Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Inny efekt działania, problem(?)


Griffinable

Recommended Posts

Cześć wszystkim! Jestem tutaj nowym i zamierzam się osiedlić na dłużej :)

 

Przyszedłem tutaj z moim "małym" problemem :)

 

Otóż, mam 19 lat (W tym stuknie 20). Marihuanę regularnie zacząłem popalać w połowie 2013-tego roku. Zazwyczaj miałem do czynienia tylko i wyłącznie ze swojakami, paliłem raz na tydzień, ostatni rok, bo już tak można powiedzieć (2014), był u mnie bardziej intensywny. Wszystko było ładnie, stany euforyczne, uczucie szczęścia, jako, że jestem muzykiem, uwielbiałem sobie popalać na próbach, co powodowało, że gra stawała się bardzo przyjemna i wpadały do głowy nowe pomysły :) Do czasu... :)

 

Ostatnio, jakoś półtorej miesiąca wstecz palenie zaczęło oddziaływać na mnie inaczej. Przestałem odczuwać wyluzowania i tak zwanego przeze mnie "szczęścia", mój mózg produkował takie myśli, które jedynie sprawiały, że czułem się strasznie. Podczas bycia pod wpływem miałem odczucie takie, że wszelakie swoje zachowania widziałem z perspektywy trzeciej osoby, czyli jakby wszystkie czynności, które kiedyś wykonywałem, mózg oceniał na zasadzie "Robisz to jak jakiś idiota", "Kim ty w ogóle jesteś?". Samo ocena nagle spadała mi do zera. Myśli są wszelakie, głównie zaczynam patrzeć na ludzkie zachowania bardziej z otwartymi oczyma, może to dobrze, może nie, ale odbieram je w sposób przytłaczający dla mnie. Dajmy przykład, że kiedyś korupcje w polityce odbierałem z olewaniem. A teraz, podczas faz - miewałem myśli, które nagle pokazywały mi świat, że oni to są złodzieje, są wobec nas sztuczni, za plecami robią akcje pozbawione ludzkiej moralności. Myśli o własnym ja, mówiły mi, że kim ja do cholery jestem, że wszyscy mogą mnie tylko obgadywać, że jestem nikim, czułem takie odrealnienie, kiedy znajdowałem się wśród znajomych czułem, że nie pasuje do nich, do towarzystwa, coś strasznego. Wiedziałem, że to tylko faza, to mijało, czasami po tygodniu od palenia miałem takie myśli, ale pozbyć się ich to nie był jakiś problem.

 

Teraz kieruję do was pytania! :)

 

1. Czy komuś się zdarzyło miewać coś takiego?

2. Czym to może być spowodowane?

3. Okres przejściowy?

 

 

Z góry dzięki.

 

Życzę Szczęśliwego Nowego Roku każdemu, i pogody ducha!! :)

 

Pozdrawiam!!!

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Witam :elo:

 

Po dłuższym czasie regularnego palenia każdy palacz przychodzi inicjację w świat konopi. Postrzeganie świata jak i ludzi znacznie się zmienia, i ma to większość osób palących dłuższy czas.

Nie martw się, sporo osób przeżywa odrealnienie, to normalne przy częstym zmienianiu świadomości dzięki marihuanie.

 

Nie należy się zamartwiać w takich sytuacjach, ponieważ w większości to co opowiadasz jest prawdą, którą konopia obnaża.

Najważniejsze jest to by nie popadać w paranoję, a na świat realny przymrużać oko podczas palenia, bądź też zaprzestać na pewien czas palić.

Fajnie można sobie filozoficznie spojrzeć na świąt ludzi, na naturę, wyciągnąć jakieś wnioski, ale nie popadać w skrajność. 

 

Jesteś młody i masz fajną pasję, skup się na sobie, i nigdy nie zaniżaj swojej samooceny, samo to że masz pasję i spełniasz się w niej czyni Ciebie wyjątkowym.

Skup się na doskonaleniu swoich umiejętności, ganja pomaga skupić się na pasjach.

Na swoim przykładzie wiem, iż poszerza wyobraźnię, pomaga w dokładności, skupieniu, motywuje i relaksuje.

 

Jeżeli palisz grass od dilla, niestety większość materiału jest źle uprawiana, źle suszona, źle przechowywana, no i oszukiwana chemizowaniem...

Metody palenia również sprzyjają lekkim stanom niepokoju.

 

Najlepiej dżumić z eko uprawy, sama myśl tego iż palisz czystą sensi daje plus 50% do zadowolenia, i ten czysty high  :indiana:

 

Zawsze polecam w takich sytuacjach na odrobinę więcej relaksu, jest zima, za oknem szaro buro i ponuro...

