Skocz do zawartości
thc-thc

grower

OutDoor Spot - Czyli jak wybrać miejsce w terenie


Recommended Posts

Czas leci nieubłaganie, kilka miesięcy temu ścinaliśmy nasze krzaki, a tu już trzeba myśleć o posadzeniu nowych. W ubiegłym roku pogoda nie była szczególnie zła, ale listopadowe przymrozki pokrzyżowały plany niejednego growera. Miejmy nadzieję, że w tym roku pogoda będzie lepsza i pozwoli nam na uzyskanie zadowalających plonów. W tym tekście pochylimy się nad dobrem miejsca dla naszych roślin, które to zapewni odpowiednią ilość substancji odżywczych, światła oraz oczywiście bezpieczeństwo, a co za tym idzie sprawi, że otrzymamy sowity plon z roślin. Artykuł ten pomoże wam odpowiednio przygotować się do nadchodzącego sezonu. Pamiętajcie, dobór odpowiedniego miejsca to już 50% sukcesu w uprawie. 
 
Początek
 
post-2-0-71881700-1400970595_thumb.jpg
 
Na samym początku powinniśmy zająć się poszukiwaniem miejsca, najlepiej zacząć to robić od razu gdy nie ma już śniegu. Dzięki temu będziemy mieć więcej czasu na przygotowanie miejsca jak i naszych konopi. Niektórzy początkujący rolnicy robią błąd już na samym początku przygody z uprawą mianowicie kupują nasiona, kiełkują je i gdy już mają sadzonki dopiero zaczynają na szybkiego szukać miejsca. Nie ma w tym nic dobrego, takie postępowanie może jedynie doprowadzić do tego, że w najlepszym przypadku stracicie rośliny, w najgorszym wasza sprawa trafi na wokandę sądową.
 
Eksploracja 
 
post-2-0-21143200-1400970603_thumb.jpg
 

Jeżeli doskonale znasz teren, na którym masz zamiar szukać miejscówki to możesz pominąć ten punkt. Chociaż moim zdaniem poniższe czynności są zawsze przydatne, nawet pomimo doskonałej znajomości terenu. Zacznijmy od znalezienia w Internecie jakiejś mapy satelitarnej, ułatwi ona wykrycie odpowiedniego miejsca dla naszych krzaków. Możemy na przykład skorzystać z tej najbardziej popularnej https://maps.google.pl/. Doświadczeni outdoor'owi rolnicy korzystają także z http://suncalc.net/ jest to także mapa z tym, że pokazuje ona bieg słońca na horyzoncie. Dowiemy się z niej, jaki obszar naszego miejsca będzie oświetlony i w których godzinach. 

 

post-2-0-73329800-1400970610_thumb.jpg

 

Mamy już wszystkie narzędzia, które są nam potrzebne do wstępnego wyboru przyszłych spotów, wystarczy zasiąść do komputera i działać. Podczas poszukiwania miejsc musimy skupić się na kilku ważnych rzeczach to jest: 
- wielkość - nasz spot powinien zajmować odpowiedni obszar, nie za duży, nie za mały (przyjmuje się, że dla odmian automatycznych odległość powinna wynosić >50cm, natomiast odmian pełno sezonowych >100cm);
 
- woda - powinniśmy szczególnie zwrócić na to uwagę, jeżeli jesteśmy pewni, że będziemy bez problemu mogli transportować wodę nie musimy zwracać na to uwagi, w innym przypadku musimy znaleźć w pobliżu naszego spotu jakąś rzekę, źródło i tym podobne, ale nie duży zbiornik wodny typu zalew (duży ruch na tego typu zbiornikach wodnych może doprowadzić do wykrycia naszego miejsca);
 
- bezpieczeństwo – należy mieć na uwadze odległość od różnego rodzaju budynków, budynek = ludzie, a oni są nam najmniej potrzebni.
 
