Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Boulala

Użytkownik
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez Boulala

  1. Polsat news, stacja radiowa której słuchał mój ojciec oraz internet...

    I powiem ci szczerze, że przez całą trasę złego słowa od funkcjonariusza nie usłyszałem, a lazłem bardzo blisko nich. Natomiast z drugiej strony było tego całkiem sporo.

    Widziałem barana drącego mordę na policjanta, który filmował manife zgodnie z procedurą. Owy osobnik argumentował to tym, że "Nie może usiedzieć na miejscu, tak go ten frajer wkurza...". Był też pewien bardzo mądry, zaangażowany w naszą sprawę człowiek, który ku mojemu niedowierzaniu podniósł z torowiska kamień i rzucił w kierunku funkcjonariusza idącego sobie spokojnie z lewej strony i pilnującego abyśmy nie blokowali drugiego pasa.

    Pominę już skandy które towarzyszyły nam przez całą trasę marszu...

    Dokładnie, w tym marszu było coś nie tak. Zastanawia mnie tylko, czy ktoś nie zagubił idei tej walki?

  2. Godzina 9 40 wyjechaliśmy z ziomkami, w Warszawie byliśmy jakoś przed 11. Poszliśmy się trochę rozejrzeć po warszawie. Spotkalismy babke ktora zbierala na jakies chore dzieci, zebrala od kazdego nas po 10 zl psychologicznie nas wziela (pomyslalem "kur*a dycha w plecy, ale to na chore dzieci to tam spoko") Jest strasznie klimatycznie chodzimy dalej już widzimy pierwszych ludzi w klimacie, zajebiscie. Siadamy kolo fontanny klimat w CenzurA i na szczescie brak tematu przy sobie, ktory niespodziewanie sie skonczyl w pociagu. Podchodza dwaj policjanci po cywilnemu, spoko nic nie zlalezli. Poza chwilowa rekwiracja mojego telefonu bez problemow troche gadki szmadki i lecimy dalej. Przydaloby sie zajarac, mam jednego znajomego w Warszawie ktory bylby troche w temacie i moglby cos pomoc - "kur*a, nie odbiera", chodzimy tak bezmyslnie dalej zrobilismy pare kolek po warszawie od czasu do czasu dzwoniac do ziomka i cholera to samo. Dobra bez spiny idziemy gdzies w kierunku PKiN zaczepiaja nas jakies ziomki czy nie mielibysmy im tematu ogarnac (hehe mają ten sam problem, ciekawe czy go rozwiązali...), -nie, nie mamy sami szukamy. No i nagle stało się jakoś przed 15 ciekawie ludzie się zbierają w powietrzu czuć miły zapach spoko spoko, cos deszcz zaczyna padac a majac jeszcze pare minut postanowilismy isc pod palac pod daszek ogarnac widok na wszystkich ludzi i ogolnie. Smycze rozdaja! Fajnie, bierzemy po smyczy i lecimy pod ten daszek weszliśmy, cholera pod kolumną ładna torba leży a w torbie poza czyms ladnie pachnacym i wypchanym jeszcze 2 torby troche mniej wypchane ale rownie ladnie pachnace. TAK udało się! sukces! To spadlo nam chyba z nieba, ale nie ma co sie cisnieniowac, szybko do kiosku po szklo bo ciezkoby bylo nam to w polowych warunkach skruszyc i wracamy w tlum. -Cholera co się dzieje jest po 15 jeszcze stoimy chyba czas troche zlapac oddech, wiec poczatkowo troche obsrany zbijam rure nad plecakiem wyjalem dwie samray z tamtej jednej i wrzucilem do plecaka nie wiem odruchowo po czym o nich zapomnialem, ale jest dobrze. Pach poszla jedna rura, druga, potem z jakims ziomkiem raz, dwa, trzy spoko ale troche trzeba przystopowac. I tu się zaczyna coś co mi się nie podobało. Tłum strasznie wjeżdża na policję, myśle sobie "cholera ja tu na pokojową manifestacje przyjechałem, czy nie?", następna myśl: "to o to chodzi w wolności?" strasznie mi się tu nie zgadza, policja wykonuje swoja robote, poza tym spojrzcie inaczej gdyby ich w ogole nie bylo to bysmy nie ruszyli. Idziemy jest spoko "sadzić, palić, zalegalizować!" i znowu "raz, dwa, trzy kur*y psy" no nieee to nie o to chodziło. Ale idąc tak idąc w pewnym momencie te okrzyki ustawały. Nie ogarnalem wszystkich akcji ktore tam zachodzily, ale strasznie mi sie nie podobala ilosc pijanych dresow. dobra przewijam. Jestesmy na wiejskiej spoko sobota nawija na "platformie" (która była jedyną platformą)i cos tam buszek cos tam. Oko dalej wszyscy się rozchodzą to my też idziemy coś szamać, główna misja wcześniej wypatrzony "Burger King", obok dworca jeszcze było słychać okrzyki "sadzić palić zalegalizować. Dobra pociag po 22 mamy, czekajac na niego jeszcze slychac sporadyczne okrzyki. Dobra wracamy jestesmy na miejscu, jeżdżą tajniaki, zajeżdżają nas, palenie i lufe szybko wyrzuciłem (tak jestem czysty), trzepią nas, plecaki, (ku*wa zapomniałem 2 samarki) przypał po całości na maskę mnie wzieli jak totalnego przestępce, na komendę, o dziwo wcześnie mnie wypuścili bo tylko z poltorej godziny, ale ok nie wazne bo to juz jest inna bajka. Tak ten dzień mniej więcej wyglądał. Wiem jedno, jak za rok znowu będzie podobnie, to nie zamierzam się tam pokazywać. Pozdro

