małe tripy np. kumpel zaciągnoł golf na glowe i skojarzylem ze wyglada jak jakis dinozaur co doprowadzilo do tego ze bawilismy sie w dinozaury chodząc na czworaka i rzucajac sie na siebie To była mega faza Naprawde wszystkim takiej zycze !!! Pozdro