Skocz do zawartości
thc-thc

grower

dziobek666

Użytkownik
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez dziobek666

  1. kup ziemie z biedronki za 3 zł jest 20 litrów, wykop dołek, wrzucą tam ten worek ziemi (razem z folią)na stojąco, otówrz u góry i masz donice jak ta lala, troche podziuraw ten worek i tyle.

  2. Krzyżówka jednych z najbardziej udanych i najczęściej nagradzanych odmian w historii. Mocarna Sativa: Super Silver Haze i czysta Indica: Black Domina. Z tą hybrydą absolutnie każdy przynajmniej raz w swoim życiu powinnien się spotkać. Krótki okres kwitnięcia i wysoka jakość to kolejne z jej zalet. Średniej wysokości roślina, bardzo się krzaczy. Dojrzewa w całości w 7 tygodni. Piżmowy smak przełamywany jest nutką jeżyn. Sweet Black Angel potrawi oczarować nawet największego diabełka.

    76-183-large.jpg

    Genetyka: Black Domina x Super Silver Haze
    Wysokość. Indoor: Średnia
    Wysokość Outdoor: Wysoka
    Zbiory: IN 500g/m2 / OUT do 1000g. z rośliny
    THC: 18%
    Czas kwitnienia: 7 -8 tyg.
    Okres zbiorów outdoor: Początek października
     

  3. kumpel ma dobry sposób.

    Rozkłada namiot, w nim montuje półki z kijków i siatki i na nich kładzie topy.

    Natomiast na spodzie pali znicze takie co się kilka dni palą i wszystko mu ładnie schnie. To rozwiązanie oczywiście nie nadaje się na każdą miejscówkę. Namiot musi mieć na szczycie daszek osobny a pod nim wywietrznik żeby wilgoć miała gdzie uciekać.

  4. Skoro jest to mutacja , to powinna być zapisana w genach dominujących, tak się przynajmniej najczęściej dzieje w przyrodzie, czyli potomkowie powinny również ją posiadać, jeżeli nie jako dominującą to na pewno jako recesywną, czyli jeżeli połączycie mutanta z inną konopką to gen się zachowa, o ile krzyżowana konopka nie będzie miała genu dominującego w tej samej parze co ten odpowiadający za mutację to dzieci będą zmutowane, a później wystarczy je krzyżować między sobą, z drugiej strony jeżeli dzieci będą miały ten gen jako recesywny, to ponowne ich skrzyżowanie między sobą powinno go ujawnić.

    Pozdrawiam, mam nadzie4ję, że to info było pomocne.

  5. Witam, piszę tu chyba tylko dlatego bo mnie szlag trafia jak czytam te odpowiedzi, tak że dla wyjaśnienia:

    U - napięcie, jednostka to volt (V)
    P - moc, wyrażana w watach (W)
    I - natężenie prądu , jednostka to amper (A)

    Jak chcecie mniejsze obroty to dajecie mniejsze napięcie.
    Pamiętajcie że zasilacz musi mieć większą obciążalność prądową( czyli powinien dawać więcej prądu ) niż musi mieć wentylator, z tego względu że jeżeli będzie miał tyle samo to może wentylator nie ruszyć ( to tak jak z samochodem, przy ruszaniu z miejsca trzeba dać troche gazu, więc zurzyć paliwa), jeżeli będzie miał mniej , to spali się, nie koniecznie od razu, ale po jakimś czasie napewno, a nie chcieli byście żeby w niespodziewanym momencie zabrakło wentylacji.

    Wentylator wdmuchujący ma być u dołu, a wydmuchujący, u góry.

    Obrotów wiatraka nie odwrócicie (przynajmniej nie komputerowego) , ale możecie odwrócić wiatrak.

    Jak macie podaną moc w watach to dzielicie ją przez napięcie i wychodzi wam ilość prądu.

    P= I*U czyli I = P/U

    Wentylatorki łączycie tylko i wyłącznie równolegle (czyli przewody tych samych kolorków w wentylatorach łączycie ze sobą i w ten sposób powstają wam dwa przewody, pozostaje wam tylko podłączyć do zasilacza gdzie też są dwa przewody, nic w ten sposób nie spalicie jak , więc sprawdzajcie ,a nie pytajcie, jak nie zadziała to połączcie na odwrót, jak jakiś wentylator się nie kręci to odwróćcie mu przewody (czasem bywa że jakiś chińczyk źle kabelek przylutuje).

