Skocz do zawartości
thc-thc

grower

RedSmoke

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Posts opublikowane przez RedSmoke

  1. Zadam jeszcze tu jedno pytanie,będe uprawiał na torfowiskach i mam tam taki z 1,5 metra szerokości strumyk przepływajacy przez teren, chcę z niego brać wodę do podlewania. Sprawdzę jego kwasowość tylko czym tak samo jak ziemi? i czy jeżeli będzie odczyn zbyt kwaśny a wydaje mi się że tak bo w końcu płynie to przez torfowiska to czy da się taką wodę jakoś odkwasić? Może dolomit? Robił ktoś z was coś takiego?

     

  2. Witam odkopuje stary temat bo są trzy podobne ale nie znalazłem w nich odpowiedzi na pytanie jakie mnie meczy może ktoś to przeczyta i mi pomoże.
    Panowie i Panie :) W tym roku musiałem zmienić spota i postanowiłem go zrobić na torfowiskach są dość podmokłe ale bez przesady woda nie stoi, ale krzaki będą w workach bo w gruncie podchodzi woda po wykopaniu 50cm dołka. Ziemia będzie spotowa z domieszką dolomitu myślę że to zda egzamin. Chodzi mi tylko o wodę blisko miejsca mam ciek wodny taką małą rzeczkę około metra szeroka woda bystro przepływa ;) Chciałbym jej używać do podlewania, ale zastanawiam się czy jeżeli ona przepływa przez te torfowiska to nie będzie też zakwaszona? Jest jakiś sposób na odkwaszenie wody żeby nie zakwaszać gleby w workach?

  3. Mam pytanie bo już nie pamiętam jak z tym jest, musiałem wysiać drugi raz rośliny bo pierwsze zmłuciły mi ślimaki teraz już sie dobrze zabezpieczyłem, ale wysiałem pełnosezonówki i na dzień dzisiejszy wyrasta im dopiero drugie piętro troche późno się za to wziąłem czy dadzą rade dojść te rośliny? Będą miały trochę ponad trzy miesiące jak wrzesień bedzie ładny co o tym myślicie?

  4. Eloszka miałem ten sam problem jakiś czas temu, nawet nie wiem czym był spowodowany, było mi jakoś głupio jak się upaliłem w towarzystwie, sztywniał mi jezyk nie mogłem mówić, jakieś lęki ogulnie głupoty nie tak jak powinno być po paleniu. Ale w końcu stwierdziłem to za coś normalnego po prostu jakoś mocniej się upalałem, jak byłem ze znajomymi mówiłem ze się mocno upaliłem nie ukrywałem tego, jak nie interesowało mnie co mówią to latałem sobie myślami po głowie, jak chciałem to sobie gadałem poprostu cieszyłem się z tej fazy jaką mam w głowie. To samo gdy kogoś mijałem na ulicy, albo wchodziłem do sklepu, jestem upalony to jestem w dchu smiałem się sam z siebie co sobie inni myślą ale to nie ważne.
    I co myślę jest najważniejsze nie opierać się fazie jeżeli jesteś upalony nie próbuj tego na siłę kontrolować ogarniać, ciesz się chwilą relaksu i zapomnienia inaczej nie ma sensu palić :)

  5. To jest najmocniejszy filmik na Youtubie który widziałem. Osobiście na fazie stwierdziłem że jest jak dla mnie zbyt mocny, ale przemogłem się i obejrzałem cały. Polecam go szczególnie na fazę, ponieważ przytłacza, ale nie w negatywnym znaczeniu słowa. Musicie zobaczyć sami aby wiedzieć o co chodzi.

