Skocz do zawartości
thc-thc

grower

wildweed

Użytkownik
  • Postów

    28
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez wildweed

  1. Ok tylko jesli mial bym stosować w plenerze taki system to napewno  nie specjalnie by podlać 1 roślinkę. A to co pokazałeś to zestaw po1 krzaka. 

    Opisane przeze mnie rozwiazanie może służyć  i pod 100krzaków. Wystarczy tylko odpowiednio długa rurka i rozgałęźniki do niej. 

    Ale fakt ten automatyczny podlewacze jest spoko :)

    Ja przedstawiłem tylko pomysl :) A czy ktoś to wykorzysta to już nie moja grocha :P

  2. Witam

    Po ostatnim upaleniu wpadlem na fajny pomysł jak podlewać kwiatki nie będąc na spocie ;)


    Przejde od razu do rzeczy :)

    Potrzebne nam będą:

    Stary telefon komórkowy(ok 40zl)  :) Taki który ma wibracje w momencie kiedy dzwoni budzik oraz kiedy jest połączenie przychodzące. Najlepiej wibracja powinna być ciągła. Obczajałem telefon SAMSUNG e1200 i spełnia on wymogi. Budzik daje sygnały sekundowe. Sekunda WIBRACJI i sekunda CISZY. Pojedynczy budzik daje nam 3 minutowe sygnały  co w sumie daje 90sekund podlewania. Można ustawić kilka takich budzików!
    Dodatkowo do telefonu można podłączyc ladowarke samochodową i zasilić ją akumulatorem żeby nie nosić go z sobą do domu i nie ładować co kilka dni!

     

    Pompa wody 12v(10zl na szrocie)  12v poniewaz w plenerze latwiej o akumulator niz gniazdo 230v ). Może być pompa paliwa z auta, pompka od spryskiwaczy szyb z jakiegos samochodu albo jakas inna pompka 12v. Moc i wydajnosc zalezna od potrzeb

     

    Rurka( ok 2,40zl metr )  którą będzie podlewana roślinka. Musi być ona mocna i odporna na czynniki zewnetrzne takie jak promieniowanie UV, zmiany temp,         ewentulne podeptanie przez zwierzeta itd. Po prostu mocna solidna gumora rurka ;)

    Akumulator 12v (od 70zl za 7ah/h ) :/ troche drozsza sprawa. Ale jak ktos ma inne zrodlo zasilania to moze byc np zasilacz czy cokolwiek co daje nam 12v :)

    Zbiornik na wode. ( od 0zl do 40zl za uzywany 200l allegro)

    Pryekaźnik PK 12v( 30zł ): tutaj musimy znależć przekaźnik który reaguje na napięcie ok 3v .np taki: PRZEKAŹNIK PÓŁPRZEWODNIKOWY FOTEK SSR 25A DC-AC

    Całość ok 200-300zł 

     

     

    I teraz tak:

    Rozbieramy telefon aby niczego nie uszkodzic. Wyjmujemy silniczek który wibruje w trakcie dzwonienia naszej komórki. Do styków telefonu pod które podlaczony byl silniczek lutujemy 2 kabelki które łączymy ze stykami  3 i 4 przekaźnika (miernikiem sprawdzamy + i - ) jeśli źle podłączymy po prostu może nie działać ale też nic się nie uszkodzi, zamieniamy kabelki i jest ok ;) 

    Do styku przekaznika nr 1  podlaczamy + z akumulatora. Pod styk 2  przewód pompy wody. 

    Drugi przewód pompy podlaczamy bezpośrednio pod akumulator.

    Pompe zanurzamy w zbiorniku z czystą wodą. Woda nie może zawierać zanieczyszczeń aby pompa lub rurka nie zapchała się. Polecam użycie jakiegoś dodatkowego filtra który zamontujemy przed pompą aby zabezpieczył ją przez zapchaniem.

    Rurke gumową podpiętą do pompy układamy przy krzaczku i mocujemy ją do czegoś aby nie uciekła nam gdzieś na bok w trakcie podlewania. Polecam zamontować jakiś zaworek regulujący ciśnienie wody aby nie wydrążyło nam dołka pod krzakiem ;)

     

     

    Teraz w momencie kiedy dzwonimy na nasza komórke przekaznik będzie się załączać pompe wody która podleje nam  kwiatki :)

    Dodatkowo możemy ustawić sobie jakieś alarmy/przypomienia cykliczne lub nie. Kiedy alarm się załączy kwiatek będzie się podlewać! 

    post-21141-0-82422300-1427593367_thumb.j

  3. Co do zdjęć całej rośliny postaram sie takie zrobić i tu wrzuce.

     

    Roślinę nawożę Burzą Kwiatow do Peralgoni :)  Daje tego łyżeczkę na 5L wody. Woda kranówa. Na spocie była dana ziemia z biedronki-ph 5.5-6.5

     

    Podleje tym epsonem i narazie wstrzymam się z naworzeniem. ES  o posadzona na początku maja powinna już mieć ze 2m prawda?

  4. Witam, na wstępie nie wiem do jakiego działu dać temat więc w razie potrzeby proszę przenieść.

    Sytuacja jest taka. Przedwczoraj przenosiłem krzaka mataro blue 40 dniowego już taki dość spory w worku parcianym na inną miejscówkę.

    Doniosłem go wykopałem dziure 30litrów albo więcej wsypałem tam 20l ziemi z biedronki i na to doniczka z mataro ładnie przysypałem, podlałem i git. Na następny dzień przychodzę i krzak jest zwiędnięty. Poprostu taki bez sił jak by się nie przyjął. Dzisiaj byłem na nim i obczailem ze najwiekszy i najlepszy szczyt oderwał się trochę od głównej łodygi i te miejsce oderwania jest oblanie żywicą.

    Podparłem tak aby był złączony z łodygą. Ten szczyt mimo to, że był oderwany był najmniej zwiędnięty tak jak by roślina o niego walczyła żeby go nie utracić. Jak myślicie zrośnie się on? Dzisiaj dodam foty z dzisiaj tylko później proszę o porady. Jutro wpadne na spota i zobacze co z nim.

    Pozdrawiam

    Okręć łodyge w miejscu pekniecia jakims bandarzem np . Zrośie sie napewno. Mi sie keidys caly krzak zlamal.. szczyt trzymal sie na doslownie kilku włuknach i sie zroslo ladnei. Uformowala sie taka kulka w tym miejscu i roslinka wrocila do formy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+