Doremu

u mnie wszystko zajebiście, pestki doszły w 1-3 2-4 3-3 więc zajebista ilosc wszystkie całe i zdrowe ;D wielki dzięki, napewno dobrze je wykorzystam.

nooo, fajne, podoba mi się buch za Ciebie
a po buhu..  jak to się wkręca ;] ;] ;]

ja też bardzo chętnie znalazł bym miejsce na twoje pestki

mi to wygląda okey.

weź sobie dokładnie przemyśl czy nigdy nie miałeś jakichś problemów z psychiką, albo jakiegoś wypadku czy czegoś co mogło Ci uszkodzić głowe. Postaraj się zmącić jakiś grass od rolnika, to powinno być ok jak nie występuje wyżej opisany problem ;p . Ale jest jeszcze takie coś że jak myślisz o tym, przekonasz sam siebie, że MJ jest dla mnie zła, bo się schizuje, zamykam w sobie i wgl nie ogarniam to tak będzie. Pomyśl sobie że to jest substancja która dziala dobrze na nas, poszerza horyzonty, pozwala na zrozumienie lepiej, ludzi, świata, podejdź do następnego palenia mega pozytywnie, poczuj to ;D jak będziesz się świetnie bawił, rozmawiał, śmiał ;] Jak będziesz myślał że będzie fajnie to tak będzie! . Hmm albo przemyśl sobie czy towarzystwo w którym palisz jest odpowiednie, czy mają do Ciebie szacunek, akceptują takiego jakim jesteś i czy się na trzeźwo z nimi dobrze czujesz, czy im ufasz że Ci żadnego bad tripa nie wkręcą.

dzięki wszystkim za odpowiedzi !

Niedługo wybieram się na ukrainę i chciałem się dowiedzieć jak tam jest z paleniem, wziaść coś ze sobą? jak z przemyceniem? z kontrolami? a na miejscutrudno dostac nie znajac tam nikogo? Był ktoś, jakieś info od znajomych co byli? ;] ;] ;]

yyy... co rozumiesz przez pierd***nie się w głowie? chyba Tobie się pi*****i w głowie...

podobno w małych dawakach (lufa, pół) to jak najbardziej

wrzućcie tu jakieś filmiki, najlepiej jak palikot jara chce to zobaczyć

A ja do tego podchodzę tak że w narkomanie można popaść jeśli zacznie się brać narkotyki uzależniające fizycznie. Według mnie nie powinno się brać i na pewno sam nigdy nie wezmę dragów uzależniających psychicznie ale wyniszczających organizm(np. amfetamina) . Czy warto dla chwili euforii czy jakiegoś zajebistego uczucia niszczyć sobie zdrowie? ;/. Narkotyki a w tym przypadku to wyłącznie psychodeliki które nie niszczą zdrowia (albo uszkadzają je na tyle że bilans tego co nam daje zażycie czegoś a co odbiera ,skutki zdrowotne, wychodzi na plus dla tego co nam daje) można brać bo one nas rozwijają ;d. A feta, hera itp to co to wgl ma być ;p. Chwila szczęścia a potem chęć wzięcia jeszcze raz bo było zajebiście. Nie w tym sens .

Wniosek prosty i dam tu przykład MJ. Dużo daje (rozkminy itp) daje też to uczucie szczęścia jeśli się dobrze "faze wkręci" ale nie ujmuje nam nie wiadomo jak na zdrowiu, czyli jest ok, a jeśli jaramy z głową to już wgl ;d. Bierzcie tylko to co nam więcej daje niż zabiera

ej ej ej a ja mam pomysł, super server zrobić do właśnie forum czy czegoś deathruna postawić kto grał ten wie ocb dr oczywiście z auto bh i można sobie grać ;]

widziałem tą reklame w polsacie, niestety nie obejrzałem całej ale przed pokazaniem tego spota był jakiś terapeuta i mówił że każdemu trzeba dać szanse by się leczyć a potem puścili to więc pewnie polsat to przedstawił tak zeby leczyć tych ludzi czy coś.