    Niesamowity filmik daje bardzo wiele do myślenia tak potężne wyobrazenia o tym wszystkim co nas otacza świetny polecam. Kiedyś obejrzałem podobny film o galaktykach po wypiciu makumby i wyłapałem bad tripa myslałem ze głowa mi eksploduje od wylewu wszystkich mysli i teori jaki mi przychodziły do głowy probowałem to spisac jakos ale było za bardzo nie spojne :D

    A co do filmow zeby nie robic oftopu to polecam ''Wiadomości bez cenzury'' przekozaczny film, niesamowita komedia polecam kazdemu kto lubie sie duzo śmiac :elo:

  6. Świetna podróz Japko, dawno mnie tu nie było wpadam tylko co jakis czas i odrazu wchodze w ten dział zeby zobaczyc czy jest jakis nowy trip raport, czytałem takze dwa poprzednie ktore byly rownie piekne, ale ten był wyjatkowy widac ze dalej sie rozwijasz i Salivia pozwala ci coraz bardziej zglebiac jej tajemnice. Pozdrawiam i trzymaj tak dalej. Ja do tej pory nie przełamałem strachu przed Panią Salivia moze mnie nie lubi :)

  7. humboldt_county.jpg

    Humboldt County
    gatunek: Dramat, Komedia
    Pokrotce o filmie:
    Jes to opowiesc o młodym chlopaku ktory nie zalicza egzaminu. Załamany bez dalszego pomyslu na zycie podąza z nowo poznaną dziewczyna do jej rodziny. Okazuje sie ze rodzinka to hipisowscy plantatorzy konopi. Film jest utrzymany w refleksyjnym nastroju. Ukazuje stopniową metamorfoze bohatera.
    W filmie nie zabraknie hipisowskich mądrości, pięknej natury i oczywiscie konopi :) Bardzo dobry film z głębokim przesłaniem polecam każdemu.

     

  8. Byndzek czytajac twoja wypowiedz moglbym stwierdzic ze jestes osoba ktora pali konopie bo juz musi, tak jak sam napisales ze jak masz to nie potrafisz sie powstrzymac, chociaz kto tak nie ma :D Ale patrzac na to co napisales i na reszte wypowiedzi to widac ze palenie codzinne konopi lub wyrywkowe jest tylko zalezne od naszej psychiki i organizmu. Niektorzy ludzie mimo codziennego palenia potrafia swietnie bez zadnych barier funkcjonowac inni nie oczywiscie nie mowie tu o takiej sytuacji gdy ktos ma jakas wazna sprawe do zalatwienia w pracy, czy gdzies indziej i od samego rana jara bo gdy jest sie ujaranym to wiadomo ze mozg o wiele inaczej pracuje i chyba nie chce mu sie myslec o powaznych sprawach. Tak samo jak bylo pisane ze nie mozna palic codzinnie bo to przestaje cieszyc zgadzam sie z tym w 100%, ale nieraz codzienne palenie moze sie nie nudzic.

    Na przyklad jak moze sie nie podobadz gastro tak jak napisal Byndzek moim zdaniem jest to caly urok palenia, jakies dobre jedzonko i palenie, sluchanie muzyki bo wiadomo ze wtedy muzyka wpada do glowy o wiele lepiej, film czy jakies wieczorne rozkminy. Nie wspomne tez o tym jezeli ktos posiada jakies hobby np. rower, spacery, ryby czy inne,a ziolko doskonale wspomaga taka pasje. Mysle ze doskonale mozna sobie poradzic z codzinnym paleniem i funkcjonowaniem, tylko trzeba to kontrolowac.

    Oczywiscie to co napisalem wyzej tyczy sie palenia codziennego max 1-2 miesiace po takim czasie uwazm ze jest wskazane zrobienie sobie przerwy aby mozg mogl troche odpoczac, lub palenie codzienne ale z jednodniowym odstepen wtedy, mozna zobaczyc czy nie zmieniamy sie za bardzo i czy trawka nie bierze nad nami kontroli, czyli czy nie ingeruje za bardzo w naszy myslenie i sposob dzialania.

