Skocz do zawartości
thc-thc

grower

Maraton Uśmiechu


jasmin

Recommended Posts

Witam,

Postanowiłem założyć temat w którym można by opowiadać dowcipy! Każdy kto zna jakiś kąsny kawał może go tu wkleić a ktoś kto będzie się chciał pośmiać po :ganja: Może sobie tu zaglądnąć 8)

To może ja zacznę!

Stary rekin uczy synka jedzenia:

- Widzisz człowieka w wodzie to podpływasz, wystawiasz płetwę grzbietową, okrążasz go raz. Potem okrążasz go drugi raz, potem trzeci. Na koniec okrążasz go czwarty raz i możesz go zjeść.

- Tato! A nie można od razu?

- Skoro wolisz z gównem...

Wilk i Czerwony Kapturek leżą w łóżku. Wilk ćmi papieroska. Kapturek ma moralnego kaca....

- Sama zaczęłaś - tłumaczy się wilk - tymi durnymi pytaniami:

"A dlaczego masz takie wielkie to...

a dlaczego masz takie wielkie tamto..."

Wszystkie kobiety są wredne,

ale niektóre mają duże cycki.

Jeśli laska ma króciutką spódniczkę,

to facetowi wisi czy jej torebka pasuje do butów

Gdy mężczyźnie źle - szuka żony..

Gdy mężczyźnie dobrze - żona jego szuka.

Kiedy kobieta jest podobna do słonecznika???

Jak ma nasienie na twarzy.

Przychodzi facet do lekarza, kładzie swą męskość na stole i milczy.

Zdziwiony lekarz pyta:

- Boli pana?

- Nie boli.

- To może za duży?

- Nie, wcale nie.

- A co, za mały?

- Nie. Nie jest za mały.

- To co w końcu?!

- Fajny, nie?!

Narazie tyle.

Pozdro! :D

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg, który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem: -Ku*wa, niby wata a ryja nieźle mi rozwaliło.

Dobry temat, tylko dawajcie takie na prawde dobre dowcipy, i przede wszystkim nie walkowane 100 razy ;p

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Przychodzi kobieta w ciąży do lekarza:

- Coś pani dolega?

- Aaa nie, tak sobie zaszłam....

Dwóch policjantów jedzie na patrol, muszą przejechać przez rzekę, ale wcześniej zerwało

most...

Jeden się pyta: - Przejedziemy?

Drugi,: - Spokojne!

Wjechali do rzeki i zalało im auto po dach.

Ten drugi mówi: Przecież mówiłeś, że jest płytko!!!

A pierwszy: - Cholera, no nie wiem, kaczce było po brzuch

pozdro dla panów :pies:

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Mężczyznie zmarła żona udał sie do Miejscowej gazety aby napisać nekrolog.

- PROSZE NAPISAC (ZMARLA ZYTA GOLDMAN)

- W cenie ma pan do wykorzystania 5 słów a to dopiero 3 słowa moze niech pan napisze kiedy msza, pogrzeb itd

Mezczyzna mysli mysli

- ZMARLA ZYTA GOLDMAN

- moze jednak cos pan doda od siebie? jeszcze 2 slowa sa!

- NO DOBRA! NIECH PANI NAPISZE (ZMARLA ZYTA GOLDMAN SPRZEDAM OPLA!)

Rolnik chodził codziennie na pole. Brał kanapki, wkladal gumaki i szedł pracować. Ale od jakiegoś czasu zauważył, że ktoś mu te kanapki kradnie. Postanowił, że zaczai się za drzewem, i tak wykryje złodzieja.

Siedzi za drzewem - patrzy, już mu się nudno zrobiło. Nagle - do kanapek podlatuje wielki orzeł, chwyta je w szpony i leci, hen hen. Rolnik biegnie najszybciej jak może, żeby sprawdzić, gdzie orzeł kanapki niesie. Patrzy - a orzeł siada na czubku najwyższego drzewa na najwyższej górze i wyjmuje kanapki. Wywala ogórka i pomidorka, wywala sałatę, szynkę wywala, przykłada sobie obie kromki do piersi, masuje zadowolony i mówi: O ku**a, jaki ja jestem po*****y.

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

przychodzi facet do sklepu i pyta:

-czy jest cukier w kostkach?

-nie

-a jakas inna tania bombonierka dla teściowej?

na lekcję ,po dzwonku,wpada zdyszany jaś.pani pyta się,co się stało.jaś na to:

-niech sobie pani wyobrazi,ze w drodze do szkoly gonilo mnie dwoch mezczyzn

-o boze,i nic ci sie nie stalo

-na szczescie nie,ale zabrali mi wypracowanie z polskiego

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

kogut chodzi po podwórku i pali jointa,podbiega do niego mały kurczak i mowi:

-kogut co tam masz?daj sprobowac

kogut odpowiada:

-dobre ziołko,tylko uwazaj bo mocne.