post-2-0-23926400-1400970613_thumb.jpg
 
Wybieramy kilka pasujących nam miejsc pod względem naszych możliwości oraz wyżej wymienionych kryteriów, zaznaczamy je na zwykłej mapie lub po prostu robimy zrzut ekranu. Możemy już wyruszyć w teren, jest to wyprawa poszukiwawcza także nie ma sensu zabierać zbędnych, ciężkich rzeczy jak saperka i tak dalej. Najwyżej, jeżeli posiadacie miernik pH, to możecie go wziąć. Pamiętajcie, jeżeli na swój środek transportu wybierzecie samochód zostawcie go w sporej odległość od planowanego spotu, nie chcemy przecież zwracać niepotrzebnej uwagi.
 
Gdy już będziemy na miejscu powinniśmy zwrócić uwagę na kolejne wytyczne, ułatwią one wyselekcjonowanie naszego idealnego spotu spośród wcześniej wybranych. Na początku zwróćmy uwagę na to czy w pobliżu nie występują budynki mieszkalne, gospodarcze, a także czy w pobliżu nie są prowadzone jakieś prace rolne. Przyjrzyjmy się też czy w pobliżu nie widać śladów jakieś zwierząt. Fauna Polski jest bardzo piękna, ale nie jesteśmy obserwatorami zwierząt, w naszym przypadku ich obecność może tylko zaszkodzić.  Jeżeli z wyżej wymienionych rzeczy, chociaż jedna występuję, radzę wybrać inne miejsce. Następnym ważnym kryterium jest słońce, powinno oświetlać naszą roślinę przynajmniej 6 godzin dziennie, nie ma możliwości, aby nasza roślina dobrze się rozwijała poniżej dolnej granicy 6 godzinnego światła. Jeżeli wyżej wymienione kryteria zostaną ocenione pozytywnie w zasadzie możemy uznać, że spot nadaje się na uprawę. Oczywiście ktoś może zadać pytanie, a co z wodą i ziemią. Woda i ziemia to bardzo ważne rzeczy, ale nie są one najważniejsze. Przykładowo, jeżeli ziemia na spocie nie jest jakąś żyzną glebą lub ma nieodpowiednie pH to zawsze możemy zastosować metodę uprawy roślin w workach foliowych wypełnionych ziemią sklepową lub zastosować wcześniej metodę użyźniania gleby, więcej o tym na końcu artykułu. Natomiast brak wody nie przekreśla naszej uprawy, co najwyżej będzie to nas kosztować większy wysiłek niż w przypadku niedaleko leżącego strumyka, no i zawsze możemy liczyć na deszcz.
 
post-2-0-74867300-1400970615_thumb.jpg
 
Załóżmy, że wybraliśmy już miejsce na nasz spot, powinniśmy teraz na spokojnie jeszcze raz się zastanowić czy aby na pewno te miejsce jest idealne. Aby to zrobić musimy zwróć uwagę na kilka następujących rzeczy.
- musimy sobie uświadomić, że w kraju nad Wisłą uprawa konopi jest nielegalna, więc jest to zawsze ryzyko;
 
- cały osprzęt: saperki, kubki i tym podobne najlepiej zostawić na miejscu, oczywiście sprzęt powinien zostać odpowiednio zabezpieczony przed deszczem jak i wzrokiem wścibskich, takie postępowanie uchroni nas przed zwykłymi ludźmi jak i przed policją, którą zainteresować może sprzęt, który zabierasz na wycieczkę; 
 
- zawsze miejmy przygotowaną jakąś wymówkę lepiej mieć już ją przygotowaną, a nie na gorąco ją wymyślać, nigdy nie wiadomo czy nie spotkamy po drodze jakiegoś patrolu czy czegoś innego; 
 
- ciągle miej na uwadze ludzi, unikaj ludzkich skupisk, miejsc wypoczynku, szlaków i tym podobnych, naszymi głównymi zagrożeniami są: leśnicy, spacerowicze, grzybiarze i tak dalej,
 
