Skocz do zawartości
thc-thc

grower

1rolnik2

Użytkownik
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez 1rolnik2

  1. Elo :elo:

    I ja dodam cos od siebie, zaczne od poczatku, zaczalem palic dosyc wczesnie, majac 16 lat.

    Na poczatku okazyjnie, kilka razy do roku, w szkole sredniej zaczalem palic nieco czesciej (do kilku razy na miesiac).

    Gdy skonczylem szkole pojechalem za granice (mialem wtedy 19lat).

    Od tego czasu przez dwa lata palilem codziennie, bez przerw (maksymalnie zadarzalo mi sie 3 dni nie palic, jednak ja przerwa tego nie nazywam).

    Czesto miewalem okresy, ze palilem od rana do wieczora, w pracy, w domu, wszedzie.

    Zaniki pamieci dosc konkretne, czasami zdarzalo mi sie zejsc do samochodu po jakies narzedzia, otwieram bagazni i mysle 'po co ja tu przyszedlem?' no i konczylo sie czesto na tym ze musialem wrocic bo nie bylem w stanie dojsc do tego czego potrzebuje.

    Jakis miesiac, dwa temu powiedzialem sobie ze pora cos z tym zrobic, ogarnac sie.

    Wszelakie proby detoksu konczyly sie zazwyczaj po 2 dniach. 

    Strasznie uwielbiam, wrecz kocham jezdzic na motorze, przed wyjazdem za granice kazda wolna chwile spedzalem na torze, teraz jezdze bardzo rzadko, tlumacze to sobie tym iz nie mam z kim jezdzic, co jest bezsensowne.

    Gdy mieszkalem w PL fundusze nie pozwalaly mi na codziennie palenie, teraz nie mam problemu z sortem, jestem w stanie w ciagu 15minut nakrecic palenie. Czesto z moim wspolokatorem (rowniez wspolpracownikiem) olewalismy prace na rzecz palenia, 'Pojaramy sobie dwa dni i wracamy do pracy' co zazwyczaj konczylo sie na tygodniu lub na jaraniu w pracy. 

    Jakosc bani mocno spadla, ogolnie to jestem bardziej nakrecony na jaranie niz na faze po jaraniu ( :o ) stalo sie to dla mnie codziennym rytualem po przepracowanym dniu. Jakis miesiac temu zaczalem planowac detox, mocno ograniczylem palenie, dzieki temu poczulem sie znacznie lepiej jednak to dalej nie jest to. Od tygodnia nie pale wcale, pierwsze dni byly naprawde ciezkie, nie moglem spac ani sie skupic na czymkolwiek (np. kilka razy sprawdzalem czy na danym kablu jest prad, nie wierzylem sobie  :rolleyes: ) Obecnie z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej, nie mam porannych zamulek, palac ziolo potrafilem na start dnia wypic nawet 3 kawy aby sie ogarnac, teraz nie pije wcale kawy. Lepiej jezdzi mi sie samochodem, potrafie skupic sie na rozmowie i gleboko drazyc temat, nie unikam trudnych tematow.

    Jarajac bylem cholernie leniwy, teraz wkur**am sie gdy nie pracuje :) 

    MJ zawdzieczam wiele, alkohol przestal mnie jarac, przestalem palic papierosy po 6 latach.

    Zamierzam wrocic do jarania, licze na to ze pierwotne banie wkoncu wroca, ale najpierw musze ogarnac dlugi detox, minimum 4 miesiace, jezeli wytrwam zdam relacje :) Jestem cholernie zmotywowany, wiosna idzie wkoncu zaczne jezdzic na moto, licze na to ze zajawka wroci :)

    Powiem Wam, ze nie warto palic codziennie, bania nie jest taka pozytywna jak przy okazjonalnym jaraniu.

    Codzienne palenia strasznie ogranicza (bynajmniej mnie).

    Wiec jaracze, robcie przerwy, na zle nikomu to jeszcze nie wyszlo  :)

    Pozdro Wielkie ;)

  2. Elo :elo:

    Pamiętam sytucaje jak pewien pies przeszukał mnie 3 razy w ciągu tygodnia, za czwartym razem byłem z dziewczyną, on podchodzi i standard: dowód,wysiadaj z auta, wyciągaj wszystko z kieszeni, pokaż portfel etc, no i oczywiście próba przeszukania.

    No to ja powiedziałem, że jeżeli dzisiaj przy mnie nic nie znajdzie to pójdę do komendanta i złoże zażalenie, no i skończyło się na spisaniu, i dała mi spokój ta menda :happy:

  3. Sie składa że też miałem okazje palic ten hash i to przez dłuższy okres (3tygodnie)

    Miejsce zakupu: Niemcy

    Cena 2euro/gram

    No to wpadam do dila mówi że ma nowy stuff, ''schwarz afgan'' no to pobieram 20g ;)

    Bardzo dobrze się kruszy, jest bardzo że tak powiem 'sypki'

    Sposób palenia: joint 50/50 z tytoniem

    Smak: typowa jodełka :D 9/10

    Moc: 7/10

    Dym: Nie taki najgorszy, nie gryzie jakoś specjalnie, bardzo gęsty.

    Miejsce: mieszkanie

    Towarzystwo: dziewczyna, 3kumpli

    No to skrecamy 3 slimy na start i puszczamy je w obieg każdy ściąga po 3buchy i podaje dalej, bania wchodzi dość szybko, w ustach susza, 3 baciki spalone, fajny klimacik, dobre śmiechawy, muzyka zajebiście wchodzi, no to kręcimy jeszcze jednego jointa, dziewczyna już odmówiła, więc robimy go we czwórkę, bania coraz mocniejsza, włączyła się bardzo przyjemna zamułka, zero chęci do czegokolwiek:) Kumpel rzuca hasło że jedziemy do kina, no to jakoś się zebraliśmy skręciliśmy 3 jointy i jedziemy do kina na avatara w 3D :) w drodze spaliliśmy 1,5 lolka, Polecam każdemu ten film, na high'u naprawdę efekty robią wrażenie:) film się skończył wracamy do domu, palimy 1 lolka przez drogę, jesteśmy na miejscu kumple się rozeszli a ja z dziewczyną, przed 'snem' spaliłem te pół lola co zostało i no powiem że było całkiem ciekawie:)

    Towar naprawdę godny polecenia:)

    Pozdro.

  4. Nepeta cataria

    Elo zakupiłem takową na Shamanshop.pl skręciłem długiego bacisza spaliłem go i.... nic zupełne zero no może krótka 2 minutowa zawiecha, innym razem spróbuje więcej, ale wątpie w to że cokolwiek poczuje.. Ja jestem zdania, że nic nie zastąpi MJ :ganja:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+