Kurczak bierze macha i wypuszcza

-i co? Pyta sie kogut

-nic nie czuje

kogut daje mu 2 macha

-a teraz?

-nic nie czuje.

"co jest cholera" mysli kogut podajac 3 macha.

Kurczaczek zaciaga sie i mowi: nic nie czuje,dziubka nie czuje,skrzydełek nie czuje.

Krowa pali zioło nad brzegiem rzeki,podpływa do niej bóbr i mowi "daj sprobowac krowa"

Krowa pyta sie go czy juz wczesniej palił,bobr odpowiada ze nie.wiec krowa tłumaczy ze zaciaga sie,przepływa rzeke na druga strone i wypuszcza.Bóbr bierze bucha i przepływa rzeke,siada na brzegu i zajeba.ny wpatruje sie w niebo.Podchodzi do niego hipopotam i mowi bobr co ci jest?

-bobr na to: a zapaliłem zioła od krowy,siedzi po drugiej stronie rzeki podpłyn to tez ci da.

hipopotam wychodzi na drugi brzeg a krowa:

-bóbr kur.wa wypusc to powietrze!

Co ma murzyn białego?

-ma białego słuchac

hitlerowcy wpychaja zydów do komory,na to jeden:

-nie pchajcie nas tak bo sie podusimy!

Ostatnie dwa kawały nie miały na celu nikogo obrazac ani wyśmiewac sie z czyisc pogladów,nie wyrazaja tez moich ideologi czy tez przekonań

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

2 policjantów:

1- Ty czemu wkładasz sobie bułkę do dupy??

2- Bo dentysta kazał mi jeść drugą stroną

Żul narąbany jak meserszmit zatacza się po chodniku. Kilka metrów dalej jakiś robol naprawia przy ulicy hydrant takim dużym kluczem. Na to żul podchodzi do niego i mówi: Panie przestań pan kręcić tą ulicą bo sie nie moge utrzymać!!

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Jasiu wraca do domu cały podrapany: ręce, twarz, nogi, wiec mama się

go pyta:

- Synku co się stało?

- Jechałem na rowerku i się wywróciłem.

- Ale przecież rowerek stoi w garażu i ma zepsute siodełko...

- No, ale to był rowerek pożyczony.

- I jak to się stało?

- Wjechałem na żwir i wpadłem w poślizg.

- Ale przecież dzisiaj rano widziałam, ze wylali pod naszym blokiem

asfalt, tam nie ma żwiru!

- No tak, ale ja wpadłem tak naprawdę w krzaki i się porysowałem.

- Kochanie przecież krzaki wycieli wczoraj wieczorem...

Na to Jasiu zrobił wkurzona minę i krzyczy:

- Kot jest mój i będę go p*ierdolił kiedy mi się podoba!

Przychodzi laska do baru.. podchodzi, siada na hockerze, patrzy w bok a tam na drugim hockerze siedzi facet i gapi się na zegarek.. więc pyta go

- co, dziewczyna się spóźnia?

- nie, nie mogę się nacieszyć moim za***istym nowym zegarkiem

- hmm a co w nim takiego nowego i za***istego?

- hmm on widzi różne rzeczy i rozmawia ze mną telepatycznie

- tak? a co na przykład teraz mówi?

- hmm teraz mówi że nie masz na sobie majtek

- hehehe akurat ..coś z tym twoim zegarkiem jest nie tak..musi być zepsuty, bo mam je na sobie

na to facet stukając w szkiełko zegarka nerwowo mówi

- cholera znowu się spieszy o godzinę

Pewna matka zabrala swoja corke do lekarza i poprosila o

zbadanie

spuchnietego brzucha swojej pociechy. Po chwili doktor

stwierdzil ze

corka jest w ciazy. Matka zrobila sie czerwona z gniewu

o przez 10 minut

klocila sie z lekarzem ze jej corka jest porzadna

dziewczyna i nigdy nie

popsulaby sobie reputacji przez uprawianie seksu w tak

mlodym wieku.

W pewnym momencie doktor wstal i zaczal patrzec za okno

Matka zdenerwowala sie jeszcze bardziej:

- Niech sie pan nie gapi za okno! Pan mnie ignoruje!

- Nie, nie - bo wie pani cos takiego juz sie raz

zdarzylo, tyle ze wtedy na niebie pojawila sie gwiazda i przybyli trzej

krolowie, a jabym tego za cholere nie chcial przegapic!!

Poranek w alpejskim kurorcie. Na taras wychodzi Anglik i wola:

- How wonderful!

Wychodzi Niemiec i wzdycha:

- Das ist wunderbar!

Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:

- Kak prikasna!

Wychodzi Polak i stwierdza:

O kur*a ja pier***e!