- zwróć uwagę na odległość spotu od miejsca zamieszkania, należy w tym przypadku znać swoje możliwości, odległość 100 km od miejsca zamieszkania chyba nie jest dobrym pomysłem chyba, że już na starcie nie chcecie odwiedzać waszego spotu;
 
- dojście do spotu powinno być trudno dostępne np.: bagna, pokrzywy, barszcz Sosnowskiego;
 
- chodź na spot różnymi drogami, czym częściej tam chodzimy tym więcej razy zmieniamy naszą drogę, jest to podstawa, aby nie zostać złapanym; 
 
- ukształtowanie terenu, chodzi o to żeby nasz spot nie był w jakimś dole w innym przypadku nasze rośliny mogą zostać zalane, a co za tym idzie zgnić;
 
 - musimy dobrze zaznajomić się z całym terenem wokół, jest to dość żmudne zajęcie, ale dzięki temu w razie ostatecznej konfrontacji ze służbami wiemy, jaka jest najlepsza droga ucieczki.
 
Wnioski
 
Podsumowując, aby wybrać najodpowiedniejsze miejsce pod uprawę musimy kierować się wyżej wymienionymi radami. Na sam koniec powtórzmy je. Na początku wybieramy spot, później kiełkujemy i robimy sadzonki.  Gdy wyruszamy na spot zabieramy jedynie mapę. Zwracamy uwagę na żyzność gleby, dostępność wody, nasłonecznienie oraz na florę występującą w pobliżu (grzyby=grzybiarze). Zwracamy także uwagę na faunę, która to może zniszczyć nasze rośliny. Przygotowujemy drogę/i ucieczki oraz nie pozostawiamy żadnych śladów. Ubieramy się w odzież niewyróżniającą się na tle natury na przykład w kolorze moro. Przygotowujemy jakąś historyjkę na wypadek jakiegoś zatrzymania. Jeżeli kierowałeś się powyższymi radami 50% sukcesu uprawy masz już w garści, pozostało tylko mieć nadzieję, że pogoda dopiszę. 
 
Użyźnianie gleby na spocie
 
Tak jak już wyżej pisałem spot może być idealny pod względem wielu aspektów, ale gleba może nie być za dobra. Wtedy mamy do wyboru dwie opcja jedna to posadzenie roślin w workach, druga to użyźnienie zastałej przez nas gleby. W tej części zajmiemy się tą drugą opcją.
 
Naszym celem jest to, aby nasze rośliny rosły zdrowe. Ażeby taki stan osiągnąć marihuana potrzebuje materii organicznej, która to jest kryterium żyzności gleby. Oczywiście możemy stosować nawozy z grupy amonowej (zawierają azot) na przykład: mączkę z krwi i tym podobne. Przyśpieszają one dzięki azotowi wzrost naszych roślin, ale nie poprawiają spulchnienia gleby czy jej jakości, a przecież to jest naszym celem. Musimy zatem zastosować substancje, które mają dłuższy rozkład przez co będziemy mogli osiągnąć efekt długotrwałego nawożenia. Pamiętajcie, że poziom żyzności gleby, a jej spulchnienia to dwie różne rzeczy. Według wielu rolników najlepszym rozwiązaniem jest stosowanie kompostu, który to popraw jej strukturę, a także ją użyźni. Niestety sam kompostownik zajmuje sporo miejsca, a i przygotowań nie jest mało, przez co możemy na siebie sprowadzić nie potrzebne kłopoty. W takim wypadku możemy zastosować poniższą metodę.
 