    To sa tylko moje przemyslenia ktore wynioslem przez ten czas gdy palilem codzinnie ziolko. Oczywiscie kazdy czlowiek powinien sam sobie wyznaczac granice i stwierdzac co jest dla niego dobre a co zle i nie sugerowac sie innymi, poniewaz kazdy jest inny i ma inne potrzeby.

  9. Ja gdy zaczalem palisc codziennie, a stalo to sie po tegorocznym oucie zobaczylem u siebie wiele zmian. Oczywiscie nie przeszkadzalo mi to w normalnym funkcjonowaniu a co lepsze poprawialo to funkcjonowanie, potrafilem sobie lepiej zaplanowac dzien np. rano szedlem do szkoly pozniej sie uczylem bo wiedzialem ze jak najpierw zapale to nie bedzie mi sie chcialo uczyc i najpier sie uczylem, wtedy po nauce i po szkole wiedzialem ze zrobilem juz czesc moich obowiazkow i moge sobie teraz zapalic bo mam czas wolny. Potrafilem bardzo fajnie wkomponowac to w swoje codzienne zycie i bardzo mi to je poprawialo i ułatwialo poniewaz po jakims wykonanym obowiazku byl to mily czas relaxu i pozniej chcialo sie dalej cos robic. Bardzo mi sie to podobalo w tym czasie zdalem tez prawojazdy co moze tez pokazac ze nie przeszkadzalo mi to w nauce, naprawde fajna sprawa. Od tego czasu przestalem tez prawie calkowicie pic alkochol wczesniej pilem duze ilosci prawie zawsze jak sie spotkalem z kumplami musialem cos wypic a teraz nie odczuwam takiej potrzeby nawet jak nie pale :)

    Narazie pale malo co pozniewaz nie smakuje mi kupne ziolko i czekam na wlasne, ziolko od dila wogule nie ma tego milego zapachu, samaku i dzialania co nasz wlasny krzaczek :D

    OK to by bylo moje zdanie na ten temat, a takie krotkie podsumowanie to nie uwazam zeby palenie ziolka bylo w jakimkolwiek stopniu choroba i jezeli jest sie madrym czlowiekiem umiejecym panowac nad swoja psychika to mozna doskonale wkomponowac codzienne palenie do swoich zajec.

  10. Heh no to przepraszam naprawde ich nie docenilem wiele nasion roślin psychoaktywnych jest w polsce legalna i mozna je trzymac bezkarnie w domu ale nie spodziewalem sie ze az tak sie uwezma na nasza kochana SD i nawet zdelegalizuja jej nasionka

    Cos strasznego co tu sie dzieje niedlugo nawet buraka nie bede mogl sobie posadzic przed domem :D

  11. Nasiona SD istnieja ale sa bardzo ciezko dostepne poza tym ich kielkowalnos jest bardzo slaba,a to ze udalo by ci sie wychodowac sadzone z nasiona jest bliska zeru, to tez dlatego jest malo nasion bo bardziej oplaca sie robie sadzonek niestety juz teraz w polsce nie legalnych.Sama roslina rzadko kwitnie i mozna tego dokonac tylko w specjalnych warunkach. Nasiona SD sa legalne jednak tak jak pisalem nawet jak kupisz to i tak jest bardzo ciezko z tego wychodowac roslinke.

  12. No naprawde cos niesamowitego zawsze sie smialem ze kiedys tam pojade cos pieknego, gdybym tam sie juz dostal to chyba bym tam zostal,moglbym mieszkac nawet na takiej plazy pod golym niebem :D A co najlepsze wszedzie jest tam pelno konopi tak jak piszesz w powietrzu lata pylek z naszej kochanej marii taki wdech to musi byc cos pieknego :D Pozazdroscic

  13. Dokładnie tak jak napisał marco86, gdy przeczytalem tego tripa pomyslalem sobie kurde spodziewalem sie czegos innego, czy to wogule pisal japko ? jakos to dziwnie wyglada,az mi dziwnie bylo napisac komentarz :) Widac ze to calkiem cos innego niz SD mozna to poznc nawet po samym opisie. Ale widze ze podroz byla naprawde konkretna i chyba ci pokazala troche ciekawych rzeczy i dala kilka odpowiedzi :D