    Połączenie szeregowe to można sobie stosować w opornikach, żarówkach (ale nie tych energooszczędnych, ich starter musi mieć odpowiednie napięcie na start ). W wentylatorach w żadnym wypadku, ponieważ mimo , iż napięcie się podzieli na wentylatory (po równo tylko w wypadku identycznych wentylatorów, czyli na identyczne napięcie i identycznym poborem prądu ) , jednak jak by nie patrzył, prąd wymagany do zasilania wszystkich wentylatorów, najpierw wpływa w jeden wentylator , później w drugi, trzeci itd, a dopiero później idzie do masy. A uzwojenia wentylatora są przystosowane do wytrzymania tylko jego samego obciążenia więc się spali. A połączenie szeregowe ma tą wadę że jak pada jeden element, to pada cały układ, a więc wszystkie przestaną się kręcić gdy jeden się spali.

    Jak chcecie ograniczyć hałas to kupujcie jak największe wentylatory do kompa np. 12cm, albo 14cm , albo i większe , i podłączajcie je na niskie napięcie ( 4,5V powinno być już niesłyszalne). W ten sposób będzie dobrze wiało, a wolno kręciło a wiec i będzie cicho. Ale liczcie się z tym że wtedy będzie większy pobór z zasilacza, bo jak duży wentyl to i dużo musi zjeść.

    Nie róbcie (o zgrozo) własnych wentylatorków z silniczków, bo raz że dużo roboty, a dwa to przypuszczam że żaden z was nie ma żadnej precyzyjnej wyważarki co by te łopatki wyważyć, a jak nie wyważycie, to będzie głośny, będzie miał turbulencje, siądą mu łożyska i zacznie ciężko chodzić, co z kolei zaowocuje większym poborem prądu, a w konsekwencji się spali i zostajecie bez wentylacji.


    Jak chcecie zwiększyć wilgotność to kupcie sobie wentylator mgły i jakiś wyłącznik czasowy, ustawcie co by się włączał się rano , i już macie poranną rose, prawie jak w naturze :P Wsadzcie takiego dziada do pojemnika z wodą i już.
    tutaj najtaniej macie czasówki: wlacznik_czasowy_vivanco_programator
    Aha, trzeba by w tym czasie wyłączyć wentylatorki bo mgiełkę wywieją.

    No to by było na tyle, jak macie jakieś konkretne pytanie to piszcie na priva.

    PS> prąd, a nie prond lub pront jak to niektórzy tu zwykli pisać.

  6. można wiekszą butle gdzieś powiesić i dozownik do kroplówek zakupić ( taniutki) i masz podobny efekt a na wiecej starcza. Butelki jak piszą poprzednicy to też dobry pomysł. A w to badziewie ile wody wlejesz? pol szklanki ? :P

  7. no szczepionka jest zapewne przeciw boleriozie, a nie przeciw kleszczom :P jak sie zaszczepisz to kleszcze i tak beda cie gryzły:P

    @Focim

    kleszcza zwykle łatwo dojżeć, czerwona krostka a w środku czarne. No i swędzi jak tylko sie to dotknie, (coś jak po komarze), jak nie jestes pewien czy to kleszcz to sie w tym miejscu ukłuj igłą, jak nie poczujesz ukucia tylko zaswędzi to napewno kleszcz.

    Zwykle wędzi, jednak nie zawsze, raz miałem w podbrudku, a ze mam dosc potężny zarost to nie zauwazylem skubanca, dopiero jak dotknołem w tym miejscu to poczułem ze coś mi tam wyroslo. Ale trzeba bylo jechać na pogotowie, był z byt głęboko.

    Miałem też kilka na rękach takich malutkich i wcale nie swędziało, nie było czerwone, zobaczyłem orzypadkiem, bo one sie tak błyszczą pod słońce.

  8. no ja miałem też ostatnio na ręce, po drugiej stronie łokcia. wyrwałem, przemyłem spirolem i jest ok ;) tylko swędziało dwa dni jak po komarze.

    edit:

    poprawka, jeden na plecach w okolicy pasa, 2 pod pachą lewej ręki, i jeden jeszcze pod pachą prawej ręki. masakra! aż strasz iść sprzęta podlać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+