Podczas sporządzania mieszkanki proszę założyć jakąś maskę jest to podyktowane tym, iż składnik występujący w mieszance tj. mączka kostna może wywołać chorobę wściekłych krów. Oto składniki:
 
8 szklanek mączki kostnej 
 
4 szklanki gipsu 
 
4 szklanki siarczanu magnezu 
 
2 szklanki wapna 
 
8 łyżek zasypki (puder)
 
2 łyżki proszku do pieczenia 
 
Składniki mieszamy w wiadrze. Jeżeli chodzi o proporcje to 1 litr mieszanki na 300 litrów gleby. Metoda ta znacznie poprawienia właściwości gleby na dłuższy czas. Najlepiej sprawdza się w przypadku mocno piaszczystych (zmniejsza przepuszczalność oraz gęstość, co prowadzi do powolniejszego wypłukiwania składników odżywczych) oraz w ciężkich gliniastych podłożach (zwiększa porowatość). Ważnym aspektem jest to, aby szczątki organiczne były jak najdrobniejsze, wtedy to nawozy rozłożą się łatwo i równomiernie w naszej glebie. Gdybyście jednak zauważyli silną erozję gleby zaleca się zastosowanie większych kawałków materiału organicznego. Dobrym pomysłem jest także zabezpieczenie ziemi pod naszymi roślinami jakimiś kamieniami, granulatem i tym podobnymi. Dzięki temu zabezpieczymy ziemię przed szybszym wysychaniem oraz dostarczymy roślinie więcej ciepła, a co za tym idzie przyśpieszymy wzrost korzeni. W razie stwierdzenia złego pH ziemi (norma waha się między 5.5 - 6.5) możemy zastosować siarczan amonu w razie zbyt wysokiego pH lub wapno w razie niskiego.
 
Maskowanie
 
Wybraliśmy już miejsce, wiemy jak użyźnić glebę, a więc czas na ostatni krok w celu zabezpieczenia naszych upraw. Ostatnim krokiem jest maskowanie naszego spotu z konopiami innymi roślinami, nie jest to krok konieczny, ale jeżeli mamy czas i chęci możemy go wykonać. Na pewno nie zaszkodzi. Jak wiemy konopie mogą być bardzo wysokie, o ile zamaskowanie automatu nie jest czymś trudnym o tyle zamaskowanie terenu, na którym rosną duże krzaki nie jest już takie łatwe. Przy roślinach pełno sezonowych powinniśmy nastawić się na rośliny, które uzyskują wysokość 1-3 metrów. Do wyboru jest masa roślin i nie starczyłoby czasu na ich opisanie, dlatego skupię się na dwóch. Pierwszą z roślin, która się nadaje do maskowania jest pokrzywa, idealnie nadaję się na maskowanie konopi automatycznie kwitnących. Cena kilkudziesięciu nasion wynosi około 5 złoty, a nawet gdybyśmy ich nieznaleźni możemy zawsze zebrać je z roślin dzikorosnących. Każdy o tym dobrze wie, że pokrzywa parzy i nie jest to oczywiście przyjemne, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że uchroni nasz spot przed wtargnięciem osób niepożądanych. Drugą rośliną jest Symphoricarpos albus, czyli Śnieguliczka biała. Jest to bardzo szybko rosnący krzew osiągający wysokość na poziomie 1-3 metrów. Taka wysokość sprawia, że nie powinniśmy mieć problemu z ukryciem naszej miejscówki nawet, jeżeli uprawiamy rośliny pełno sezonowe. Dodatkowym atutem tej uprawy jest fakt, że roślina posiada bardzo gęstą formę, przez co staje się wręcz ogrodzeniem nie do pokonania. Doskonale nadaje się na glebę suchą, piaszczystą. W przypadku tej rośliny sadzimy sadzonki uzyskane z odrostów.
 
Wydanie: Soft Secrets 2014 - 2

 

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

  • 1 rok później...

Spot z barszczem nie jest bezpieczny dla nikogo. Sami możemy zostać poparzeni tak jak mnie to spotkało przez brak ostrożności, bądź co gorsze ktoś może zglosic straży aby wycieli.

Reszta porad Out-a powoli można stosować i gotować na ten rok.

Jeśli mamy spota wieloletniego to dobrze na koniec sezonu, po scince, przed zima przekopac wszystko

Odnośnik do komentarza
Share on other sites

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Reply to this topic...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+