Piwo "Appenzeller Hanfblüte"

Orzeźwiające, marihuanowe piwo o mocy 5,2 procent rodem ze Szwajcarii. Przez znawców cenione nie tylko z powodu harmonijnego, słodkawego smaku, lecz również z powodu zawartości liści i kwiatów konopi. Cena ok. 8,50 zł za butelkę 0,33 l




Pił to ktoś kiedyś i może wiecie gdzie takiego browara można by było kupić?

ja słyszałem mit o tym że marihuana pozbawia uczuć (???) że thc jest bardzo toksyczne na jakąś część mózgu odpowiadającą za uczucia

jak dlamnie spoko, fajna muzyke nagrałeś, ale nie wiem nie ma czegoś takiego żeby słuchając tego można było odpłynąć i takie tam. Buszu-ja pale mój przykład weź posłuchaj tego i może zobaczysz o co mi chodzi .Hmm... moim zdaniem to chyba by pasowało riddim zmienić, nie jestem ekspertem ale tak coś czuje że to chyba w tym leży rzecz, teksty no takie życiowe ale zdeka oklepane. Ale szacun za te nagrywki i powodzenia w dalszej karierze, napewno są ludzie którym to się zajebiście podoba

nie no ja tam mam w planach całe życie tylko ganja tak co 2-3tyg różnie czasem częściej czasem rzadziej, no i gdzieś w wieku 25-30lat spróbowania psychodelików, dzięki za odpowiedzi, chciałem tylko swoją ciekawość zaspokoić ;]
 

Tak ostatnio rozkminiałem nad kwestią narkotyków tych twardych, feta, dropsy, koka itd. Według badań są one mniej uzależniające niż alkohol, a ludzie piją od czasu do czasu w towarzystwie na imprezach i nie jest tak że się uzależniają. Czy nie można by tak brać np fety czy koki? Niby moc uzależniająca słabsza (badania uniwersytetu CATO) więc można na imprezie walnąć se kreske i potem normalnie z tym żyć. Czy odrazu jak ktoś będzie brał fete tak jak się pije browce to musi się od tego uzależnić? Jak to z tym jest?

tam to pewnie w powietrzu już masz sporą dawkę THC skumulowaną xd nie byłem, ale jeśli mogę wyrazić swoją opinie, to wydaje mi się że luz chyba powinien być, na MWK jak się z głową jara to też się przypału nie ma, wszystko z głową i rozsądkiem i luz powinien być

nie to inna sprawa obiecałem że mu kiedyś lufe zbije za pewną sprawę że mi pomógł i się pyta teraz

co do tematu

weź najlepiej sobie w opisie walnij że wszystko co opisujesz w swoich postach jest fikcją literacką i nigdy nie miało miejsca w rzeczywistości, nie wiem czy to od czegoś chroni ale widziałem podobne podpisy że ludzie mają ;-)

no ja tak samo staram się pytać, "masz ciastka" lub coś ale że ten kolega jak mu mówiłem o tym że przypałowe to jest to mi wyjechał że nic mi ani mu nie mogą zrobić za to ;/ wgl z niego przypałowiec dlatego jak takiego smsa dostaje od kogo kolwiek to odrazu odpowiedź że nie CenzurA nigdy nie jarałem a potem jak go spotykam dostaje zjeba i tłumacze co i jak ale ten typ jest na to oporny i tak po swojemu pisze ;/ . To jak z tym jest może być przypał?

ha ha z tym gietea dobre xd

a ja mam inne pytanie, jak w smsie kumpel napisze "masz ganje?" i dam mu pozytywną odpowiedź to jest to dowód popełnienia przestępstwa? może być za same smsy przypał?

mnie złapało gdzieś za 7.8 razem za każdym razem ganja, ale pierwszy raz w życiu jarałem CO KOLWIEK. Zero szlugów, szisz itp. Zmarnowalem z 10g zanim coś poczułem. A pierwsza faza to tak. Najpierw z kumplem co mi ogarnął lufa na dwóch. nie poczułem czegoś szczególnego. Powrót do domu jakieś 20min i dopalenie reszty czyli 2 lufy na dwóch z bratem. Wtedy poczułem moc Marihuany . Teraz to spokojnie wale lufe, patrze co się dzieje, jest fajnie i wgl to kolejna ;]. Najwięcej na raz to 3 lufy miałem i mi to wystarczy ;]. Wole małe ilości palić i tak jest fajnie . Pale już z 1.5 roku tak raz na miesiąc zwykle . Ganja jest miłym dodatkiem do życia, pozwalającym zobaczyć piękno w zwykłych rzeczach, jak dla mnie ;-)

ja pale raz w miesiącu czasami rzadziej i nie czuje jakiegoś większego uzależnienia ;D zwykle dzień po zjaraniu mam ochotę pójść i kupić sobie więcej ale po 2-3 dniach ochota mija i się jakoś żyję ;]

Może się źle zaciągasz. Ja tak miałem i złapało mnie za 7-8 razem (nie pamiętam dokładnie). Mój sposób dla początkującego. Palisz np z fifki ciągniesz bucha tak żeby mieć jeszcze trochę miejsca na powietrze i próbujesz wsiąść normalny oddech nie wypuszczając buszka i powinno być ok ;-)