  14. Pisałem o tym w Ochronie przed szkodnikami, poniewaz jest to tez dobry sposob na mszyce jakies pajaczki i inne male cpuniska :) wtedy taki roztwor trzyma sie troche krocej i spryskuje roslinki. Pokrzywa jest ogulnie niby bardzo dobrym nawozem i ma duze uznanie w gronie starszych dzialkowcow :D

  15. Ja nawet nie podejmuje tematu z rodzicami dal bym rade im uswiadomic ze MJ nie jest czyms zlym, ale wtedy gdyby cos mi poszlo zle w szkole, bylbym ospaly np. przez brzydka pogode to wszystko by bylo zganiane na zielsko ze to przez nie , dlatego wole to zostawic nieruszane tak jak jest. Moi rodzice i tak chyba wiedza ze popalam, dzis podlewalem i zraszalem salivie i mama sie pytala co to jest bo ojciec kiedys znalazl u mnie w szafce liscie i mysleli ze ja niby to jem, pale czy zuje :D Akurat wtedy suszylem topy z outa i ojciec nawet nie zwrocil na to uwagi. Widac wola o tym ze mna nie gadac maja to chyba gdzies :D Z jednej strony to dobrze bo mam luz :)

  16. Dokladnie tak jak napisal marco86 przez miesiac to nic ci ta roslina nie urosnie SD rosnie nieporownywalnie do konopi o wiele dluzej, chyba zeby zrobic jej boxa to moze by cos z tego bylo, ale ten miesiac czy tam 1.5 to i tak za krotko.

  17. Masakra ja poprostu nie wiem co mam juz pisac, to jest obled to co sie dzieje teraz w twoich tripach,porownujac te pierwsze raporty,a to co sie teraz dzieje to jest masakra. Mimo to nie chcial bym nigdy tak silnej podrozy czuje ze takie cos by na mnie za mocno wplynelo i ciezko by bylo sie po tym pozbierac. Jednak sali to potezna roslinka nalezy jej sie szacunek :D Czekamy teraz na aya :peace:

  18. marco86 zapal niedlugo ten ekstrakt i zdaj relacje :D A co do snow to mysle zeby moze zalozyc w hydeparku taki temat o snach mogli bysmy tam opisywac swoje ciekawe sny i rozmyslac czy moze mialy one jakies przeslanie ? Ja miewam bardzo duze ilosci snow i wiekszosc doskonale pamietam wraz ze szczegolami. Mialem kiedys podobny sen do twojego ze sie kilka razy wybudzalem, spalem w innym pokoju bo robilem remont i wiadomo jak to sie zasypia na innym luzk, przynajmniej ja mam taki problem poł nocy sie krece i nie moge zasnac, albo czesto sie budze w nocy. Akurat nie pamietam tego co mi sie sniło, wogule tego nie pamietalm, wiem ze chciałem sie obudzic probowałm wstac, podnosilem sie i wydawalo mi sie ze juz nie spie wtedy mnie wciagalo spowrotem do tylu tak jak by do mojego ciala i znow to samo wstawalem to bylo takie uczucie jakbym wychodzil duchem z ciala i gdy sie odwracalem widzialem jak moje cialo lezy, a mialem calkowita swiadomosc, dokladnie tak jak bym sie obudzil i juz nie spal. Pamietam ze udalo mi sie juz zejsc z łuzka a cialo dalej lezalo jednak cos jakby mnie zatrzymywalo i ciagnelo spowrotem zapieralem sie rekoma i chcialem wyjsc z tego ciala, ale mnie wciagalo az wessalo mnie spowrotem do ciala i nagle sie obudzilem odrazu sie podnoszac. Siedzialem przez chwile i zastanawialem sie co sie dzialo co bylo prawda a co nie to nie wygladalo jak normalny sen zwykly film w glowie, doskonale czulem podloge gdy probowalem wyjsc z ciala, kazdy dotyk byl taki prawdziwy jak bym naprawde wyszedl z tego ciala. To bylo bardzo dziwne i do tej pory dobrze pamietam tamta noc.