Dobra dieta, w zimę zadbaj o większą ilość ryb,warzyw i owoców, oraz sporo wody. 

Dobre zimowe herbatki lub grzaniec poprawi humor.

Ruch na powietrzu, jeżeli nie na powietrzu to super relaksuje basen.

Staraj się pozytywnie podejść do każdej sytuacji jaka się zdarza, każde doświadczenie czy te złe czy te dobre jest ważnym doświadczeniem z którego trzeba wyciągnąć wnioski.

 

Poświęć więcej czasu dla siebie, relaksuj się ile się tylko da, świece w domu dadzą poczucie ciepła gdy za oknem taka plucha.

Ciepłe koce, dobra muzyka, gra. Takie małe pierdoły które wspólnie tworzą atmosferę, a atmosfera w której się człowiek otacza ma duży wpływ na nas - a tym bardziej podczas palenia.

 

Pamiętaj ludzie są jacy są, nie próbuj nikogo zmieniać, świata się nie naprawi, a pewne jest zawsze to że każdy gada i tego nic nie zmieni, ale po co się przez to źle czuć.

Pewność siebie jest bardzo dobrą zaletą u człowieka, nic bardziej innych nie wkurza jak pewni siebie ludzie :) Więc więcej wiary, więcej relaksu, dobra dieta, dobre jaranko i wszystko się ułoży.

Ja tam już odliczam dni do wakacji :) Pozytywnie nakręcaj się na każdy dzień.

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dziękuję Ci wielkie za odpowiedź. Bardzo mi pomogła, myślałem, że jestem sam w tym wszystkim, dzięki, dzięki!  :bongo:

 

Co do samooceny, wiesz może dlaczego podczas palenia ona mi spada? Nie mam problemów przebywania w jakimś większym towarzystwie, zazwyczaj wszystko jest normalnie. Ale gdy zapale nagle mózg nie daje mi spokoju i daje mi takie myśli, że zaczynam się gubić.

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Nie martw się, ja również występowałam przed większą ilością ludzi i za każdym razem po zapaleniu jest trema, ze względu na to iż każda osoba której zależy na tym co robi chce być w tym perfekcjonistą.

I nie ukrywam że gdy mi nie pasuje towarzystwo, to po prostu albo to szczerze mówię albo zmieniam otoczenie.

Podczas fazy masz wytężone wszystkie zmysły i emocje, dlatego każdy bodziec jest intensywniejszy.

Natłok myśli, jest naturalnym efektem upalenia marihuany, a szczególnie przy odmianach sativ gdzie jest duży natłok myśli.

 

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Tutaj zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, musisz się zrelaksować. Lepsze, ponieważ poszerza się pole widzenia większości spraw, możesz śmiało pogłębiać doznania. Tutaj też odmiana ma duży wpływ, jak znajdziesz odpowiednią dla siebie to za każdym razem będziesz się czuć bardzo dobrze.

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

jak muzyk muzykowi, nie jaraj indici do grania, tylko sativa, nie mieszaj z alko, rób pauzy, nie kupuj u dila, najlepiej jaraj TYLKO do grania, jeżeli to będzie oznaczać że będziesz ćwiczył codziennie to też zajebiście. No i nie pal od rana bo to najbardziej ryje bańkę i potem nie chce się ćwiczyć. I nie tylko Ty tak masz, podstawa to nie wkręcać się. W Twoim wieku mniej więcej, z saksofonistą zjaraliśmy sie w parku w środku zimy, śnieg, zimno, futerał do targania, a my debile wkręciliśmy się że wszędzie jest policja, w tych knajpach gdzie zwykle siedzieliśmy "na pewno siedzą psy i już na nas czekają" wtedy siedzieliśmy w parku parę godzin, a wkrętka była tak skuteczna że zryło nam to banie na dłuższy czas. 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dzięki wszystkim za zainteresowanie :)

 

Ogólnie to czuje się teraz jakbym wywrócił życie o parę stopni. :) Zrobię sobie przerwę od palenia chwilowo. Odczucia na trzeźwo też mam już trochę inne, czasami takie jak podczas upalenia, czyli same złe :P Ale da się z tym żyć. Po prostu czuje się dziwnie, nie czuje życia w 100%, chyba za dużo się ostatnio wydarzyło i teraz nie odbieram w pełni bodźców, na przykład kiedy wracam do wspomnień widzę je przez mgłe i czuje jakby się nigdy nie wydarzyły. Dziwne :)

 

Pozdrawiam :P

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+