Murzyn na pustyni znalazł dżina w butelce i go wypuścił.

Dżin powiedział:

- W nagrodę że mnie wypuściłeś spełnię twoje trzy życzenia.

Murzyn myśli, myśli i mówi:

- Chcę być biały, mieć zawsze dużo wody i oglądać dużo gołych dup.

...Dżin zamienił go w sedes.

Duchowny i pasterz owiec z Australii spotkali sie podczas quizu w TV.

Po rundzie regularnych pytan maja rowna ilosc punktow i prowadzacy

daje im koncowe zadanie, ktore brzmi: "Czy dacie rade w ciagu 5 minut

ulozyc wierszyk z wyrazem Timbuktu?" Obydwaj kandydaci pograzaja sie w

zadumie na 5 minut. Po tym czasie duchowny prezentuje swoj wierszyk:

"I was a father all my life,

I had no children, had no wife,

I read the bible through and

through on my way to Timbuktu..."

Publicznosc w studiu jest zachwycona i juz widzi w nim zwyciezce

quizu.. Wtedy australijski pasterz owiec wychodzi i deklamuje:

"When Tim and I to Brisbane went,

we met three ladies cheap to rent.

They were three and we were two,

so I booked one and Tim booked two..."

Nad rzeką siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te

sprawy.Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:

- Te, krowa, co robisz?

- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.

- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...

- Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool!

Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:

- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w

płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak

wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i

wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie za***iście.

Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod

wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na

brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje.

Podchodzi do niego hipopotam i pyta:

- Te bóbr, co robisz?

- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszku...

- Daj trochę stuffu, ja też chcę.

- Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da.

Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa

wywaliła gały i krzyczy:

- Bóbr, kur*a, WYPUŚĆ POWIETRZE!

Idzie zajączek przez las i woła:

- Mam pornola, mam pornola...

Dołącza się do niego wilk i pyta czy moze iść z nim. Na to zajączek:

- Dobra chodź.

Tak uzbierał 10 zwierząt... ale nagle z krzaków wypada koń i pyta:

- Ej chłopaki mogę iść z wami?

Na to zajączek:

- Koniu jesteś za młody i nie możesz iść z nami. Króliczek i paka poszli do domku pooglądać se pornola. Koń zaczął ich śledźić i zobaczył że wchodzą na 2 piętro, wielkie drzewo które siegało akurat do 2 pietra. Wszedł na nie i zaczął oglądać z innymi pornola.

Po pewnym czasie wilk wyszedł z domku i mówi:

- ID? ZWALIĆ KONIA!!!

Na to koń:

- Nie trzeba, sam zejdę!!

W barze na szczycie wieżowca siedzi facet. Zamawia tequile, wypija ja jednym haustem, podbiega do okna i... wyskakuje. Ku zdumieniu wszystkich po paru minutach znowu staje w drzwiach baru. Od stolika wstaje inny facet, podbiega do niego i pyta:

- Panie! Jak pan to zrobił?! Przecież jesteśmy z dwieście metrów nad ziemią...

- Wie pan co, ta tequila jest jakaś dziwna, wypijam ją, skaczę, pędzę ku ziemi i jakiś metr przed nią hamuje i ląduję miękko. Proszę zobaczyć... Rzeczywiście, jak powiedział, tak zrobił. Jego rozmówca zaszokowany postanawia zrobić to samo. Wypija tequile, skacze przez okno i...ginie na miejscu.

Wtedy barman, przecierający leniwie szklankę mówi do pierwszego faceta:

- Wiesz Superman, jak popijesz to niezły z ciebie *****...

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

- "Babciu dlaczego masz takie wielkie oczy?"
- "Bo szukam dowodu osobistego"

<PB_NH> haha, moj kumpel jest mistrzem
<PB_NH> panna w klasie wyglasza jakis referat, strasznie stremowana
<PB_NH> babka mowi - no klasa, dajcie dziewczynie jakis doping zeby taka speszona nie stala
<PB_NH> a kumpel z konca sali - fajne masz cycki Aska


Siedzą sobie w trójkę: marchewka, ogórek, penis i narzekają:
Marchewka:
- Moje życie jest do bani, jak tylko urosnę, biorą mnie, tną na kawałki i wrzucają do sałatki.
Ogórek:
- Ty masz do bani?! Wyobraź sobie mnie - jak tylko urosnę - biorą, przyprawiają i wrzucają na jakiś czas do słoika pełnego octu w którym czekam aż ktoś mnie wyjmie i wrzuci do sałatki!
Odzywa się penis:
- Narzekacie... za każdym razem jak ja urosnę, zakładają mi na głowę plastikowy worek, wciskają do ciemnego i ciasnego pomieszczenia i uderzają moja głową o ścianę, aż się zeżygam i stracę przytomność.
 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Gość
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+