    Wczoraj tez znalazlem czas zeby zapalic salivie. Przygotowalem bonio,nalalem wody, wsadzilem trzy duze liscie do cybucha usiadlem wygodnie w pokoju na kanapie i odpalilem ognisko niestety zwykla zapalniczka bo nie mialem zarowej. Tripu nie bylo, nawet nie nastawialem sie za bardzo na jakas podroz z samych lisci. Wzialem gleboki mach przytrzymalem jak dlugo sie dalo wypuscilem i odrazu nastepny potrzymalem wypuscilem juz mi sie zaczelo wszystko kotlowac w glowie i szybko zlapalem jeszcze jednego buszka ,odlozylem boni i siedzielm dalej. Ciezko jest mi opisac co sie dzialo bo to bylo naprawde mocne walniecie na glowe i nawet tego nie pamietam ze szczegulami, czulem sie dziwnie zapomnialem wogule gdzie jestem, siedzialem po turecku na kanapie i czulem jak mnie ciagnie do tylu jak by mnie ktos pchal zebym sie polozyl, w glowie czulem jak bym mial eksplodowac :) rosla jak balon,ale to nie byl zaden bul tylko takie smieszne uczucie no i oczywiscie ciarki na ciele zawsze je mam jak pale SD i swedzenie, gdy wstalem z kanapy z trudnoscia chodzilem, efekty utrzymywaly sie okolo 5 minut i ciagle malaly az wszystko wrocilo do normy. Mysle ze wycisnalem wszystko co mozna ze zwyklego suszu bo juz palilem okolo 20 razy i pamietam jakie byly pierwsze razy a jak jest teraz ale tej bariery juz nie moge pobic zeby przeniesc sie w jakas podroz, teraz bede musial zrobic ekstrakt i dopiero wtedy sprobowac, moze sali wkoncu zabieze mnie na jakas wycieczke :D

  19. Nastepny piekny trip Japko,przezycia musialy byc na pewno ogramne, ja pamietam jeden ze swoich swiadomych snow gdy moglem latac to bylo cos niesamowitego pamietam ze obudzilem sie z zalzawionymi oczami te emocje :D tego sie nie da opisac to trzeba przezyc.

    A co do zucia suszu to ostatnio wzialem jednego listka na zab i stwierdzilem ze nie podolal bym zmemlac wiekszej ilosci przez dlugi czas musial bym to z czyms mieszac jakis miod albo cos. Czekam na nastepnego tripa. Ja dzis niestety nie mialem czasu zapalic, moze niedlugo znajde czas i tez dodam jakiegos posta.

  20. Fajna podroz Japko,ale widze ze lepiej ci idzie bez tak duzej ilosci MJ, chociaz to nawet zrozumiale po spaleniu ziolka ciezej jest pozbierac mysli, a podczas tripu na SD ciezko jest je pozbierac nawet bez ziolka :)

    Widze marco86 rosnie nam nowy podroznik :D bardzo dobrze moze niedlugo bedziemy mieli wiecej tych niesamowitych opowiesci.

    Ja czekam na ladna pogode zebym mogl wyjsc w plener i zapalic SD bo w domu sie zbytnio boje i mam dyskomfort, bede teraz palil pierwszy raz z bonga, juz po lufce mialem dosc mocne objawy, a po boniu moze bede mial jakiegos pierwszego tripa :)

    Ok Japko czekamy na twoja nastepna podroz bo bardzo lubie to czytac i starac sie wyobrazac co ty musisz przezywac i za kazdym razem sie smuce gdy dochodze do konca twoich opisow :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+