  3. Siema no więc nie będę tutaj opisywał jak było zajebiście na marszu i w ogóle. Przejde odrazu do rzeczy.

    Nabijałem w tym tłumie lufe a miałem 3 samary 2 w 1 i w tej jednej jeszcze cos no to odruchowo z pospiechu wrzucilem 2 samary do plecaka i o nich zapomnialem nie napisze jakim codem w ogole to sie u mnie znalazlo bo to inna historia. No więc wróciliśmy spokojnie do miasta wysiedlismy z pociagu idziemy ulica obok dworca i tajniaki nas zajechaly to wyrzucilem to co mialem przy sobie lufe i jedna samare, trzepia nas, nic nie maja, otwieraja moj plecak i o CenzurA zgaha zapomnialem. szybko mnie na samochod rozkrok trzepanie dokladne do samochodu i CenzurA na komende pozostalych ziomkow puscili. Jestem na komendzie zeznania i dokladne potwierdzenie tozsamosci podpis ze znaleziono przy mnie 2 samary i odwozka na chate. Teraz tak, co mam robic w tej sytuacji? prawnik? CenzurA jakas pomoc? Mam obecnie kuratora. Z gory prosze o szybka odpowiedz i sorry jak napisalem jakies glupoty ale od 9 jestem w klimacie caly czas elo.

  4. jezeli masz cos do kiboli to wez sie glabie w łeb pierdolnij wiki. jestes tak samo oglupiony przez media jak stara baba co mysli ze zioło jest tak samo złe jak helena. hahaa i kibole tez będą, LEGALIZE

    Donald matole twoj rząd obalą KIBOLE.

    bardzo nie lubię słowa "Kibol", cholera nie rozumiem jak tak można.

  5. predzej czy pozniej bedzie tylko ze ja niechce byc dziadkiem :P

    To używaj zabezpieczeń

    A co do tematu, myślę, że ta nowelizacja to błąd. Kiedyś wymyślą lek na jakąś ciężką chorobę i przypadkiem znajdzie się jakaś substancja, której zakazali i w Polsce się nie będzie można wyleczyć. To jest tylko taki przykład mam nadzieje, że wiecie o co chodzi, każdy zakaz posiadania czegoś, to nóż w plecy.

  6. Również w coś takiego popadłem swego czasu. Czułem jakby nic nie miało sensu, straciłem jakąkolwiek pewność siebie no i tak dalej. Jak się tego pozbyłem? Niestety skusiłem się na kreseczkę. Poczułem się wtedy bosko, czułem chęć rozmowy, pobudzenie, byłem zajebiście pewny siebie. To trwało parę miesięcy, po czym było gorzej. Popadłem w paranoje, wydawało mi się, że wszyscy wobec mnie spiskują, ogólnie takie shizy nie do ogarnięcia. Na szczęści przestałem, wszystko stopniowo wracało do normy i ostatecznie powrót do jarania i brak odczucia zdołowania. Naprawdę w białe nie polecam wchodzić ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+