Skocz do zawartości
thc-thc

centrummarihuany

Weronika4517

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Weronika4517

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. Pisałam tutaj 2 miesiace temu. Od tamtej pory nie pale trawy bo sie po prostu boje. Nawet mojemu facetowi kaze nie palic przy mnie albo pozbywac sie perfumami tego specyficznego zapachu. Zauwazylam jednak ze czasami nie wiem nawet jak to opisac, dostaje takich atakow paniki. Uczucie jest podobne jak po dniu/dwoch dniach po krzywej fazie. Nie przychodzi to czesto ale jednak jak juz jest to na prawde jest mi z tym bardzo ciezko. Myslalam zeby zglosic sie do jakiejs poradni psychiatrycznej ale przeciez nie powiem ze te ataki rozpoczely sie po moich krzywych fazach po paleniu.
  2. Pale trawke od czerwca zeszlego roku wiec nie jestem jakos wybitnie doswiadczona. Wiele razy palilam z kumplami i bylo nawet wszystko okej, jedynymi negatywnymi skutkami byla sennosc. W grudniu palilam pierwszy raz od ponad miesiecznej przerwy. Palilam na mrozie z osobami ktorym nie bardzo ufalam i od poczatku mialam wrazenie ze dziwnie na mnie patrza. Pozniej zaczely sie coraz gorsze schizy. Na szczescie byla ze mna w miare zaufana kolezanka i probowala mnie uspakajjac. W pewnym momencie zimno stalo sie dla mnie nie do zniesienia, czulam az bol. Faceci szli przed nami i gadali o jakis pierdolach a ja zaczelam czuc ze calkowicie odlatuje i to nie w tym dobrym sensie. Nie moglam sie ogrzac. Im sie wlaczylo gastro wiec poszlismy cos zjesc. Ja caly czas mialam schize ze wszyscy wiedza co robilam i sie na mnie patrza. Balam sie o siebie bardzo. Nie pamietam kiedy to przeszlo ale na drugi dzien odczuwalam niepokoj. Nie jestem w stanie okreslic kiedy to ustapilo calkowicie. Wczoraj za namowa zyczliwego kolegi spróbowałam znowu zapalic. Palilam w piwnicy wiec mozs to tez mialo jakis wplyw na moje odczucia. Bylo dobrze az w pewnym momencie, momentalnie nawet nie wiem skad pojawila sie mysl "co by bylo gdyby mi sie te schizy powtorzyly". I wtedy sie znowu zaczelo. Zaczelam przepraszac kolege, chcialam isc do domu bo czulam ze to jest dla mnie najbezpieczniejsze miejsce. Po powrocie polozylam sie w lozku i wtedy zaczelam odczuwac bol w pachwinach. Nie wiem jak to dokladnie opisac bo czuje sie na prawde jak wariatka. Dzisiaj jakos przetrwalam caly dzien ale wieczorem przyszly mysli "co jak to juz tak zawsze zostanie" i rozmyslanie nad tym czy juz wrocilam do normalnego myslenia czy nie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Polityka prywatności link do Polityki Prywatności RODO - Strona tylko dla osób pełnoletnich, 18+